Artykuł sponsorowany

Pora pożegnać kable. Co potrafią głośniki Yamaha MusicCast 50?

Paweł Winiarski
Pora pożegnać kable. Co potrafią głośniki Yamaha MusicCast 50?
Reklama

Wielokrotnie pisałem na łamach Antyweba o tym, że kiedy tylko mogę, rezygnuję z kabli. Połączenia bluetooth i podpinanie urządzeń do domowej sieci Wi-Fi daje w tym temacie mnóstwo możliwości, przede wszystkim jeśli chodzi o rozstawienie głośników tam, gdzie wcześniej ograniczały Was przewody.

Wiecie dlaczego mój domowy sprzęt grający i stare kino domowe nie są rozstawione tak, by zapewnić dobrze rozchodzący się dźwięk po całym pokoju? Najpierw nie pomyślałem o maskownicach kabli, a później zwijałem przewody porozkładane po pomieszczeniu, bo wszyscy się o nie potykali. A wtedy bardzo łatwo o nieszczęście. Podobnie mamy w redakcji, gdzie i tak walczymy z kablami zasilającymi od kilku komputerów, dlatego zastanawialiśmy się nad jakimś bezprzewodowym zestawem, dzięki któremu nikt nie byłby dźwiękowo pokrzywdzony siedząc najdalej od głośnika. I w tym momencie do naszego biura, niczym rycerz na białym koniu, wjechał zestaw 2x Yamaha MusicCast 50, który zaśmiał się naszym problemom w twarz i powiedział wprost - “ja jestem bez kabli, rozstawiajcie mnie gdzie chcecie”. Dodatkowo miał ze sobą znaną mi już aplikację, dlatego jak tylko sprzęt do nas zawitał, szybko rozpakowałem pudła i zabrałem się za podłączanie.

Reklama

Yamaha MusicCast 50 to bezprzewodowy, sieciowy głośnik, którego okablowanie ogranicza się do wpięcia przewodu zasilania. Urządzenie wpinane jest do sieci Wi-Fi, co pozwala na jego bezprzewodową kontrolę oraz przesyłanie muzyki z różnych źródeł. Urządzenie ma fajny owalny kształt i wymiary 400 x 123 x 200 mm, waży 4,5 kg oraz dostępne jest w dwóch kolorach - czarnym i białym. Jeśli jeden głośnik to dla Was za mało, w prosty sposób można stworzyć nowoczesny zestaw stereo - wystarczy bezprzewodowo połączyć ze sobą dwa głośniki MusicCast 50. Zarówno taki zestaw, jak i pojedynczy głośnik nie wymaga dodatkowego wzmacniacza, odtwarzacza sieciowego czy kolumn głośnikowych. Dwa głośniki Yamaha MusicCast 50 to zestaw bezprzewodowy i jedynymi kablami, których użyjecie będą te od podłączenia go do gniazdka. Brak przewodów łączących głośniki oznacza również, że dostajecie pełną swobodę w rozstawieniu poszczególnych elementów - o ile oczywiście będą one w zasięgu sieci Wi-Fi. To też ważna informacja, bo większość bezprzewodowych głośników łączy się z urządzeniami grającymi przez bluetooth, a ten jak wiecie nie należy do rekordzistów jeśli chodzi o odległość w jakiej mogą być w względem siebie poszczególne urządzenia.

Zestaw, który widzicie na zdjęciach składa się z dwóch głośników, które można szybko i bez problemu sparować. Oznacza to, że na jednym można na przykład puścić kanał lewy, na drugim prawy - albo w obu odtwarzać całość dźwięku. Każdy z głośników MusicCast 50 jest wyposażony w 100-milimetrowe przetworniki niskotonowe i dwie 30-milimetrowe miękkie kopułki wysokotonowe. Podstawowe informacje dotyczące statusu sprzętu zostały wyciągnięte na górny panel, podobnie jak najważniejsze przyciski służące do obsługi dźwięku.

Sposobów na podłączenie się do głośnika Yamaha MusicCast 50 jest kilka - oprócz Wi-Fi, Bluetooth i Airplay można również skorzystać z wejścia analogowego mini-jack+RCA.
Dla miłośników bardziej klasycznych sposobów podłączania urządzeń audio przygotowano również gniazdo optyczne, dzięki czemu w prosty i łatwy sposób podepniecie zestaw do telewizora czy odtwarzacza. Warto spróbować, to naprawdę fajna alternatywa dla soundbara.

Czarna skrzynka, to natomiast Yamaha MusicCast SUB 100, czyli podłączany bezprzewodowo subwoofer, który można spiąć w ten sposób ze wspomnianymi wyżej głośnikami albo najnowszymi modelami amplitunerów i soundbarów. Urządzenie korzysta z technologii Twisted Flare - kielichowaty i lekko skręcony kształt wylotu portu wentylacyjnego rozprasza wir powietrza powstający wokół krawędzi portu, co ma za zadanie zwiększyć płynność ruchu powietrza. Efekt jest taki, że zewnętrzny szum zostaje zredukowany, a dźwięk jest czysty i precyzyjny w niskich częstotliwościach. Ponadto subwoofer sam reguluje kluczowe parametry, takie jak zakres odtwarzanych częstotliwości i częstotliwość zwrotnicy. Oznacza to, że sprzęt sam zdecyduje jakie brzmienie nadać, bazując na podłączonych urządzeniach, jak i akustyki pomieszczenia.

Reklama

System multiroom MusicCast

Sam multiroom MusicCast zasługuje na oddzielną część tekstu, stanowi bowiem bardzo ciekawy system, którym możemy opleść cały dom lub mieszkanie. Wszystkie urządzenia MusiCast komunikują się ze sobą za pomocą domowej sieci Wi-Fi, dzięki czemu istnieje możliwość przesyłania dźwięku między nimi - i nie ma znaczenia w jakim pokoju stoją. Tam, gdzie sięgnie sygnał Wi-Fi, tam usłyszycie muzykę. Można na przykład włączyć telewizor, a jeśli pojawi się konieczność spędzenia w kuchni kilku minut nic nie stoi na przeszkodzie by przesłać na stojący tam głośnik dźwięk oglądanego właśnie programu telewizyjnego.

Reklama

Cała magia dzieje się w aplikacji mobilnej, w której samodzielnie tworzymy poszczególne pokoje, nazywamy je, a następnie podpinamy tam posiadane urządzenia. Mogę to być głośniki Yamaha, ale również amplitunery, soundbary, miniwieże czy nawet gramofony obsługujące ten system. Aplikacja zainstalowana jest na urządzeniu mobilnym, staje się więc ono przenośnym centrum rozrywki, swoistym hubem, który posłuży również jako źródło dźwięku. Nie trzeba się jednak ograniczać wyłącznie do telefonu lub tabletu, za pomocą Yamaha MusicCast pliki do głośników można przesłać również z komputera czy serwera NAS. Wszystkie urządzenia z serii MusicCast obsługują ponadto pliki w wysokiej rozdzielczości do 192 kHZ (FLAC< ALAC, WAV), część z nich potrafi również obsłużyć pliki referencyjne DSD (do 5,6 MHz).

Dowolność pojawia się również przy przesyłaniu dźwięku w drugą stronę - nic nie stoi na przeszkodzie, by wysłać muzykę z MusicCast na podpięte przez bluetooth słuchawki lub inne urządzenia łączące się w ten sposób, co więcej - można tam puścić dźwięk ze wspomnianego wcześniej telewizora.

Pliki plikami, ale przecież w dzisiejszych czasach królują serwisy streamingujące muzykę. Nie ma problemu - MusicCast sam wykryje czy mamy zainstalowany w urządzeniu mobilnym któryś z wspieranych serwisów (Spotify, Tidal, Deezer, qobuz, vTuner) i pozwoli z poziomu własnej aplikacji się z nim połączyć. A wtedy nic nie stoi już na przeszkodzie, by wysyłać do utworzonych wcześniej pokoi miliony utworów znajdujących się w serwisach oferujących streamingowy dostęp do muzyki. MusicCast korzysta ponadto z Airplay.

Reklama

Tak się rozpędziłem, że nie wspomniałem słowem o podłączaniu poszczególnych głośników. Ale to będzie krótki opis, bo i sam proces trwa dosłownie chwilę. Najpierw oczywiście podłączamy urządzenia do prądu, później lokalizujemy na nich przycisk connect. Naciskamy go i przytrzymujemy by uruchomić podłączanie się do sieci. W aplikacji od razu pojawi się sieć z nazwą zestawu, wystarczy ją wybrać by połączyć się bezpośrednio z urządzeniem celem jego konfiguracji. Następnie wybieramy domową sieć Wi-Fi i wpisujemy jej hasło, a kończymy dołączając sprzęt do któregoś z istniejących pokoi lub tworząc nowy. I to tyle. Fajnym bajerem jest możliwość ustawienia alarmu - nie ma więc problemu by wybrać źródło i budzić się jakimś utworem z serwisu streamingującego.

Aplikację w języku polskim można pobrać zarówno ze sklepu Google Play na Androida jak i AppStore na iOS. Oprócz samego puszczania muzyki można z jej poziomu zarządzać serwisami muzycznymi, tworzyć listy odtwarzania lub zapisywać ulubione stacje radiowe.

Warto też wspomnieć o najnowszej funkcji systemu MusicCast, czyli MusicCast Surround. Polega to na bezprzewodowym przesyłaniu dźwięku do głośników, które pełnią rolę tylnych głośników w systemie wielokanałowym. Oznacza to więc, że korzystając z podłączonych do systemu urządzeń można stworzyć sobie namiastkę własnej sali kinowej. W tej roli świetnie sprawdzi się główny bohater tego tekstu, czyli głośnik Yamaha Musiccast 50.

Tekst powstał we współpracy z firmą Audioklan.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama