Felietony

Yahoo! z własną siecią społecznościową? I tak, i nie.

Konrad Kozłowski
Yahoo! z własną siecią społecznościową? I tak, i nie.
1

Yahoo w żadnym wypadku nie zamierza odpuszczać - po pojawieniu się w firmie Marissy Mayer sporej przemiany doczekała się usługa pocztowa od Yahoo, a następnie przyszedł czas na Flickra. Czyżby kolejnym krokiem było zaistnienie w światku sieci społecznościowych? Wiele na to wskazuje, ale najprawdopod...

Yahoo w żadnym wypadku nie zamierza odpuszczać - po pojawieniu się w firmie Marissy Mayer sporej przemiany doczekała się usługa pocztowa od Yahoo, a następnie przyszedł czas na Flickra. Czyżby kolejnym krokiem było zaistnienie w światku sieci społecznościowych? Wiele na to wskazuje, ale najprawdopodobniej nie stanie się to w taki sposób jak może nam się to wydawać.

Facebook dominuje i nie sądzę, by miało się to w ciągu najbliższych kilku lat zmienić. Mark Zuckerberg kieruje swą firmą bardzo rozsądnie - nie decyduje się na zbyt radykalne zmiany w portalu, by nie odstraszyć użytkowników, jednocześnie dając osobom zainteresowanym rozwojem portalu powody do ciągłego wspominania jego (portalu) nazwy. Google+ "obrywa" regularnie, a mimo to portal tętni własnym życiem i aktywni tam użytkownicy nie narzekają na brak "wrażeń". Jakie plany może mieć więc Yahoo?

W rozmowie z Bloombergiem, Marissa Mayer wspomniała o potrzebie "głębszej integracji społecznościowej na poziomie fundamentalnym" oraz niesłabnącym "zainteresowaniu użytkowników w dzieleniu się [wszystkim] ze swoimi znajomymi". Czy takie słowa można zinterpretować, jako zapowiedź zupełnie nowej sieci społecznościowej od Yahoo? Raczej nie. W innym wywiadzie, CEO Yahoo stwierdziła, że bardziej prawdopodobne byłoby partnerstwo z Facebookiem, aniżeli stworzenie całkowicie nowego produktu.

Pod uwagę brałbym więc dwa scenariusze - w pierwszym z nich, Yahoo zdecyduje się na głęboką integrację Facebooka ze swoimi serwisami i usługami - choć nie do końca wiem czemu miałoby to służyć. W drugim ze scenariuszy Yahoo podąży ścieżką Google i na podstawie swoich usług, zbuduje kolejną, która będzie zrzeszać pozostałe i pozwalać na udostępnianie wszystkiego znajomym. Ale czy ten kierunek nie jest już "spalony"?

Niestety sieci społecznościowych nie można traktować jak e-maila - niemożliwe jest posiadanie konta tylko w jednym z nich i utrzymywać kontakt ze znajomymi korzystającymi z pozostałych. Właśnie dlatego Facebook stał się monopolistą - kolejne osoby są niejako "zmuszane" do założenia tam konta, ponieważ ich znajomi już tam są. Chęć bezpośredniej rywalizacji z Facebookiem przypomina przysłowiowe "porwanie się z motyką na słońce". Yahoo 360 to nieistniejący już portal społecznościowy, czy tym razem pójdzie lepiej?

Źródło: Wired, źródła grafik: Yahoo, Bloomberg.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu