Sony

Xperia Z4 była zaledwie przystawką do głównego dania? Nowy smartfon Sony ma być rewolucją

Tomasz Popielarczyk
Xperia Z4 była zaledwie przystawką do głównego dania? Nowy smartfon Sony ma być rewolucją
Reklama

Jesteśmy po premierze Xperii Z4. Bardzo nietypowej premierze, bo ograniczonej wyłącznie do Japonii i pozbawionej jakiegokolwiek rozgłosu. Budzi to wie...

Jesteśmy po premierze Xperii Z4. Bardzo nietypowej premierze, bo ograniczonej wyłącznie do Japonii i pozbawionej jakiegokolwiek rozgłosu. Budzi to wiele pytań oraz wątpliwości związanych z przyszłością mobilnej dywizji Sony. Tymczasem na horyzoncie pojawiają się doniesienia o innym urządzeniu, które ma być prawdziwym flagowcem.

Reklama

Powiedzmy sobie szczerze, że Xperia Z4 nie jest tym, na co czekali fani Sony oraz obserwatorzy rynku mobilnego. Zobaczyliśmy wtórne urządzenie, które od poprzednika nie różni się detalami. Nie tak powinna wyglądać najważniejsza premiera firmy, która boryka się w tym segmencie z dużym problemami. Dlatego informacje o innym, o wiele bardziej innowacyjnym i rewolucyjnym smartfonie, który miałby się pojawić w najbliższym czasie.

Co zatem z Xperią Z4? Ta miałaby być przeznaczona wyłącznie na rynek japoński i nigdy nie pojawić się poza nim. Być może tak zapobiegawcza strategia wynika ze stosunkowo mocnej pozycji Sony w rodzimym kraju, która nie wymagała dodatkowej gimnastyki. Być może.


Nowy flagowiec miałby być prawdziwą rewolucją - smartfonem skonstruowanym z innych materiałów, opartym na stworzonym od podstaw projekcie i oferującym zupełnie inne doświadczenia niż dotychczasowe, jedynie lekko odświeżane urządzenia od Sony. Jego debiut miałby nastąpić pod koniec maja. Co ciekawe, zagraniczne źródła informują, że jest to oficjalne stanowisko Sony a nie żadne przecieki.

To budzi oczywiście masę pytań i spekulacji. Co nowego i rewolucyjnego może pokazać Sony? Nie da się ukryć, że sam koncern dysponuje ogromnymi środkami i może sobie pozwolić na wpompowanie dużych środków w swój dział mobilny. Ten ostatni zryw stanowiłby zatem o jego być albo nie być. Konkretów jednak nie znamy, a wszystko jest trzymane w ścisłej tajemnicy. Nie ukrywam, że informacje te są bardzo intrygujące i zachęcające. Dobrze by było utrzymać na tym rynku względy pluralizm i zapobiec zdominowaniu go przez 2-3 marki, ku czemu powoli wszystko zmierza.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama