Jak dowiedział się serwis The Verge, Xiaomi zdecydowało się na zmianę swojego brandingu. W jego wyniku całkowicie znikną smartfony z „Mi” w nazwie.
W mojej ocenie to bardzo dobra i wręcz spóźniona decyzja, nigdy nie mogłem zrozumieć bałaganu z nazwami produktów tego koncernu. Pozostaje pytanie, czy Xiaomi zrobi prawdziwe porządki, czy tylko trochę zmniejszy panujący tam chaos.
Licytacja w górę?
Zgodnie z oświadczeniem uzyskanym od rzecznika Xiaomi, od Q3 2021 rozpocznie się proces całkowitego usuwania „Mi” z nazewnictwa produktów. Chińczycy, prawdopodobnie pod wpływem sukcesów które ta firma odniosła kosztem Huawei uznali, że są już na tyle rozpoznawalni, że ich główna nazwa przestała być problematyczna dla „ludzi zachodu”.
Zwiastunem tych zmian ma być nazwa nowego smartfona serii Mix, który w 4 edycji nazywać się ma prostu Xiaomi Mix 4. Nie oznacza to jednak, że nastąpi pełna unifikacja, podmarka Redmi pozostanie na rynku.
Oznacza to, że Xiaomi będzie intensyfikować próby przejścia ze swoimi smartfonami do klasy premium. Podobny manewr udał się swego czasu wspomnianemu już Huawei. Redmi z kolei będzie miało zastąpić awansujące Xiaomi na budżetowej półce.
Cała operacja będzie musiała potrwać trochę czasu, ale ma objąć także pozostałe produkty koncernu, z całą masą urządzeń IoT włącznie. W najbliższym czasie w użyciu pozostanie również samo logo „Mi” oraz sklepy Xiaomi Mi Home.
Chiński kogiel-mogiel
O ile podział na Xiaomi i Redmi z marketingowego punktu widzenia ma jakiś sens, to galimatias marek, submarek i podmarek stosowany przez różnych chińskich producentów, a koncern Xiaomi w szczególności, zawsze mnie zastanawiał.
Marka Xiaomi tak naprawdę ma swoją wartość od lat, ale spora część produktów koncernu ukrywała wręcz swoje pochodzenie. Ujawniali ją za to w opisach sprzętu resellerzy, ponieważ budziła większe zaufanie, niż kolejne anonimowe nazwy tworzone „pod zachodnich klientów”. Dobrze, że koncern w końcu chce tę stajnie Augiasza posprzątać...
Źródło: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu