Xiaomi Mi Mix 4 już jest i wygląda zupełnie inaczej niż sobie to wyobrażaliśmy. Niestety, nie w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jeżeli patrzymy wstecz na rozwój technologii, rzadko kiedy zapamiętujemy małe zmiany, nawet jeżeli w większym rozrachunku miały one większy wpływ na rzeczywistość. Jeżeli chodzi o smartfony, to nikt nie pamięta, że w przeciągu ostatnich lat screen/body ratio znacznie urosło - pamiętamy natomiast pierwsze "bezramkowe" telefony, które już na dzisiejsze standardy takie bezramkowe nie są. Nie pamiętamy, że dziś jakość bezprzewodowego audio jest lepsza niż kiedykolwiek - pamiętamy pierwszy smartfon, który usunął gniazdo jack. Takich przykładów można podawać dziesiątki. Dlaczego to mówię? Ano dlatego, że jakiś czas temu mieliśmy sporą zmianę, jeżeli chodzi o status quo w świecie telefonów.
Seria Mi Mix, czyli jak Xiaomi znalazło się na szczycie
Do około 2016 r. mieliśmy topowe marki - iPhone, Samsung, LG, Sony i gdzieś w drugim rzędzie chińskie marki, przede wszystkim Xioami i Huawei. O Oppo nikt wtedy nie słyszał, a realme - nawet nie istniało. Jednak wtedy, w 2016 r., chińczycy zwrócili na siebie oczy całego świata. Pokazali pierwszego Xiaomi Mi Mixa. Z ramką podciągniętą do jednej krawędzi smartfon wyglądał moim zdaniem paskudnie, ale miał coś, czego nikt na dużą skalę do tej pory nie zrobił - był "bezramkowy". Tą swoją bezramkowością wyprzedził o rok Apple i o pół roku Samsunga, pokazując, że Xiaomi nie tylko kopiuje, ale też - potrafi wymyślić coś swojego. Mi Mix 2, wydany szybko później również wyprzedził Apple i Samsunga, jednocześnie znacznie ulepszając konstrukcję i ośmielę się stwierdzić, że w kwestii bezramkowości i innowacji z tym związanych w tamtym czasie nikt nie był w stanie Xiaomi podskoczyć. Reszta producentów musiała ich zwyczajnie gonić.
Kiedy już rynek nieco się ustabilizował (czyli świat zalały klony iPhone'a X z notchem), w 2018 Xiaomi znowu potrząsnęło technologicznym światem, znikąd wypuszczając Mi Mixa 3 - bez notcha, za to ze sliderem. Było to rozwiązanie wielu narzekań konsumentów, a Xiaomi po raz kolejny pokazało, że jest o krok przed konkurencją. Mi Mix 3 był w pełni bezramkowym telefonem - w 2018 r. Dopiero później konkurencja skopiowała ten pomysł, dając wysuwane kamerki czy obracane, jak w przypadku Asusów.
Mi Mix 4 - liczyłem na coś więcej
Wiedząc to zapewne rozumiecie moje oczekiwania wobec Mi Mix 4 - telefony te przez trzy ostatnie inkarnacje pokazywały coś, czego nie miał mieć nikt inny. Wiele spekulacji było na temat tego, że Mi Mix 4 będzie składany, co trochę by mnie rozczarowało (w końcu składaki są już na rynku od 3 lat) ale przyjąłbym to ze zrozumieniem i w sumie - ucieszyłbym się, gdyby na rynku pojawił się nowy gracz. Tymczasem Mi Mix 4 to... flagowiec. I to taki - dosyć standardowy, żeby nie powiedzieć - zwyczajny flagowiec 2021 roku.
Owszem - ma Snapdragona 888 Plus, co czyni go najmocniejszym telefonem obecnie na rynku, ma oledowy ekran HDR 10+, 120 W ładowanie po kablu czy 108 Mpix kamerę z tyłu, ale w mojej ocenie - jest to po prostu maksowane cyferek już obecnych na rynku. Jedyną funkcją, która naprawdę wyróżnia ten telefon jest kamera pod ekranem, która... jest już w kilku modelach Oppo i w nowym Foldzie od Samsunga. Tak - Mi Mix 4 wydaje się być perfekcyjnym, ślicznym smartfonem, ale zdecydowanie nie jest tym, czym były poprzednie urządzenia z tej serii - przełamaniem obecnych standardów, które popchnie konkurencję do działania.
A szkoda. Świat smartfonów mocno skorzystał na poprzednich Mi Mixach, goniąc Xiaomi by nie zostać z tyłu. Mi Mixa 4 nikt gonił nie będzie, bo i nie będzie po co - za kilka miesięcy mało kto będzie w stanie o tym telefonie powiedzieć cokolwiek, bo liczba urządzeń z kamerkami pod wyświetlaczem będzie rosła lawinowo i większość z nich poradzi sobie lepiej z tym tematem dzięki rozwojowi samej technologii.
Dlatego moim zdaniem Mi Mix 4 jest telefonem świetnym i w chwili obecnej, być może najlepszym smartfonem z Androidem. Ale jest równie dobry, co rozczarowujący.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu