Seria Mi od Xiaomi to dowód na to, że nie każdy flagowiec musi być drogi. Ostatnia generacja, czyli Mi6, za mniej niż dwa tysiące złotych oferuje Snapdragona 835, 6GB RAM oraz podwójny aparat, co czyni z niego naprawdę ciekawy model. Kolejna generacja zapowiada się jednak jeszcze lepiej, w dodatku w końcu zostanie wyposażona w naprawdę duży ekran. Czy Samsung Galaxy S9 czy Huawei P11 będą rywalizować z naprawdę wymagającym rywalem?
Dalej topowy Snapdragon
Współpraca na linii Xiaomi – Qualcomm wciąż się zacieśnia. Dzięki temu Chińczycy otrzymują do swojej dyspozycji zawsze najnowszego Snapdragona, więc w Mi7 zobaczymy już topową, przyszłoroczną konstrukcję 845. Z pewnością zapewni ona wybitną wydajność. Zagadką pozostaje jednak natomiast dokładniejsze jego dane techniczne, ale możemy liczyć, że wkrótce poznamy je dokładnie.
Do kompletu najpewniej pojawi się 6 lub 8 GB RAM, a na nasze dane otrzymamy 64 albo 128 GB, zależnie od wybranego wariantu. Całością będzie naturalnie zarządzał MIUI 9. Najpewniej zostanie oparty o Androida 8.1 Oreo – telefon dalej będzie pełen wielu funkcji dodatkowych, wyróżniających to oprogramowanie na tle innych.
W końcu lepszy ekran
Dwie poprzednie generacje high-enda Xiaomi oferowały wyświetlacze o przekątnej 5,15 cala oraz o rozdzielczości Full HD. Tymczasem w Mi7 ujrzymy wreszcie nowy panel. Ma on już legitymować się wielkością 6 cali oraz bardzo popularnymi obecnie proporcjami 2:1 (18:9). Gdyby tego było mało, ekran zostanie wykonany w technologii OLED, więc w temacie jakości wyświetlanego obrazu szykuje się ogromny krok naprzód.
Z tego też powodu Xiaomi Mi7 zaliczymy do grona bezramkowców. W tym temacie jednak chińska firma zdecydowanie ma doświadczenie, w końcu to ich Mi Mix zaczął stopniowo zmieniać podejście ludzi do takich modeli. Pominę tu już genezę tych produktów w Japonii. To wszystko jednak nie pójdzie w parze z większym akumulatorem – ten ma dalej mieć pojemność 3350 mAh.
Wyczekiwane zmiany w aparatach
W aspekcie fotograficznym urządzenia Xiaomi nigdy nie wypadały ponadprzeciętnie. Ostatnie modele prezentują się już nawet nieźle, jednak do czołówki jeszcze trochę brakuje. W nadchodzącym Mi7 zostaną zamontowane ponownie dwa sensory. Ich rozdzielczość wyniesie 16 Mpix, a główny moduł otrzyma obiektyw z przysłoną f/1.7, podczas gdy drugi – najpewniej f/2.6.
Na koniec najbardziej interesujące dla wielu informacje, czyli te dotyczące ceny oraz dostępności. Xiaomi Mi7 ma zostać wyceniony na około 1500 złotych w Państwie Środka, więc zapewne w naszym kraju będzie dostępny za dokładnie tyle samo, co poprzednik – 1999 złotych. Natomiast oficjalna premiera jest planowana na przełomie marca i kwietnia.
Kontynuacja sukcesu
Rok 2017 to pasmo sukcesów dla tego producenta. Udało już mu się przekroczyć barierę 70 milionów sprzedanych smartfonów, a na 2018 celuje już w 100 milionów, w czym Mi 7 będzie musiał zdecydowanie pomóc. Za kilka miesięcy przekonamy się, czy marzenia Chińczyków rzeczywiście mają szanse się spełnić.
źródło: Phone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu