Recenzja

Recenzja Xiaomi Mi A2 Lite. Namiastka świetnego Pixela dla każdego

Albert Lewandowski
Recenzja Xiaomi Mi A2 Lite. Namiastka świetnego Pixela dla każdego
14

Xiaomi Mi A2 Lite to doskonały przykład na to, że ta firma dalej nie wyszła z formy. Mimo kilku wad, ten model śmiało można uznać za jeden z najlepszych w swojej klasie, ale wszystko po kolei. Zapraszam do testu "średniaka" z linii Android One.

Dane techniczne Xiaomi Mi A2 Lite:

  • 5,84-calowy ekran IPS o rozdzielczości Full HD+,
  • Snapdragon 625 z Adreno 506,
  • 4 GB RAM,
  • 64 GB pamięci wbudowanej (wolne około 53,5 GB),
  • Android 8.1 Oreo,
  • slot kart microSD,
  • dual SIM,
  • LTE,
  • WiFi,
  • Bluetooth,
  • GPS, Glonass, Beidou,
  • microUSB 2.0,
  • audio jack 3,5 mm,
  • aparat: 12 Mpix z f/2.2, 5 Mpix, dioda doświetlająca,
  • kamerka: 5 Mpix z f/2.0,
  • bateria 4000 mAh,
  • wymiary: 149,33 x 71,68 x 8,75 mm,
  • waga: 175 gramów.

Cena w Polsce w momencie publikacji recenzji: 1049 złotych za wersję 4/64 GB. Wariant 3/32 GB kosztuje 899 złotych. W zestawie otrzymujemy silikonowe etui.

Sprzęt do testów wypożyczył sklep x-kom. Dzięki! :)

Współczynnik SAR:

  • dla głowy: 0,547 W/kg,
  • dla ciała: 1,473 W/kg.

Wygląd, wykonanie

Xiaomi Mi A2 Lite jest już z samej definicji uboższą wersją pierwowzoru, ale zdecydowanie nie oznacza to, że mamy tu do czynienia z kiepską konstrukcją. Metalowa obudowa z plastikowymi osłonami anten pozostawia po sobie świetne wrażenie. Naprawdę czuć, jak porządnie całość spasowano.

Nic nie trzeszczy, klawisze zasilania i głośności oferują przyjemny skok, a telefon naprawdę świetnie leży w dłoni. Pod tym względem nie ma absolutnie na co narzekać. Firmie udało się skutecznie zmieścić spory ekran w kompaktowej obudowie, choć same ramki wokół wyświetlacza mogłyby być jeszcze mniejsze. W tej klasie jednak to nie problem.

W tym wszystkim nie brakuje osobnych slotów na dwie karty nanoSIM oraz microSD. Bardzo cieszy obecność diody podczerwieni, pozwalającej sterować, m.in. sprzętem RTV, złącza słuchawkowego 3,5 mm, ale delikatnie zawodzi użycie jedynie microUSB 2.0.

Wyświetlacz

Panel ma przekątną 5,84 cala. U góry zauważymy znaczącego notcha, ale da się do niego przyzwyczaić, szczególnie że teraz mamy taką modę. Wyróżnia się on rozdzielczością Full HD+ i proporcjami 18,7:9. Zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 432 punktów przekłada się na świetną ostrość.

W tym wszystkim warto wspomnieć o matrycy IPS TFT LCD. Czerń jest nawet przyzwoita, biel chłodna, a ogólne odwzorowanie kolorów oceniam jako niezłe, ukierunkowane w stronę naturalnych barw. Kąty widzenia bez zastrzeżeń. maksymalna jasność wynosi około 490 nitów, więc widoczność w pełnym słońcu stoi na wysokim poziomie. Podobnie minimalny poziom podświetlenia, który to pozwala korzystać z telefonu w nocy. Jedynie samo szkło nie pozwala na płynny ślizg palca. Niby jest przyjemne w dotyku, ale szybko się palcuje i nie jest tak śliskie, jak być powinno.

Wydajność, działanie

W sumie w tym akapicie nie ma co oczekiwać jakichkolwiek emocji. Snapdragon 625 (8 x ARM Cortex A53 2 GHz) z grafiką Adreno 506 oznacza po prostu przyzwoitą, wciąż wystarczającą wydajność, która prezentuje się solidnie na średniej półce cenowej. Pamiętajmy, że mówimy tu o urządzeniu za około 1000 złotych.

W grach sprzęt nie zawodzi. Wszystko na nim uruchomimy, aczkolwiek niektóre tytuły mogą nieco zwolnić lub być uruchamiane w niższych ustawieniach graficznych. Mimo wszystko w tej klasie trudno to uznać za jakiś mankament.

Benchmarki:

Antutu: 78415
Geekbench
Single-Core: 860
Multi-Core: 4269
3D MarkSling SHot Extreme (OpenGL ES 3.1 / Vulkan): 479 / 421

Tajna siła Xiaomi Mi A2 Lite tkwi w jego szybkości i płynności pracy. Czysty system, Snapdragon 625 z 4 GB RAM przekładają się na świetne wrażenia płynące z użytkowania i naprawdę dawno nie spotkałem się z tak przyjemnie pracującym telefonem ze średniej półki. Lagi są mu obce, a wydajność w pełni satysfakcjonująca. Owszem, znajdziemy urządzenia szybciej uruchamiające kolejne aplikacje, ale niewiele spośród nich zaoferuje taką stabilność. Do tego w pamięci możemy zostawić pięć, sześć programów.

Z 64 GB  pamięci wbudowanej zostaje nam około 53,5 GB. Sporo miejsca, które spokojnie wystarczy na wszystkie potrzebne aplikacje oraz zarchiwizowaniu swojego multimedialnego zbioru. Do kompletu pojawił się slot kart microSD.

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 262,27 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 199,06 MB/s,
– losowy odczyt danych – 77,88 MB/s,
– losowy zapis danych – 7,19 MB/s.

Oprogramowanie

Xiaomi Mi A2 Lite pracuje pod kontrolą czystego Androida. W chwili testowania była to wersja 8.1 Oreo i pierwsza wada, rzucająca się w oczy, dotyczy braku dopracowania samego interfejsu. Tu gdzieś coś nie zostało do końca spolszczone, tam źle zeskalowane - takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w nowości z tego roku.

Poza tym jednak czyste oprogramowanie da się polubić za prostotę, przejrzystość oraz zestaw tych najważniejszych funkcji już od razu po wyjęciu smartfona z pudełka. Osobiście uwielbiam takie połączenie.

Dostępne funkcje:

  • Podświetlenie nocne,
  • Headphones & audio effect - dodatek od Xiaomi, mający za zadanie poprawić brzmienie na słuchawkach,
  • Uruchamianie aparatu dwukrotnym kliknięciem klawisza zasilania,
  • Pilot Mi - aplikacja pozwalająca wykorzystać diodę podczerwieni.

Skaner linii papilarnych

Sam czytnik sprawuje się idealnie. Naprawdę błyskawicznie rozpoznaje opuszek palca, dzięki czemu bardzo przyspiesza obsługę telefonu. Pojawia się tu jednak jedno ale. Mianowicie został umieszczony zbyt płytko, przez co trudno wyczuć go palcem i wymaga dłuższej chwili przyzwyczajenia. Rozumiem, że wynika to z zastosowania dużej baterii, ale jakoś w Redmi Note 4 czy 5 wychodziło to lepiej.

Zaplecze telekomunikacyjne

Tak, brakuje mu NFC. Poza tym jednak broni się obecnością LTE, dual SIM, GPS, WiFi czy Bluetooth i każdy moduł pracuje dokładnie tak, jakbyśmy tego od niego oczekiwali. Loalizacja jest szybko ustawiania, z zasięgiem nie było najmniejszych problemów, z kolei jakość rozmów stoi na niezłym poziomie. Mikrofon nie radzi sobie wzorowo, podobnie głośnik nie olśniewa głośnością maksymalną, ale ogółem telefon nadaje się do rozmów.

Jakość dźwięku

Nawet pojedynczy głośnik multimedialny nie zawodzi. Charakteryzuje się całkiem głębokim brzmieniem oraz wystarczającą głośnością, sprawdzając się w grach czy przy filmach z Youtube'a. Na słuchawkach jest tylko lepiej. Sama moc na wyjściu może nie zachwyca, ale już sama jakość zasługuje na mocną piątkę. Bardzo dobre możliwości muzyczne.

Aparat

Xiaomi Mi A2 Lite nie stawia szczególnego nacisku na fotograficzne zdolności. Z tyłu mamy duet 12 + 5 Mpix, z przodu natomiast 5 Mpix z f/2.0. Niższa cena niż w przypadku mi A2 wiąże się z pewnymi ograniczeniami, ale producent w miarę możliwości starał się tu zaoferować jak najwięcej.

Sama aplikacja aparatu jest niezmieniona względem innych Xiaomi. Mamy przejrzyste menu, jasno podzielone ekrany na filtry czy tryby, takie jak portret, panorama, tryb nocny czy Tilt-shift, a do tego HDR może pracować także automatycznie. Brakuje manualnych ustawień, ale da się to zaakceptować.

Przejdźmy już do praktyki. W dobrych warunkach oświetleniowych sprzęt radzi sobie świetnie, HDR rzeczywiście pozwala "wycisnąć" wszystko z danego ujęcia, choć niektórzy mogą narzekać na to, że sporadycznie kolory będą wyprane. Po zmroku sytuacja wygląda o wiele gorzej. Po prostu Xiaomi Mi A2 Lite przestaje sobie radzić, wskutek czemu mamy fotografie przepełnione szumami, a tych nie jesteśmy w stanie pozbyć się nawet po włączeniu trybu nocnego. Po prostu to dobry podręczny aparat, ale za dnia. O dziwo, dzięki sztuczkom w oprogramowaniu tryb portretowy zaskakuje pozytywnie i rzeczywiście opłaca się go używać. Sporadycznie zdarza mu się rozmazać trochę włosów czy ręce, ale ogółem jest nieźle.

W przypadku selfie testowany model oferuje przeciętną jakość. Do social media będzie jednak w sam raz, a honoru broni w zamian wideo. Filmy Full HD przy 30 klatkach na sekundę nie zawodzą ani trochę i aż zaskakujące, jak ten średniak nagrywa filmy.

Bateria

Wisienką na tym chińskim torcie pozostaje bateria 4000 mAh. Przy moim użytkowaniu wystarczała ona na 6 - 8,5 godzin na włączonym ekranie przy LTE i do 9,5 przy WiFi. Moim zdaniem rewelacja. Przywrócenie mu pełni energii przy użyciu ładowarki z zestawu zajmuje około 140 minut.

Podsumowanie

Xiaomi Mi A2 Lite to bardzo dobra propozycja ze średniej półki cenowej. Pozytywnie zaskakuje jakością wykonania, ekranem, płynnością działania, możliwościami muzycznymi, obecnością diody powiadomień, przyzwoitą jakością rozmów czy fenomenalnym czasem pracy. W tym wszystkim da się nawet jeszcze przymknąć oko na gorsze aparaty czy delikatnie niedopracowania. Pytanie tylko, czy przypadkiem nie lepiej minimalnie dopłacić do mocniejszych konkurentów.

Rywale Xiaomi Mi A2 Lite:

  • Motorola Moto G6 - mniej zachwycająca, ale broniąca się lepszym aparatem oraz bardziej efektowną stylistyką,
  • Nokia 6.1 - skoro jesteśmy w klimatach czystego Androida, to ta Nokia powinna zadowolić fanów takiego oprogramowania, choć za nią przemawia tylko solidność,
  • Xiaomi Mi 8 Lite - ciekawa propozycja, będąca namiastką flagowca,
  • Xiaomi Mi A2 - pod pewnym względami lepszy, a pod innymi groszy starszy brat recenzowanego urządzenia.

Zalety:

  • jakość wykonania,
  • wyświetlacz,
  • płynność działania,
  • czyste oprogramowanie,
  • szybkość działania skanera,
  • możliwości audio,
  • dioda podczerwieni,
  • czas pracy.

Wady:

  • niedoróbki w oprogramowaniu,
  • jakość zdjęć nocnych,
  • zbyt płytko umieszczony czytnik linii papilarnych,
  • wcięcie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu