Xiaomi Mi 9 to bez wątpienia jeden z najbardziej wyczekiwanych smartfonów. Mimo wszystko ten flagowiec wprowadzi sporo zmian do tej serii urządzeń i pokaże kierunek rozwoju linii Mi, od teraz pozycjonowanej wyżej.
Premiera Xiaomi Mi 9 dzień przed Galaxy S10? Ten smartfon może zaboleć Samsunga
Czy Xiaomi Mi 9 naprawdę musi być wcześniej?
Wszystkie wiadomości w sieci wskazują na to, że Xiaomi Mi 9 zadebiutuje wkrótce. Tu rozważane są w zasadzie dwie opcje, a pierwsza z nich zakłada premierę już 19 lutego, czyli dzień przed Samsungami Galaxy S10. Druga natomiast stawia na prezentację w okolicach marca. Takie działanie ma przede wszystkim pozwolić firmie na skuteczniejszą rywalizację z głównymi rywalami, a także umożliwi im pokazanie się, jako jeden z pierwszych producentów, który postawił na Snpadragona 855. W ten sposób mogą sporo zyskać.
W dodatku za takim scenariuszem przemawia chęć większej różnicy czasowej między debiutem własnego flagowca, a Pocophone F2, który już w założeniu ma oferować najwyższą wydajność w atrakcyjnej cenie i stanowiłby niewątpliwie groźnego rywala dla high-enda. W ten sposób producent chce sprytnie zadbać o popularność każdego modelu. W tym miejscu nie wolno też zapominać o tym, że w koncernie jest jeszcze submarka Redmi, która również ma zaprezentować model z topowym Snapdragonem, jednak wątpię, aby ten pojawił się w pierwszej połowie 2019 roku.
Teraz pozostaje tylko kwestia tego, w którym miesiącu pierwszego kwartału Xiaomi Mi 9 zostanie pokazane. Walka z S10 o uwagę może być wymagająca, ale jeżeli powiedzie się, wówczas Chińczycy mogą sporo zyskać. Zresztą skoro chcą pozycjonować linię Mi wyżej, muszą już podjąć bezpośrednią walkę z Samsungiem czy Apple. Jestem tylko ciekaw, czym będą chcieli się wyróżnić na ich tle.
Xiaomi Mi 9 - potrójne możliwości
Ostatnio udostępniono też grafiki promocyjne nowego modelu, które potwierdzają zastosowanie potrójnego aparatu fotograficznego. Główny sensor ma mieć 48 Mpix (Sony IMX586), a będzie wspomagany przez matrycę 12 Mpix oraz dodatkowe oczko ToF, które będzie służyło głównie do wykrywania głębi obrazu. Brzmi naprawdę dobrze i daje spore nadzieje, co do wysokiej jakości wykonywanych fotografii. Z przodu z kolei pojawi się kamerka 24 Mpix.
Ekran AMOLED ma mieć przekątną 6,4 cala i niewielkie wcięcie u góry. Naturalnie za wydajność odpowiadać będzie Snapdragon 855 z 6 lub 8 GB RAM - takie parametry powinny zapewnić więcej niż zadowalającą szybkość i płynność działania. Nie zabraknie też skanera w ekranie, NFC czy baterii 3500 mAh z szybkim ładowaniem.
W tym wszystkim warto jeszcze wspomnieć, że możliwe jest, że Xiaomi Mi 9 będzie jednym z dwóch flagowców na początku 2019 roku. Kilka dni temu pochwalono się prototypem składanego smartfona i coraz więcej wskazuje na to, że linia Mi doczeka się bardzo silnego wzmocnienia. Szkoda tylko, że będzie wiązać się to ze wzrostem cen, ale jednak w jakiś sposób firma musi zadbać o poprawę prestiżu tej rodziny produktów. Moim zdaniem nadal warto czekać na te nowości.
źródło: Gizmochina
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu