Xiaomi Mi 8 to jeden z najlepszych smartfonów, jakie kupimy za mniej niż 2500 złotych. Czy ktoś spodziewał się czegokolwiek innego? Kilka irytujących drobiazgów sprawia jednak, że moim królem "budżetowych flagowców" pozostaje OnePlus 6.
Recenzja Xiaomi Mi 8: Daje radę, ale nieco rozczarowuje - królem pozostaje OnePlus
Xiaomi Mi 8 to dziwny smartfon. Z jednej strony otrzymujemy dobre aparaty fotograficzne, długi czas pracy, porządny ekran i topowe podzespoły w niskiej cenie, z drugiej producent nie wystrzegł się w nim dziwnych niedoróbek. Przestrzeń wokół ogromnego wcięcia w wyświetlaczu wykorzystano fatalnie, kilka interesujących opcji nie działa w oprogramowaniu dołączanym do telefonów z oficjalnej polskiej dystrybucji, a obudowa dość łatwo się rysuje.
Oczywiście mogę z czystym sumieniem polecić Mi 8 osobom, które szukają nowego telefonu na kilka lat i są przywiązane do ekosystemu Xiaomi. Jeżeli ktoś chce jednak wydać 2300 złotych na Mi 8 w polskim, a marka telefonu nie gra dla niego większej roli, rozsądniejszym wyborem okaże się OnePlus 6. Dlaczego? Obejrzyjcie test!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu