Wszystko idzie zgodnie z planem. Streaming gier od Microsoftu: xCloud (granie w chmurze) jednak trafi na iPhone'y i iPady.
Wojowanie z Apple nie ma większego sensu — przecież Cook i spółka wiedzą lepiej. Swoje zasady jasno rozpisali kilkanaście lat temu, okazjonalnie je tylko aktualizując i wprowadzając to większe, to mniejsze, usprawnienia by nadążyć za tym co dzieje się na świecie. Kiedy Microsoft nie chciał zagrać jak im Apple zagra — nie kryłem swojego rozczarowania. Wówczas to xCloud po kilku miesiącach bety ostatecznie zniknął z urządzeń pod kontrolą iOS oraz iPadOS. Czyli, najprościej mówiąc, granie w chmurze od Microsoftu stało się niedostępne dla wszystkich posiadaczy iPhone'ów oraz iPadów. Przy okazji informowania o tym jak granie w chmurze od Amazonu, Luna, będzie działać na sprzętach giganta z Cupertino zastanawiałem się, dlaczego inni jeszcze na to nie wpadli. Jak się okazuje — potrzebowali tylko chwili, by do tego dorosnąć i zastanowić się, czy jednak nie są pogniewani na Apple.
Microsoft nie gniewa się na Apple. Granie w chmurze na iOS na początku przyszłego roku
Zgodnie z przewidywaniami, Microsoft postanowił pójść ścieżką wydeptaną przez Amazon. A może lepiej powiedzieć: także wykorzystać furtkę, którą kilka tygodni temu odkryło Apple. xCloud najzwyczajniej w świecie nie będzie dostępny w żadnej dedykowanej aplikacji — jak ma to miejsce chociażby na Androidzie. Zamiast tego, wszystkie gry w chmurze gracze będą mogli uruchomić bezpośrednio w przeglądarce. Pozostaje więc tylko mieć nadzieję, że nie będzie problemów z obsługą kontrolerów. Chociaż... myślę, że gdyby Apple zaczęło w temacie coś kombinować, społeczność mogłaby się mocno zirytować.
Wersja xClouda na urządzenia mobilne Apple ma być dostępna na początku przyszłego roku. Zresztą w 2021 mamy też doczekać się ich grania w chmurze na komputerach z Windows 10 i telewizorach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu