Microsoft

Xbox One zaśpiewa - ale nie bedziesz zadowolony

Jakub Szczęsny
Xbox One zaśpiewa - ale nie bedziesz zadowolony

Już od czterech dni w Polsce można oficjalnie zakupić konsolę nowej generacji od Microsoftu. Jednak ci, którzy zdecydowali się na wersję bez sensora K...

Już od czterech dni w Polsce można oficjalnie zakupić konsolę nowej generacji od Microsoftu. Jednak ci, którzy zdecydowali się na wersję bez sensora Kinect mogą być nieco zdziwieni, gdy ich Xbox One zacznie piszczeć - nie za pomocą głośnika w telewizorze. Problem pojawia się po zainstalowaniu pierwszej, obowiązkowej aktualizacji i dotyczy większości konsol bez Kinecta.

Użytkownicy na forach dyskusyjnych zaczęli masowo zgłaszać problemy z kulturą pracy konsoli nowej generacji opisując dziwny odgłos dobiegający z wnętrza urządzenia. Nie jest on związany z pracą napędu Blu-ray, ani z działaniem dysku twardego i pojawia się on właściwie cały czas, gdy konsola jest włączona. Gracze mogą sobie od niego odpocząć tylko wtedy, gdy ładowana jest jakakolwiek gra - by zaraz potem doświadczyć pisku ponownie. Jest on na tyle głośny i irytujący, że przeszkadza on w swobodnym graniu na konsoli bądź oglądaniu filmów.

Na szczęście i dla Microsoftu i dla nabywców nowych konsol - problem nie wydaje się mieć sprzętowej etiologii. Do czasu zainstalowania pierwszej, obowiązkowej aktualizacji oprogramowania tuż po zakupie, konsola jest bajecznie cicha. Po uaktualnieniu oprogramowania urządzenia i jego zrestartowaniu, konsola zaczyna wydawać wspomniany wyżej dźwięk, który jest przyrównywany do pisku kondensatorów. Tutaj przypomina mi się kwestia czerwcowej aktualizacji Microsoftu dla konsol Xbox One, w której deweloperom udostępniono możliwość wyłączenia Kinecta, który pobiera 10% mocy konsoli - a wszystko po to, by udostępnić więcej zasobów producentom gier. Jeśli okaże się, że działanie Microsoftu ma bezpośredni związek z tą opcją dodaną w aktualizacji, będzie to naprawdę łatwe do naprawienia i oczekuje się, że ta niedogodność zostanie wyeliminowana w kolejnej aktualizacji. Na temat tego problemu i jego ewentualnego rozwiązania Microsoft na razie milczy.

Z Xboxami dziwne rzeczy się dzieją...

Tuż po rozpoczęciu oficjalnej sprzedaży nowej konsoli Microsoftu, użytkownicy zgłaszali, że występuje w nich problem z napędem, co skutkuje nie tylko dziwnymi trzaskami dobiegającymi z urządzenia, ale i niemożnością włączenia żadnej gry - zatem konsola stawała się praktycznie bezużyteczna. Microsoft zalecał, by skontaktować się z punktem sprzedaży ich konsol celem wymiany na sprawny model, jednak internauci znaleźli własne rozwiązanie, które mimo, że wygląda jak guślarski rytuał - działało. Wystarczyło tylko przewrócić konsolę do góry nogami, ułożyć ją na miękkiej ścierce i kilkakrotnie potraktować ją pięścią w miejscu, gdzie znajduje się stacja dysków.

Po tym nie obyło się bez żartów, że oprócz tego, że Xbox One wygląda jak nieco przerośnięty magnetowid, to jeszcze można go naprawić w podobny sposób. Z tego, co pamiętam, to podobnie tata naprawiał stary odtwarzacz kaset VHS Fishera - wystarczyło go "klepnąć" od góry, żeby poprawić nieco jakość obrazu.

A Wy macie podobne problemy z nowym Xboxem? (znajdzie się ktoś, kto go kupił? :) )

Link do dyskusji na forach Xbox: http://forums.xbox.com/xbox_forums/xbox_support/xbox_one_support/f/4269/t/1805665.aspx

Grafika: TheVerge

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu