Microsoft zrobił nam nie lada niespodziankę i wdrożył usługę subskrypcyjną, w ramach której możemy swobodnie korzystać z biblioteki ponad 100 gier dla Xbox One (oraz wersje w kompatybilności wstecznej z Xbox 360). Po czasie postanowiłem jednak napisać Wam, czy w ogóle warto korzystać z możliwości danej przez Microsoft i jakie są dalsze perspektywy.
Przypomnijmy, za 40 złotych, posiadacze Xboksów One mogą korzystać z biblioteki gier liczącej sobie ponad 100 tytułów. Jak zapewnia sam Microsoft, kolekcja będzie co jakiś czas aktualizowana i jak wynika z zapisów, może się okazać, że po pewnym czasie niektóre gry "wyparują". Niemniej, w najbliższym czasie powinny pojawić się kolejne gry, które w ramach jednej, stałej ceny będzie można pobrać za darmo i grać do czasu trwania aktywnej subskrypcji. Dziennikarze, blogerzy technologiczni porównywali Xbox Game Pass do Netfiksa, ale przynajmniej teraz jest jeszcze na to stanowczo za wcześnie.
Ok, czy warto płacić 40 złotych miesięcznie za Xbox Game Pass?
Jeżeli by brać tylko czynnik ekonomiczny, czyli ogólną wartość gier w bibliotece, to można by było stwierdzić, iż jest to usługa warta uwagi. Ale podobnie jak z innymi usługami subskrypcyjnymi, nie ogramy przecież wszystkich tytułów, wybierzemy tylko te, które są ciekawe lub te, które chcemy ograć jeszcze raz. I tu zaczyna się podstawowy problem - Xbox Game Pass nie oferuje ciekawej oferty gier, przynajmniej w tym momencie. Jedyne, na co można zwrócić uwagę to dobrze znany tytuł: Halo 5. Dodajmy do tego jeszcze serię Bioshock, Borderlands i kilka innych klasyków. Ale to tylko wyjątki w całej ofercie Xbox Game Pass, która jest jeszcze bardzo uboga.
Można na to popatrzeć również z innej strony: Xbox Game Pass to usługa ciekawa dla osób, które przygodę z konsolami zaczęły dopiero teraz i mają sporo zaległości, również na poprzedniej platformie. Wtedy inwestycja w Xbox Game Pass może mieć sporo sensu, o ile w usłudze znajdują się tam tytuły, które nas interesują.
Niestety, dobrze "ograni" posiadacze Xboksów nie mają tam czego szukać
Jeżeli jesteście graczami, którzy grają we wszystkie najnowsze tytuły, bardzo możliwe, że w Xbox Game Pass nie znajdziecie niczego, co mogłoby się Wam spodobać. W takiej sytuacji, płacenie za usługę jest zupełnie bezcelowe - powinniście przynajmniej poczekać na to, aż Microsoft wdroży do biblioteki większą ilość gier i liczyć na to, że znajdzie się tam coś naprawdę ciekawego. W obecnej formie należy traktować usługę jako ciekawostkę, coś, za co można zapłacić tylko raz, na jeden miesiąc. Niewykluczone jednak, że gigant zdecyduje się ulepszyć Xbox Game Pass, co oczywiście byłoby korzystne z punktu widzenia użytkowników.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu