Z produktami firmy AVM, a w szczególności z FritzBoksami miałem i mam w dalszym ciągu sporo do czynienia. Za moją namową, jedno z takich urządzeń funkcjonuje w domu moich rodziców - router LTE sprawuje się tam świetnie i mimo działania w dwukondygnacyjnym domu, obejmuje zasięgiem wszystkie pomieszczenia. Ba, możliwe jest komfortowe przeglądanie internetu również w ogrodzie. Do testów do naszej redakcji trafił natomiast model przeznaczony głównie do sieci kablowych - FritzBox 4040.
Jak można opisać FritzBox 4040 w skrócie? Obudowa urządzenia, bardzo charakterystyczna może nie spodobać się każdemu. Router sprawia wrażenie "taniego", niekoniecznie dobrze wykonanego, ale warto mieć na uwadze to, że to tylko pozory. Wygląd to na szczęście nie wszystko, a bardzo przyjemne dla użytkownika szczegóły kryją się wewnątrz oraz w genialnym oprogramowaniu firmy AVM - tam bezkompromisowo stawia się na jakość.
W zestawie z urządzeniem otrzymujemy zasilacz, kabel sieciowy, router oraz instrukcję użytkowania. I to właściwie wszystko, czego potrzebujemy, aby uruchomić urządzenie - żadnych cudów, żadnych udziwnień. Zresztą, routery nie są gadżetami, które potrzebują mnóstwa dodatkowych akcesoriów. Zatem od tej strony, AVM siłą rzeczy prezentuje się bardzo standardowo.
Warto jednak zwrócić uwagę na wykonanie samego routera. Szybkie oględziny pozwalają stwierdzić, iż mamy do czynienia ze sprzętem klasy premium, już pomijając kontrowersyjny design. Wszelkie porty są umieszczone w urządzeniu bardzo stabilnie i "nie latają" wewnątrz obudowy. Do dyspozycji mamy port WAN (1 Gbps), 4x LAN, dwa USB (2.0 oraz 3.0). Te dwa ostatnie służą do podłączania m. in. routerów LTE oraz urządzeń przeznaczonych do pracy w sieci. Zatem, jeżeli posiadamy drukarkę, w bardzo prosty sposób można ją podłączyć do routera i korzystać z niej na każdym komputerze w domu. Mamy także świetną wiadomość dla osób, które szukają w FritzBox 4040 możliwości podłączenia dodatkowego dysku - to również jest możliwe.
Obsługa FritzBox 4040 jest wręcz bajecznie prosta
Zacznijmy od tego, że FritzBox 4040 jest w stanie pracować z sieciami kablowymi, DSL, światłowodowymi, a także z odbiornikami sygnału komórkowego (4G/3G). W awaryjnych sytuacjach, gdy na przykład nastąpi awaria u głównego dostawcy w naszym domu, możecie spokojnie podłączyć się do sieci komórkowej i rozgłaszać ją za pomocą routera. Bardzo ważną zaletą jest możliwość wykorzystania dwóch pasm jednocześnie (5 i 24 GHz), przy czym prędkości maksymalne wynoszą: do 866 Mbps w trakcie korzystania z wariantu 5 GHz i do 400 Mbps w przypadku 2,4 GHz.
Pierwsze skonfigurowanie routera jest niesamowicie proste. Tuż po podłączeniu zasilania należy zalogować się do automatycznie rozgłaszanej sieci serwisowej (do której dane otrzymamy w pudełku z routerem). Po poprawnym zalogowaniu się możemy przystąpić do konfiguracji urządzenia: zmiany hasła, podłączenia do sieci kablowej, ustalenia zabezpieczeń dla WiFi. Kreatory dostępne w routerze są trywialnie proste i co ważne - w języku polskim. Właściwie każdy, nawet osoba, która nie ma pojęcia o sieciach bezprzewodowych będzie w stanie przeprowadzić konfigurację poprawnie.
Należy się odnieść również do systemu operacyjnego routera dostępnego w przeglądarce (tradycyjnie po wpisaniu adresu fritz.box). Można obsługiwać go na każdym urządzeniu (w tym na tabletach oraz smartfonach), oferuje ponadto mobilną odsłonę interfejsu. Nie będzie zatem problemu z szybką zmianą ustawień bez potrzeby podchodzenia do komputera. Menu główne podzielono na kilka sekcji, za pomocą których sprawdzimy stan routera, urządzenia podłączone do sieci, w prosty sposób zmienimy parametry sieci WiFi, ustawimy filtry, a także skonfigurujemy urządzenia podłączone via USB.
Sygnał WiFi w mieszkaniu jest dosłownie wszędzie
I to między innymi zasługa możliwości rozgłaszania sygnału za pomocą dwóch częstotliwości. Mimo mieszkania w dosyć dużym lokum, nie miałem problemów z tym, aby podłączyć się do sieci i kontynuować w niej pracę. Mało tego, urządzenia "pamiętające" router łączą się z nim już pod blokiem (mieszkam na parterze, więc nie jest to szczególnie trudne), ale z tego co wiem, ściany są dosyć grube. Szkoda, że router nie oferuje możliwości dołączenia dodatkowych anten - w większych domach trzeba będzie posiłkować się repeaterami, które przedłużą sygnał np. na wyższe kondygnacje.
Niemniej, do około 70-metrowego mieszkania router będzie nadawał się świetnie. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do szybkości transferów - po sieci są zbliżone do tych deklarowanych przez producenta. W przypadku korzystania z zasobów internetu, wiele zależy do stabilności połączenia po stronie ISP. Niemniej, router świetnie radzi sobie z obsługą takich połączeń i nie powoduje zwiększenia opóźnień w trakcie jego realizowania. Co ważne, urządzenie nie ma problemu z obsłużeniem kilku sprzętów na raz - w trakcie grania w gry online na konsoli, inny komputer nie odczuwał tego w znaczący sposób i możliwe było swobodne korzystanie z sieci.
Jedyny problem to cena, ale można ją w bardzo prosty sposób usprawiedliwić
FritzBox 4040 kosztuje około 400 złotych, ale to dobra cena, jak na możliwości oferowane przez to urządzenie. AVM stawia na bezpieczeństwo, częste i bezproblemowe aktualizacje oprogramowania, a także na jakość. Do tego nie można się absolutnie przyczepić. Mechanizm aktualizacji routera nie wymaga wielkiego zaangażowania ze strony użytkownika - wystarczy, że wciśnie odpowiedni przycisk w systemie operacyjnym. Jakość połączeń stoi na najwyższym poziomie, a możliwość przyłączenia dodatkowego modemu sieci komórkowej oraz dysku w konfiguracji z serwerem danych to kluczowe zalety, które przesądzają o tym, że router po prostu warto kupić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu