Angular to framework wspierany przez Google’a i w ostatnich latach niezwykle dynamicznie rozwijany. Jego podstawowa zaletą jest wykorzystanie TypeScript, a to oznacza, że piszący w Angularze programiści muszą szczególnie mocno trzymać się dobrych praktyk. Angular jest bardzo wrażliwy pod tym względem, posiada rozbudowaną i zarazem sztywną architekturę, więc programista szybko wykształca u siebie prawidłowe odruchy oraz nawyki. Efektem jest czystszy i bardziej uporządkowany kod.
Sam TypeScript jest często na tyle lubiany i chętnie wykorzystywany, że programiści Angulara nie chcą już wracać do czystego JavaScript. I trudno się dziwić, bo dobrze napisana aplikacja w TypeScript często nie potrzebuje nawet specjalnie rozbudowanej dokumentacji – jest na tyle czytelna. Sam język jest rozwijany od 2012 roku przez Microsoft. To rozwinięcie JavaScript (do którego TypeScript jest finalnie kompilowany), w którym dodano m.in. statyczne typowanie. Niedawno zadebiutowała wersja 3.4, która ma znacząco zoptymalizować proces kompilacji. A to z całą pewnością nie jest jeszcze ostatnie słowo.
Oczywiście nie oznacza to, że Angular to najlepszy wybór dla początkującego programisty. Choć porównywanie go z Reactem nie jest zbyt fortunne (i to nie tylko dlatego, że React jest bardziej biblioteką niż frameworkiem), to właśnie w tym drugim próg wejścia jest niższy. W rezultacie jest on też chętniej wybierany. JSX, którego używamy w Reacie, wydaje się być połączeniem JavaScript oraz czystego HTML-a, co wygląda bardzo przystępnie. Poza tym podział aplikacji na komunikujące się ze sobą komponenty i wirtualny DOM sprawiają, że React jest niezwykle przyjemny jeśli chodzi o budowanie tak prostszych, jak i bardziej złożonych projektów.