Wprawdzie nie można było narzekać do tej pory na system wyszukiwania Google zaimpletowany do Gmaila, działał wyśmienicie, wystarczyło wpisać w polu wy...
Wprawdzie nie można było narzekać do tej pory na system wyszukiwania Google zaimpletowany do Gmaila, działał wyśmienicie, wystarczyło wpisać w polu wyszukiwania kluczowe słowa, by zawęzić wyniki do kilku emaili. Trudniejszą kwestią było wyszukiwanie plików, a ściślej mówiąc wyszukiwanie po słowach kluczowych, które pamiętamy z treści samych załączników.
Przy sporej ilości takiej korespondencji z załącznikami .pdf czy .doc zmuszeni byliśmy przekopywać się przez wszystkie zapisane wiadomości, no chyba że znaliśmy nazwę tego pliku, co często jest niemożliwe z uwagi na przypadkowe nazwy przesyłanych załączników.
Teraz wystarczy skorzystać ze znacznika has:attachment i określić kilka zapamiętanych słów z samej treści pliku, którego poszukujemy, by wyświetlił dokładnie wyszukiwany załącznik. Na powyższym zrzucie skopiowałem po prostu fragment z treści jednego z plików z wiadomości z początku września, wskazał dokładnie tę wiadomość z załącznikiem.
Przy nowszych wiadomościach jeszcze to nie działa, trzeba dać trochę czasu Google na zindeksowanie wszystkich załączników.
Źródło: Google Operating System Blog.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu