Polska

Pierwsze wyroki sądu w sprawie omijania zakazu handlu w niedzielę przez sieć sklepów Żabka

Grzegorz Ułan
Pierwsze wyroki sądu w sprawie omijania zakazu handlu w niedzielę przez sieć sklepów Żabka
Reklama

Ustawa zakazująca handlu w wybrane niedziele jest dziurawa jak ser szwajcarski, to pewne, ale i pomysłowość sklepów, by wykorzystać te luki jest godna podziwu. Portal Wiadomoscihandlowe dotarł właśnie do raportu pokontrolnego PIP, który ma być podstawą do zmian w tej ustawie.

O masowych kontrolach PIP pisaliśmy Wam na początku czerwca, skierowane były przede wszystkim przeciwko sieci sklepów Żabka, która jako pierwsza wpadła na pomysł jak przekuć zwolnienia z zakazu na swoją korzyść i poleciła franczyzobiorcom wywiesić plakietki na drzwiach sklepów - Placówka pocztowa.

Reklama

Po naszej publikacji Żabka przesłała oświadczenie, że ruch ten nie miał związku z ustawą o zakazie handlu, niemniej wspomniane plakietki pojawiły się na drzwiach Żabek po wejściu jej w życie.

Informujemy, że w większości sklepów Żabka status placówek pocztowych obowiązuje od 2012 roku. Sugestie, że został on przyjęty w związku ze zmianami legislacyjnymi są niezgodne z faktami. Podkreślamy, że firma Żabka Polska nie podejmowała w ostatnich miesiącach żadnych działań zmierzających do zmiany statusu sklepów, a umowy zawierane z partnerami dotyczyły rozszerzenia zakresu usług już wcześniej dostępnych w ramach sieci.

I to było właśnie przyczynkiem do wspomnianych kontroli PIP i skierowania spraw do sądu, z uwagi na brak mocy sprawczej pracowników inspekcji i zdecydowania, czy tłumaczenia pracowników Żabki są zgodne z ustawą. Dla przypomnienia, przedstawiciele sieci Żabka twierdzą, iż dysponują ekspertyzami prawnymi, potwierdzającymi legalność takich działań.

W kilkunastu przypadkach inspektorzy mieli uwagi wobec statusu placówki pocztowej i możliwości zatrudniania pracowników z tego tytułu. W naszym przekonaniu, opartym o kilka niezależnych ekspertyz prawnych, nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować uprawnienia franczyzobiorców do korzystania z tego wyłączenia w sytuacji, gdy mają umowę z operatorem pocztowym dającą im ten status.

Według raportu, nad którym będą dziś debatować na spotkaniu organizowanym przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, PIP skierował do sądu w całej Polsce 64 wnioski o ukaranie, a w przygotowaniu mają być kolejne 50 wniosków.

Sądy do tej pory wydały w tych sprawach 6 wyroków nakazowy uznających naruszenia ustawy, jednak do wszystkich wyroków zostały wniesione sprzeciwy, więc sprawy te będą rozpatrywane przez sądy na zasadach ogólnych.

Reklama

Co ciekawe w dwóch przypadkach sądy uznały, że sklepy mające umowy z operatorem pocztowym mają prawo korzystać z wyłączenia ich placówek z zakazu handlu w wybrane niedziele.

Z raportu i dokumentacji, do których dotarł portal Wiadomoscihandlowe, wynika również, że kontrolerzy spotkali się też z dość zabawnymi historiami, jak ta, w której sprzedawca skorzystał z zapisów ustawy wyłączających handel pamiątkami lub dewocjonaliami i sprzedawał alkohol jako "Pamiątkę z Ponidzia" czy przypadek, w którym jeden ze sklepów przerodził się w zakład pogrzebowy, jak i próba powołania się jednego ze sprzedawców na indywidualną umowę z inPostem, dzięki której stał się też placówką pocztową.

Reklama

Mam nadzieję, że w końcu, albo poprawią tę ustawę albo wycofają się z niej, bo kolejne pomysły Solidarności nie napawają optymizmem. W swoich postulatach zwracają między innymi uwagę na to, że niektóre sklepy zobowiązują pracowników do rozpoczęcia świadczenia pracy od godziny 00:15 w poniedziałek, więc związkowcy proponują aby zakaz handlu zaczynał się o 22:00 w sobotę, a kończył się o 05:00 w poniedziałek. Ponadto chcą rozszerzenia zakazu handlu na członków rodziny właścicieli sklepów. Nie zabrakło też absurdalnego pomysłu, jakim ma być rozszerzenie zakazu handlu w niedziele również na sklepy internetowe.

Źródło: Wiadomoscihandlowe.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama