Premiera następców Galaxy S7 i S7 Edge coraz bliżej, nikogo nie powinny więc dziwić kolejne wycieki informacji o nowych sprzętach Samsunga. Ile z nich okaże się prawdą? Zobaczymy.
Nowe wycieki dotyczące wyglądu Samsungów Galaxy S8 i S8 Plus. Jak Wam się podobają telefony?
Jedni mówią, że Samsungi Galaxy S8 zobaczymy na tegorocznych targach Mobile World Congress. Inni natomiast twierdzą, że sprzęt ominie imprezę w Barcelonie i zobaczymy go oficjalnie później. Nie przeszkadza to oczywiście w wyciekach informacji dotyczących nowych telefonów koreańskiego producenta.
Według nich Samsung Galaxy S8 miałby posiadać ekran o przekątnej 5,7 cala (S7 Edge miał 5,5 cala), choć sama obudowa miałaby być krótsza niż w modelu S7. Pełne wymiary miałyby wynosić 140,14 x 72,2 x 7,3 mm.
Osoby szukające większego urządzenia dostaną Samsung Galaxy S8 Plus. Będzie on większy od S7 Edge, choć obudowa ma być krótsza niż w Note 7 i iPhonie 7 Plus. Pełne wymiary miałyby wynosić 152,38 x 78,51 x 7,94 mm. Podobnie jak w telefonie Apple, większy model S8 miałby otrzymać podwójny aparat fotograficzny.
Oba telefony miałyby dostać zakrzywione wyświetlacze, naprawdę wąskie ramki i być pozbawione fizycznego przycisku pod ekranem, a to pozwala sądzić, że oba modele będę wyglądać naprawdę atrakcyjnie. Tym samym zatarłaby się zasadnicza różnica widoczna w dwóch poprzednich generacjach sprzętu. Sami musicie bowiem przyznać, że wizualnie modele Edge wypadały zdecydowanie lepiej od standardowych Galaxy S. Wbrew wcześniejszym doniesieniom nie zmieniłyby się również standardowe (16:9) proporcje ekranu.
Grafiki z wymiarami telefonów pochodzą rzekomo od jednego z producentów akcesoriów i tu już niestety albo w nie uwierzycie, albo nie. Pod koniec ubiegłego roku mówiło i się o tym, że Samsung przykłada dużą uwagę do tego, by żadne informacje z Samsunga nie wyciekły, trudno więc trochę uwierzyć, by producent akcesoriów dysponował już tak szczegółowymi informacjami dotyczącymi nowych telefonów. Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na dwie kwestie - gdzie na grafikach zniknęły czujniki znane z ostatniego Note’a oraz dlaczego mówi się o złączu microUSB, skoro zarówno Note 7, jak i nowe modele z serii Galaxy A mają już złącza USB-C. Cieżko mi uwierzyć, że w takim układzie Samsung zastosowałby w swoim nowym flagowcu starsze złącze. A i przecież pokrowce czy case’y, które miałyby być do nowych telefonów stworzone powinny pasować do nich idealnie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu