Elektryk dla panów w kapeluszu
Wygląd VW ID.6 jest, moim zdaniem, rozczarowująco konserwatywny. Wydawać by się mogło, że wprowadzając tak wyraźnie odseparowaną od reszty linię ID, koncern nada jej wspólny, bardzo nowoczesny charakter. Tymczasem ID.6 wygląda jak samochód dla przysłowiowego „pana w kapeluszu”, jego design mocno odbiega nie tylko od mniejszych braci, ale również od konceptu ID.ROOMZZ, który go zapowiadał. Co ciekawe, jeśli zestawić feralne przody i tyły ID.4 oraz ID.6 widać wiele cech wspólnych, ale jak to w designie bywa, diabeł tkwi w szczegółach.
O ile boczna linia tego vana prezentuje się zachowawczo, ale ładnie, to przód i tył samochodu są po prostu podręcznikowo nijakie. Za duże lampy, dziwaczne proporcje, paskudne wloty powietrze i całość niemająca żadnego charakteru. Nie pokazano niestety wnętrza pojazdu, ale patrząc na karoserię, można się domyślić, że także i tam z „ducha” ID.ROOMZZ nic nie pozostało.
Według informacji podanych w opisach zdjęć, te pochodzą z dokumentów zgłaszających ten model do certyfikacji w Chinach, gdzie ten samochód będzie produkowany. Pozostaje więc nadzieja, że być może wersja europejska, o ile w ogóle się pojawi, będzie w jakiś sposób przeprojektowana.
Rodzinne ID
ID.6 to duży, 7-osobowy van o wymiarach około 4,9 m długości, 1,9 m szerokości i 1,7 m wyskości. Nie znamy niestety danych technicznych samochodu, wiadomo że ID.ROOMZZ, który był bazą do stworzenia ID.6, miał na pokładzie 82 kWh baterię, pozwalającą przejechać 450 km (wg normy WLTP) i dysponował dwoma silnikami (75 i 150 kW), po jednym na każdą oś. Według informacji znalezionych na twitterze, koncern przewiduje też wprowadzenie do sprzedaży wersji z napędem tylko na tylną oś.
Ciekawe jak koncern z Wolfsburga wyceni ten model. Wiemy, że pozostałe modele rodziny ID cenowo specjalnie nie błyszczą. Tymczasem w Chinach będzie musiał dotrzymać kroku szybko rozwijającym się i już całkiem popularnym lokalnym producentom, takim jak np. Nio. Poza Chinami jego konkurentami będą trochę większe, ale pod każdym względem ciekawsze, Tesla Model X i Rivian R1S. Z tymi ostatnimi chyba tylko wyraźnie niższa cena, może mu dać jakiekolwiek szanse na nawiązanie walki.
Pomimo że wygląd tego Volkswagena rozczarowuje, jego wejście na rynek cieszy i będzie kolejnym próbnikiem tego, w którym miejscu rewolucji EV jesteśmy. Paradoksalnie, jeśli wbrew moim przewidywaniom (zakładając sensowną cenę) ten samochód pokonałby ciekawiej zaprojektowanych konkurentów, oznaczałoby to, że rynek przechodzi już do bardziej dojrzałej fazy, gdzie samochody zaczynają kupować zwykli, nielubiący ekstrawagancji, klienci.
1/3 CONFIRMED: Volkswagen's third dedicated electric vehicle will carry the name ID.6. Exposed in registry filings with the Chinese government, the 7-seat SUV builds on the look of German car maker's Roomzz … <cont.>@VWGroup @VWGroup_DE @VWnews @VWIDForum @Herbert_Diess pic.twitter.com/zamNB61ymW
— Greg Kable (@GregKable) February 4, 2021
Źródła: [1]
Zdjęcia:
– Nio: user3204, CC BY-SA 4.0
– ID.4: M93, CC BY-SA 3.0 de
Więcej z kategorii Motoryzacja:
- Volkswagen obiecuje ładowanie tak szybkie jak tankowanie, w 2026
- Startup Ample opracował system baterii samochodowych, który Tesla porzuciła
- Nowy Nissan Qashqai – wykończenie wnętrza i kilka ciekawostek na temat wyposażenia
- Opel Mokka-e – stylowy SUV z elektrycznym napędem. Pierwsza jazda próbna
- Elektryczne Volvo C40 Recharge: 408 KM, 420 km zasięgu i do kupienia tylko online