Jak co roku, mecz finałowy Super Bowl to nie tylko szansa na wypromowanie usług i produktów, ale i nadchodzących premier filmowych. Zgodnie z oczekiwaniami w przerwach transmisji można było zobaczyć zwiastuny Hana Solo (Gwiezdne Wojny - historie), Jurassic World: Fallen Kingdom, Mission Impossible: Fallout czy Avengers: Wojna bez granic.
Milczenie wokół tej produkcji miało wskazywać na brak wiary w sukces, ale takie zagrywki są raczej tylko kampanią marketingową. Mający premierę już pod koniec maja solowy film o Hanie Solo nareszcie doczekał się spotu promującego. Trwa jedyne minutę, ale mam okazję zerknąć na najważniejszych bohaterów, poznać zarys historii i wczuć się w klimat filmu. Pełen zwiastun Hana Solo. Gwiezdne Wojny - historie zobaczymy jeszcze dzisiaj - zostanie on wyemitowany w programie Good Morning America stacji ABC.
Do bardzo ciekawej sytuacji doszło tej nocy - podczas Super Bowl Netflix zaprezentował zwiastun filmu Paradoks Cloverfield, by niedługo później udostępnić całość na swojej platformie. Zagrywka spowodowała, że wielu widzów od razu zakończeniu meczu włączyło Netflix i go obejrzało (wystarczy zerknąć na Twitter i YouTube pełne rekacji i recenzji). Taki sposób dystrybucji jest nietypowy, ale... czy możemy mieć coś przeciwko? Nie wiedzieć czemu Netflix usunął z YouTube'a zwiastun filmu, dlatego pozostaje nam krótki klip dostępny powyżej. Albo po prostu obejrzyjcie sam film. Już można ;)
Wcześniejsze klipy były bardzo oszczędne, dlatego teraz potrzebna była konkretna dawka akcji. I tak się stało - zapowiedź serialu Jack Ryan, który będzie miał premierę w sierpniu na Prime Video, prezentuje Johna Krasinskiego (The Office) w nowej roli. Amazon wiąże spore nadzieje z tą produkcją licząc, że to ona sprawi iż, serwis VOD zyska takie samo uznanie jak Netflix czy Hulu za swoje oryginalne seriale.
Po naprawdę udanej części piątej, czyli Rogue Nation, nadszedł czas na nowy rozdział w serii Mission: Impossible. Również i tym razem Tom Cruise robił na planie, co mógł, by film wyglądał jak najwiarygodniej, co niestety ponownie odbiło się na jego zdrowiu. Po powrocie do formy skończył zdjęcia, a my mamy szansę ujrzeć zapowiedź filmu, który zrujnował występ w dokręcanych scenach Henry'ego Cavilla w Lidze Sprawiedliwości (zapuszczone wąsy były wymazywane komputerowo). Premiera w lipcu.
Powrót do korzeni serii? Wielu fanów by sobie tego życzyło i faktycznie druga odsłona Jurassic World zapowiada się na odrobinę poważniejszą i mroczniejszą. Do swoich ról powracają Chris Pratt i Bryce Dallas Howard. Tym razem nasi bohaterowie będą starać się uratować dinozaury przed skutkami wybuchu wulkanów. Będzie głośno, będzie efektownie. Premiera 8 czerwca.
Jeśli nie oglądaliście jeszcze pierwszej serii, to nie klikajcie "odtwórz". Jeśli seans macie już za sobą i nie możecie doczekać się 2. sezonu Westworld, to zróbcie to jak najszybciej. Oczekiwanie na nowe odcinki staje się nieznośne, a HBO nareszcie zaczyna ujawniać część tajemnicy. Premiera wiosną tego roku.
Największe widowisko w filmowym uniwersum Marvela? Ten klip zdecydowanie to sugeruje. W spocie pojawiły się wcześniej już publikowane sceny, ale także i sporo nowych ujęć. W środku są wszyscy, kogo wyczekujecie: Spider-Man, Doctor Strange, Strażnicy Galaktyki czy Czarna Pantera. Premiera filmu 26 kwietnia.
Podejrzewam, że wcześniej nie mieliście jeszcze okazji słyszeć o tej produkcji, ale wcale się temu nie dziwię. Dopiero z okazji Super Bowl zdecydowano się pokazać większą część materiału i muszę Wam powiedzieć, że jest to jedna z ciekawszych zapowiedzi, jakie wyemitowano. Wyreżyserowany przez Johna Krasinskiego film, w którym zagrał wraz ze swoją żoną Emily Blunt, zapowiada się całkiem nieźle i już nie mogę doczekać się 13 kwietnia (polska premiera tylko tydzień po tej na całym świecie).
Nowy film z Jennifer Lawrence pokaże jak szkoli się szpiegów, nawet wbrew ich woli. Młoda rosjanka - Dominika Egorova - dość szybko wysłana jest na swoją pierwszą misję do Finlandii, gdzie musi wydobyć informacje od amerykańskiego agenta. Film posiada kategorię wiekową R i sam zwiastun ukazuje mroczny ton produkcji. Premiera 2 marca.
Dwayne Johnson powraca. Tym razem będzie musiał zmierzyć się z przeciwnikami wewnątrz i na zewnątrz drapacza chmur. Typowy film akcji? Czemu nie, a to już trzecia produkcja, w której "The Rock" pojawia się na przestrzeni zaledwie 7 miesięcy (wcześniej Jumanji i Rampage).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
