Swoje zdanie na ten temat wyraził całkiem niedawno Jan w swoim wpisie. Moja opinia jest zgoła odmienna - po prostu chcę i niecierpliwie oczekuję momen...
Swoje zdanie na ten temat wyraził całkiem niedawno Jan w swoim wpisie. Moja opinia jest zgoła odmienna - po prostu chcę i niecierpliwie oczekuję momentu, kiedy tablet w odpowiedniej formie będzie w stanie zastąpić laptopa. Powodów jest wiele, a co najważniejsze, wiele wskazuje na to, że tak będzie.
Z samego początku, taki pomysł wydawał mi się iście szalony. Nie mogłem znaleźć niemalże żadnych argumentów na to, by kogokolwiek, w tym siebie, próbować przekonać do pozostawienia laptopa na półce i uczynienia tabletu urządzeniem numer 1. Urządzenia do pracy, rozrywki, a zarazem niezwykle mobilnego.
Tak sytuacja rysowała się jakieś 2-3 lata temu. To był czas początków popularności iPada, który nawet do dziś przez wielu jest określany mianem "gadżetu". Jednak wraz z upływem czasu wielu osobom spodobało się korzystanie z urządzenia, które miało spory ekran, zbliżający się swoją wielkością do tego z laptopa, pozwalało na całkiem nowe z nim obcowanie - przez dotyk. Jednak jedna kwestia stała się fundamentalnym "przeciw" takiemu rozwiązaniu - ekranowa klawiatura.
To uległo zmianie - nie można powiedzieć, że brakiem zainteresowania cieszą się akcesoria, które przekształcają (w pewnym stopniu) iPada w laptopa. Asus Transformer również spotkał się ze sporą aprobatą użytkowników, a lada moment na rynku dostępny będzie Microsoft Surface.
Dzień jak co dzień - zazwyczaj towarzyszy mi wtedy laptop, tablet i smartfon. Ci z Was, którzy poradzą mi po prostu pozbyć się tabletu i pracować jedynie na laptopie, prawdopodobnie nie mieli w rękach tabletu (choć nie chcę generalizować), by nie mieć okazji przekonać się, że w niektórych sytuacjach czy czynnościach tablet jest o niebo efektywniejszym urządzeniem od laptopa.
Gdy jednak przychodzi "co do czego" i nadchodzi moment, kiedy trzeba skomponować tego typu tekst, odkładam tablet i sięgam po laptopa. I tutaj właśnie wkracza (nie tylko) moja wizja przyszłości - zupełnie jak w wideo promocyjnym Windowsa 8, chciałbym jedynie obrócić urządzenie lub w inny prozaiczny sposób zyskać dostęp do klawiatury. Takie rozwiązanie zdecydowanie redukuje ilość przestrzeni i masy, którą należy zarezerwować w torbie/plecaku
Wielce prawdopodobne jest, że cena 799 dolarów za wersję Pro tabletu Surface stanie się faktem. "Czysta" kwota po przeliczeniu na złotówki oscyluje w okolicach 2,5 tysiąca złotych. Pamiętajmy, że to urządzenie ma połączyć w sobie możliwości dwóch - tabletu i laptopa. W takim przypadku mógłbym zdecydować się na zakup i zapewne to zrobię. A przecież podobne urządzenia oferować będą także tacy producenci jak Samsung czy HP. Będzie więc w czym wybierać.
Dla wyrównania szali dodam jedynie, że w domu nadal "rządzić" będzie jednak solidny pecet, którego zastąpienie/wyparcie wydaje mi się niemożliwe.
Źródła grafik: Microsoft.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu