Nauka

Nie tylko spaghetti i pizza. Włosi tworzą zasilanie jądrowe dla baz na Księżycu

Jakub Szczęsny
Nie tylko spaghetti i pizza. Włosi tworzą zasilanie jądrowe dla baz na Księżycu
Reklama

Jak zapewnić stabilne zasilanie przyszłym osadom księżycowym? Tradycyjne technologie — m.in. energia słoneczna — są skuteczne na Ziemi, ale na Księżycu napotykają na poważne ograniczenia. Naprzemienne 14 dni światła i ciemności na naszym naturalnym satelicie uniemożliwiają nieprzerwane zasilanie, co wymaga odrobinę niestandardowego podejścia.

W tym kontekście włoska agencja kosmiczna ASI ruszyła z projektem Selene. Selene, czyli Sistema Energetico Lunare con l'Energia Nucleare, który zyskał uznanie w konkursie na innowacyjne rozwiązania energetyczne dla Księżyca. Jego centralnym elementem jest Moon Energy Hub (moduł MEnH) – system zasilania oparty na małych reaktorach jądrowych SNR. Przyszłe bazy księżycowe mogą więc liczyć na stabilne źródło energii niezależnie od warunków oświetleniowych.

Reklama

Niech stanie się atom

Dlaczego akurat reaktory jądrowe? Każda dwutygodniowa noc księżycowa wyklucza jej efektywne wykorzystanie - to wymogłoby na nas magazynowanie energii na kolejne 14 dni ciemności, co mocno skomplikowałoby cały układ. Mało tego, moglibyśmy nie zdążyć zmagazynować odpowiedniej ilości energii na 2 tygodnie nieprzerwanego działania osady. Wybór technologii jądrowej zapewnia nie tylko stabilność, ale także kompaktowość i elastyczność – to kluczowe cechy w kosmosie.

Sprawdź również: Dlaczego przestaliśmy latać na Księżyc? Odpowiedź nie jest prosta

Projekt Selene jest finansowany przez ASI, a jego realizacją zajmują się Włoska Narodowa Agencja Nowych Technologii, Energii i Zrównoważonego Rozwoju Gospodarczego (w skrócie: ENEA), Wydział Energetyki Politechniki w Mediolanie oraz Thales Alenia Space Italia. Udział różnych jednostek pozwala na uwzględnienie zarówno kwestii technicznych, jak i logistycznych. Projekt zakłada rozwój kluczowych komponentów: to między innymi czujniki, automatyzacja czy bezprzewodowa transmisja energii, a także opracowanie planów uprzemysłowienia systemu. Istotnym aspektem jest również przygotowanie strategii likwidacji reaktorów, kiedy skończy się czas ich eksploatacji.

Czy reaktor jądrowy na Księżycu to dobry pomysł?

MEnH można dostosować do różnych potrzeb osady. System będzie wyposażony w sterowany przesył energii, umożliwiający wspieranie działań z dala od głównego źródła zasilania. Mobilne odbiorniki energii pozwolą na realizację operacji wymagających niskiego zużycia energii: od zasilania habitatów, przez pojazdy księżycowe, aż po urządzenia badawcze.

Nie wszyscy czują entuzjazm

Technologia jądrowa — mimo zastosowania na Księżycu — to nie tylko hurraoptymizm, ale i wątpliwości. Czy reaktory będą bezpieczne? Jakie mogą być koszty ich wdrożenia? Selene obiecuje co prawda pełną automatyzację i zaawansowane systemy bezpieczeństwa, jednak obawy związane z ryzykiem awarii czy potencjalnym skażeniem są zrozumiałe. Zaletą jest z pewnością niezależność od warunków środowiskowych oraz możliwość długoterminowego zasilania stacji. Są jednak tacy, którzy podchodzą do pomysłu z rezerwą.

Jeśli projekt się powiedzie, stanie się ważnym krokiem na drodze do stałej obecności człowieka poza Ziemią. Jednocześnie zdobyte doświadczenia mogą znaleźć zastosowanie na Ziemi – w trudno dostępnych regionach czy w sytuacjach kryzysowych.

Skoro chcemy wybierać się w kosmos i... tam (przynajmniej na chwilę) zostać, to kwestię zasilania musimy rozwiązać tu i teraz. Włochy, dzięki projektowi Selene, mogą okazać się czarnym koniem tego typu starań. Moon Energy Hub to jedna z ciekawszych i bardziej śmiałych koncepcji i co istotne — również dobrze przygotowanych. Jeśli wszystko się uda i taka instalacja stanie na Księżycu, będzie to ogromny sukces Włochów.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama