Kreatywność ludzi internetu nie zna granic, czego kolejnym potwierdzeniem jest usługa Napflix. Jeżeli miewacie problemy z zaśnięciem, zdecydowanie powinniście się nim zainteresować.
Teoretycznie nie powinniśmy przed snem przesiadywać przed ekranem laptopa czy smartfona, ale większość z nas nic sobie z tego nie robi. Chętnie zabieramy elektronikę ze sobą do łóżka. Dla tych, którzy potem miewają problemy ze snem, powstała aplikacja Napflix. Wbrew temu, co może się wydawać, nie ma ona zbyt wiele wspólnego z Netfliksem. A może wręcz przeciwnie?
Czym jest Napflix? Serwis agreguje... najbardziej nudne klipy wideo z YouTube'a, a następnie odtwarza nam je jeden po drugim. Wszystko po to, aby ułatwić nam zaśnięcie. Przykład? 3 godzinny klip pokazujący nam plażę na rajskiej wyspie, albo kilkugodzinna transmisja z Tour de France '92. Możemy też puścić sobie nagranie z ogniem w kominku, dokument o pandach lub widok z kabiny pilotów podczas kilkugodzinnego lotu między Cancun i Miami. Dla największych hardkorów przygotowano natomiast timer odliczający przez 10 godzin w dół.
Całość podzielono na kilka kategorii, dzięki czemu każdy szybko powinien znaleźć najbardziej odpowiedni dla siebie materiał. Co więcej twórcy wbudowali w usługę prosty timer, który nas wyłączy automatycznie wideo po jakimś czasie (10, 20 lub 30 minutach), pozostawiając ekran komputera zupełnie czarnym - aby nie zakłócał naszego słodkiego snu (np. o pandach). Wydaje się diabelsko praktyczne. No powiedzcie, że tak nie jest. ;)
To nie pierwsze i z całą pewnością nie ostatnie takie wariactwo, jakie pojawiło się w sieci. Jeżeli macie problem z Netfliksem, bo kolejne odcinki ulubionego serialu uniemożliwiają Wam zaśnięcie, Napflix będzie zdecydowanie idealną alternatywą. Oczywiście zakładając, że potraficie zasnąć, patrząc przez kilka godzin na akwarium z rybkami czy dokument o pandach. Potraficie, prawda?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu