Felietony

Właśnie czegoś takiego szukałem - perfekcyjny gadżet do domu

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

14

Tak wiele gadżetów ułatwia nam wykonywanie codziennych obowiązków i pozostawać w kontakcie z rodziną, znajomymi oraz współpracownikami. Ale na ile udogadniają one nasze życie w domu? Gdzie jest miejsce na innowacje, które powinny już od dawna być dostępne w sklepach?

Z przyjemnością patrzę na rozbudowę ekosystemu Amazonu, którego centrum jest asystentka Alexa. Nie dlatego, że na głos będzie mogła opowiedzieć o prognozie pogody czy zapowiedzieć najbliższy mecz ulubionego zespołu (np. Manchesteru United, który jutro podejmie PSG w Lidze Mistrzów), ale z powodu mnogości gadżetów, z którymi współpracuje, w tym tych od Amazonu. Kompatybilne z asystentami żarówki czy gniazdka już nikogo nie dziwią, ale chciałbym, by ten postęp o kolejny krok dalej i e.

Właśnie dlatego tak bardzo chciałbym, by na mojej ścianie zawisł w najbliższym czasie zegar Amazonu, który na pierwszy rzut oka nie odróżnia się od innych zegarów kompletnie niczym. Różnice stają się zauważalne, gdy tylko poprosimy Alexę o ustawienie budzika czy minutnika. W tym drugim przypadku otrzymamy werbalne potwierdzenie uruchomienia odliczania, ale na tym nie koniec, bo na zegarze podświetlone zostaną niewielkie diody pokazujące kiedy dokładnie upłynie wskazany termin, a wraz z upływem czasu będziemy mogli obserwować postęp w odliczaniu. Niby nic wielkiego, ale zamiast wielokrotnie sprawdzać telefon, zegarek czy dopytywać głośniki z Alexą czy Asystentem Google, wystarczy zerknąć na wiszący na ścianie zegar. Takie .

.

Skąd w ogóle taki temat na wpis? The Verge nakierował mnie na akcję crowdfundingową, której celem jest ufundowanie “pogodowego plakatu” Weather Poster (grafika główna), który dzięki połączeniu z siecią i opcji synchronizacji, będzie wyświetlał prognozę pogody na cały dzień. Okej, może to fajnie wygląda, ale jest średnio użyteczne, a dodatkowo niezbędne jest opłacanie comiesięczne subskrypcji, żeby urządzenie mogło pobrać nowe dane. Absurd. Coś takiego, jak opisałem wcześniej mogłoby cieszyć się niemałym zainteresowaniem nie tylko w domach, ale i biurach czy firmach, gdzie aktualizowane w czasie rzeczywistym kalendarze (dnia) mogłyby usprawnić pracę każdego dnia. Co o tym myślicie?

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu