Sprzątanie nie należy do ulubionych czynności chyba nikogo z nas. Odkurzanie, wycieranie kurzu czy sprzątanie łazienki to czynności, które w żadnym wypadku nie są fascynujące, a zwyczajnie tylko zajmują nam czas. Czas, który można przeznaczyć na setkę innych rzeczy, czy to stricte rozrywkę czy na własne zainteresowania. Dlatego to co się da powinniśmy automatyzować.
To, że nie lubimy sprzątać, nie oznacza jednak, że nie chcemy mieć w domu czysto. W zadbanym mieszkaniu nie tylko żyje się lepiej, ale też zdrowiej. Kurz, roztocza czy wszelkiego rodzaju pyłki to utrapienie nie tylko dla alergików, ale i ludzi zdrowych. Siłą rzeczy najwięcej takich brudów gromadzi się na podłodze.
Odkurzanie średniego mieszkania o powierzchni 50 m^2 to przynajmniej 15 minut, jak dorzucimy do tego mycie podłogi to trzeba doliczyć kolejne 15 minut. Nawet jeśli będziemy robić to tylko raz w tygodniu, co dla każdego kto posiada dzieci brzmi jak żart, to stracimy przynajmniej 25h rocznie. Cała doba wyjęta z życia na tak pospolitą czynność. W czasie tzw. wiosennych porządków przed świętami czy majówką jest jeszcze gorzej, bo przecież wszystko trzeba zrobić dokładniej, wyrzucić niepotrzebne rzeczy i kto wie co jeszcze.
Pozbądź się niepotrzebnych rzeczy
Nie zawsze trzeba też wyrzucać rzeczy, których już nie używamy, bo są nam niepotrzebne, a nadal są sprawne. W dobie popularności internetu i wszelkiego rodzaju portali z ogłoszeniami drobnymi, wyrzucanie to wręcz marnotrawstwo. Ubrania, rower, sanki czy zabawki można wystawić na tablicy ogłoszeń. Przy cenie równej 0 PLN, chętny znajdzie się prawdopodobnie jeszcze tego samego dnia, a w przypadku droższych rzeczy z powodzeniem można też nieco zarobić. Tym bardziej, że dzisiaj wystarczy zrobić kilka zdjęć smartfonem i wstawić je do opisu przy pomocy wygodnej aplikacji. Nie dość, że pozbędziemy się “starych gratów” to jeszcze nie będziemy musieli ich sami wywozić na wysypisko. Poza dość oczywistymi portalami jak OLX i Allegro, warto rzucić też okiem na Vinted.
Ubrania, torebki czy nawet buty można też oddać np. w dedykowanych kontenerach PCK, które znajdziecie na każdym większym osiedlu lub na stronach typu Ubrania do oddania. Warto też prześledzić stronę gdzie domy dziecka zgłaszają swoje potrzeby, często można znaleźć tam zapotrzebowanie na pościele, gry planszowe i inne rzeczy, z których dzieci wyrastają, a mogą jeszcze sprawić radość innym.
Niech robot posprząta za Ciebie
Niektóre czynności związane z sprzątaniem można zautomatyzować przy pomocy np. robotów. Kilkoma bardzo ciekawymi modelami dysponuje firma iRobot, która zajmuje się automatyzacją sprzątania od blisko 20 lat, a same roboty tworzy od blisko 30.
iRobot to jeden z prekursorów na rynku automatycznych odkurzaczy, który wraz z kolejnymi modelami wynosi ich jakość i skuteczność na nowe poziomy. W zeszłym roku w odświeżonej ofercie pojawił się między innymi model iRobot Roomba e5 z obsługą WiFi, który można zaprogramować przy pomocy aplikacji na smartfonie. Urządzenie zostało wyposażone w szereg czujników, dzięki którym reaguje na układ pomieszczenia, w którym sprząta. Ponadto dzięki technologii Dirt Detect sam wykrywa miejsca najmocniej zabrudzone i sprząta je dokładniej, poświęcając im więcej czasu, a skuteczność zapewnia uszczelniony układ ssący. Wszystkie brudy zamknięte są w szczelnym pojemniku, który później można opróżnić i umyć pod bieżącą wodą, po uprzednim wyjęciu filtra właściwego (w zbiorniku jest jeszcze filtr wstępny).
Jeśli to jednak nadal dla was za mało, to jest jeszcze bardziej zaawansowany model iRobot Roomba i7+. Dzięki takiemu urządzeniu można w zasadzie całkowicie zapomnieć o takiej czynności jak odkurzanie. System sprzątający zaprojektowany przez firmę iRobot składa się z trzech części. Pierwszy element to obrotowa szczotka boczna, która wygarnia brud z wszelkich zakamarków i przy ścianach, kierując go w stronę dwóch gumowych szczotek czyszczących. Te natomiast dzięki specjalnej budowie, są w stanie sprzątnąć nawet najbardziej oporne zabrudzenia jak np. sierść z dywanów. Szczotki wspomagane są przez wysoko wydajny system ssący. Wszystkie zanieczyszczenia zamykane są w szczelnym pojemniku.
Robot sprzątający iRobot Roomba i7+ ma najbardziej zaawansowany system rozpoznawania pomieszczeń i możliwość stworzenia i zapamiętania map nawet 10 poziomów mieszkania. Dzięki temu zawsze wie jaki pokój sprząta, zapamiętuje rozmieszczenie mebli i co więcej, można nim sterować dzięki asystentom głosowym. Roomba i7+ współpracuje z asystentem Google oraz Amazon Alexa, rozpoznaje komendy głosowe typu “posprzątaj w pokoju dziennym” i może być dzięki temu sterowany zdalnie, nawet spoza domu. Żadnemu modelowi spod znaku iRobot Roomba nie są też straszne pozostawione na podłodze przedmioty czy schody, przed którymi chroni szereg wbudowanych czujników.
Jednak największą zaletą tego modelu jest obsługa stacji dokującej Clean Base. Pozwala ona nie tylko na ładowanie akumulatora, ale przede wszystkim automatycznie opróżnia pojemnik z zanieczyszczeń. Te transportowane są do specjalnego, szczelnego worka, który jest w stanie pomieścić zawartość 30 pojemników z odkurzacza. Gdy worek się zapełni, Clean Base powiadomi nas o tym diodą na obudowie, a robot wyśle nam powiadomienie na smartfona. Wystarczy tylko wymienić worek i cieszyć się przez kolejne tygodnie spokojem od odkurzania. Łatwiej i przyjemniej już się chyba nie da.
Warto jednak pamiętać, że portfolio firmy iRobot jest o wiele bardziej zróżnicowane, w ofercie znajdują się zarówno modele w cenie około 1000 PLN, jak i nieco droższe. Wybór sprowadza się od określenia naszych potrzeb i funkcji jakich oczekujemy od robota.
Robot może zmyć podłogę, a nawet okna
Mam wrażenie, że nieodzownym elementem krajobrazu na wiosnę są sąsiedzi i sąsiadki w oknach, tylko tym razem nie patrzą co się dzieje na podwórku, a z zaciekłością szorują szyby. Jak się okazuje również mycie okien można dzisiaj powierzyć już robotom, które doskonale radzą sobie nawet z dużymi powierzchniami. Co jednak najważniejsze mają na tyle dopracowany system czyszczenia, że nie pozostawiają smug, a to największa zmora podczas mycia, przekonałem się o tym na własnej skórze.
iRobot ma też w swojej ofercie roboty do mopowania, czyli wycierania podłogi na mokro. Jednym z ciekawszych modeli jest Braava jet, który jeszcze bardziej automatyzuje cały proces i ogranicza nasz kontakt z brudnymi elementami urządzenia. Braava jet działa na podobnej zasadzie jak roboty odkurzające Roomba, dzięki swoim czujnikom doskonale sprząta całe pomieszczenia, a współpraca z aplikacją iRobot HOME ułatwia programowanie i zarządzanie robotem. Ten konkretny model jest w stanie za jednym razem wyczyścić 20 m^2 powierzchni na mokro lub 25 m^2 w trybie tzw. zamiatania lub wycierania na wilgotno. Dzięki dokładnej dyszy dozującej wodę i specjalnej wibrującej głowicy czyszczącej, bez trudu radzi sobie nawet z uciążliwymi plamami. Po skończonym sprzątaniu nie musimy nawet ręcznie wymieniać ściereczki mopującej, wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk trzymając robota np. nad koszem i ta sama do niego wpadnie. To wbrew pozorom też całkiem istotny detal, który zwiększa komfort korzystania z robota.
Robot skosi trawę, wyrwie chwasty i pozbiera zabawki
Automatyczne roboty potrafią też pomagać nam w pracy w ogrodzie. W sklepach znajdziemy automatyczne kosiarki, które samodzielnie uporają się nawet z dużymi trawnikami i nie straszne im żadne przeszkody, np. drzewka owocowe. Niewątpliwą zaletą tego typu urządzeń jest fakt, że mogą pracować przy każdej pogodzie, nawet w deszczu, a dodatkowo są stosunkowo ciche i nie narażą nas na gniew sąsiadów, nawet jak zaczną koszenie o 6:00 nad ranem ;-). Jeśli macie ogródek i grządki z warzywami, przydatny może być też robot, który pozbędzie się chwastów.
Z ciekawostek można jeszcze wspomnieć o pracach nad robotami nowej generacji, które np. pozbierają zabawki. To idealne uzupełnienie automatycznych odkurzaczy, bo niestety zanim taki robot zacznie sprzątać, wypadałoby pozbierać z podłogi wszystkie zbędne rzeczy. Rodzice małych dzieci doskonale wiedzą jak wygląda salon czy pokój dziecka po kilku godzinach zabawy.
Czas jest bezcenny, pomóż sobie go odzyskać
Jako wieloletni użytkownik robota sprzątającego mogę tylko zapewnić, że warto. Zmiana jakościowa zarówno pod względem oszczędności czasu jak i porządku w domu jest nieoceniona. Robot z czasem staje się praktycznie niezauważalny, można go zaprogramować, aby pracował w ciągu dnia, gdy domownicy są w pracy/szkole, a jego obsługa sprowadza się do opróżnienia pojemnika z brudem raz na tydzień (lub rzadziej). Dzisiaj nie wyobrażam sobie abym mógł z niego zrezygnować.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu