Muzyka

Winyle sprzedają się najlepiej od 1990, sprzedaż kaset wystrzeliła

Krzysztof Rojek
Winyle sprzedają się najlepiej od 1990, sprzedaż kaset wystrzeliła

Kasety i winyle przeżywają obecnie renesans. Sprzedaż tych pierwszych wzrosłą w tym roku o 85 proc. CD natomiast jest na drodze do najgorszego rezultatu od 1987 r.

Wydawać by się mogło, że dziś rynek muzyczny jest już tak ustawiony, że ciężko o jakikolwiek "krok wstecz". Spotify i inne serwisy streamingowe królują pod kątem wygody, dostępności i przede wszystkim - ceny. Większość osób nie widzi dziś już powrotu do słuchania muzyki z płyt CD, a nawet - z plików MP3. I o ile jestem świadomy, że istnieje grupka entuzjastów, którzy wciąż kolekcjonują fizyczne nośniki, byłem przekonany, że w stosunku do ogółu nie jest ona zbyt liczna. Jak się okazało - byłem w błędzie. Kiedy fizyczne nośniki z cyfrową zawartością (CD/DVD) w czasie pandemii wydają z siebie ostatnie tchnienie, analogowe kasety i winyle przeżywają renesans.


Winyle i kasety mogą podziękować koronawirusowi

Jak wynika z danych The Guardian, kiedy prawie wszystkie inne fizyczne nośniki zaliczają spadek, rynek winyli urósł w przeciągu ostatnich 12 miesięcy o 10 proc. i do końca 2020 ma przekroczyć wartość 100 mln funtów (ponad 500 mln zł). W tym roku oczekuje się także, że zostanie pobity rekord sprzedaży - ponad 4,3 mln sprzedanych egzemplarzy, co uczyni 2020 najlepszym rokiem pod tym kątem od dokładnie 30 lat. Tyle bowiem sprzedano w... 1990. Jeżeli jednak mówimy o wzrostach, to nie możemy nie wspomnieć o jeszcze jednym powracającym graczu - kasetach. Te, według The Guardian zanotowały aż 85 proc. wzrost sprzedaży. Wartość rynku wyceniono na milion funtów i choć daleko im do płyt CD (33 mln funtów) to pamiętajmy, że sprzedaż tych drugich z roku na rok spada, celując w tym roku w najniższą wartość od 1987.


Do wzrostu popularności kaset przyczynia się między innymi fakt, że wiele współczesnych kapel powraca do wydawania swoich albumów także na nich. Na tym nośniku pojawił się między innymi album niedawno wydany alboum Power Up zespołu AC/DC. Dużo wnosi tu fakt, że winyle i kasety kupowane są przez kolekcjonerów, a współczesne odtwarzacze wyposażone są we wszystkie ułatwiające życie technologie, jak chociażby bluetooth. Dlatego też o ile dla klasycznych kompaktór w najbliższym czasie raczej nie widać przyszłości (nad czym ubolewam), o tyle winyle i kasety w dalszym ciągu będą przeżywały renesans.

Kupujecie fizyczne nośniki?

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu