Przyznaj się, ile razy już widziałeś ten irytująco-znajomy komunikat o końcu 40-dniowego okresu próbnego? Setki razy? Tysiące? Po tym wszystkim po prostu zamykałeś okienko monitu i... korzystałeś z niego dalej za darmo, bez ograniczeń w funkcjach. Ze względu na ten dosyć osobliwy mechanizm "proszenia się o zapłatę", WinRAR to jedna z tych aplikacji, które stały się memem. Niby płatny, ale darmowy na zawsze.
Nie udawaj, że nie korzystałeś za darmo. WinRAR w takiej promocji, że aż grzech nie kupić

To program, który znasz być może od czasów, gdy Pentiumy były potęgą, a Counter-Strike 1.6 dopiero co wychodził na salony. Od tego czasu niektórzy z Was dalej z niego korzystają zupełnie tak, jakby "nigdy nic się nie stało". Ale dziś, zamiast 147,50 zł (cena regularna bez promocji, brutto), możecie mieć go za jedyne 44,24 zł — na zawsze. To jak powiedzieć "przepraszam" po latach, gdy ignorowałeś upomnienia programu.
Teraz, z odpowiednim linkiem (link dostępny dokładnie tutaj!) i zaszytym w nim kodem (&coupon=wdl20off
), jest zdecydowanie taniej. Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się: "kto w ogóle korzysta z WinRAR-a?!", teraz masz okazję dołączyć do tego ekskluzywnego klubu.
Gdy nostalgia uderza cię po portfelu
Powiedzmy sobie szczerze – WinRAR to symbol pewnej epoki. W czasach chmur, streamingów i subskrypcji, ten archaiczny wręcz program jest czymś na kształt żywego muzeum. Ale takie, które nie tylko istnieje, ale też działa i jest niezawodne. Rozpakowywałeś nim gry, muzykę, dokumenty i filmy, które znalazłeś w różnych czeluściach Internetu. Wszystko to w czasach, gdy komputer zostawiało się włączony na całą noc, żeby w tym czasie zdążył pobrać to, czego akurat potrzebowaliśmy.
Dziś, być może po raz pierwszy w historii, masz okazję coś w swoim życiu zmienić. Odblokować pewien "życiowy achievement". Możesz zyskać status "legalnego użytkownika WinRAR-a" – a to brzmi po prostu dumnie. Nieprawdaż? Wypada w ten sposób podziękować za lata nieograniczonej wyrozumiałości producenta legendarnego programu.
Czy warto zapłacić za WinRAR-a?
Tak. Choćby po to, żeby raz na zawsze przestać czuć się jak "wieczny pirat" na morzach cyfrowej gospodarki. Ważne jest również swego rodzaju "cyberrozgrzeszenie". Ale poza tym,WinRAR oferuje całkiem sporo: zaawansowane opcje szyfrowania (AES-256), naprawę uszkodzonych archiwów i wiele innych.
Nie bez znaczenia jest także świadomość, że zrobiłeś coś, czego nie zrobiła zdecydowana większość. Że masz coś, co mają dziś nieliczni. Licencja na WinRAR-a jest czymś w rodzaju posiadania oryginalnej torebki luksusowej marki. Reszta ma niby to samo, ale za to nie zapłaciła i codziennie mierzy się z irytującym komunikatem. Ty należysz do elity: zapłaciłeś, masz i WinRAR w swojej malutkiej, cyfrowej duszy popiskuje w zerach i jedynkach: dziękuję, Panie Kierowniku!.
Czytaj również: Taka promocja często się nie zdarza. Warto skorzystać już teraz
Zrób sobie (i producentowi) przysługę
Kupienie licencji na WinRAR-a jest jak ostateczne zamknięcie pewnego etapu życia – tego, w którym bezceremonialnie zamykasz monit o braku licencji bez cienia wyrzutów sumienia. Teraz masz okazję przekroczyć próg dorosłości cyfrowej, w której płacenie za legalne programy jest świadomym i jedynym słusznym wyborem.
44 złote to kwota, jaką zostawiasz w kawiarni, czy nawet kebabowni bez żalu. A tutaj dostajesz legendarne oprogramowanie z prawdziwą, jedyną w swoim rodzaju licencją. Tego jednego kebaba możesz sobie odpuścić. Kebaba będziesz mieć ten jeden raz, a potem o nim (nierzadko w bólach, ale jednak) zapomnisz. WinRAR natomiast, będzie już z Tobą na zawsze.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu