Windows XP – niegdyś idealny system dla każdego, dziś schyłek bardzo ważnej epoki informatyki na całym świecie. Dzień końca wsparcia Windowsa XP będzi...
Windows XP umiera - a co z bankomatami i urządzeniami informacyjnymi?
Fan mobilnych okienek, technologii internetowych o...
Windows XP – niegdyś idealny system dla każdego, dziś schyłek bardzo ważnej epoki informatyki na całym świecie. Dzień końca wsparcia Windowsa XP będzie ważnym wydarzeniem, nie tylko dlatego, że wiele milionów komputerów na całym świecie straci wsparcie dla swojego systemu, jak to było z Windowsem Millenium czy 2000 – jest to szczególnie niebezpieczny okres dla naszych pieniędzy, głównie za sprawą bankomatów.
Legenda głosi, że Steve Ballmer tak znudził się szarymi akcentami Windowsa Millenium (ME) i 2000, że wychodząc zniesmaczony z pokoju rzucił niebieskim markerem w gotowy projekt Whistlera (Nazwa kodowa Windowsa XP) wiszący na „tablicy pomysłów” przed jego oczyma – brudząc tym samym świeżo zaprojektowany pasek startu, oraz kawałek okna aplikacji Paint – która spowodowała, że graficy zastanowili się nad pokolorowaniem interfejsu nowego systemu na niebieski kolor, oraz nad skróceniem czasu uruchamiania się tego jakże udanego edytora graficznego – no dobra, dosyć żartów.
Windows XP miał być pierwszym w historii Microsoftu systemem domowym, nie będącym kontynuatorem serii domowych systemów operacyjnych 9x. XP zauroczył użytkowników domowych oraz biurowych łatwym sporządzaniem korespondencji elektronicznej, pracy w pakiecie tekstowym Office, specjalnie odświeżonym na potrzeby Windowsa XP w 2003 roku i możliwością uruchamiania naprawdę zaawansowanych graficznie produkcji rodem z PlayStation 2, takich jak Grand Theft Auto 3 czy Call of Duty.
System tak bardzo udał się Microsoftowi, że stał się gigantycznym hitem sprzedażowym, dzięki czemu firma Billa Gatesa postanowiła wspierać go przez bardzo długi okres czasu, co przydało się głównie po pechowej premierze Visty i skandalicznym wydaniu Windows 8 – szkodząc jednocześnie sprzedaży licencji nowszych systemów, bo skoro stary chodzi dobrze i jest nadal wspierany, to po co mi nowy? Niecałe dwa miesiące przed końcem historii tego popularnego systemu okazuje się, że nie tylko słabsze laptopy i komputery zostaną dotkliwie zranione brakiem dalszego wsparcia dla XP - zostaną tym poruszone również nasze portfele – tak teoretycznie.
Według badań BussinesWeek, około 90% bankomatów świata pracuje pod kontrolą Windowsa XP - tego dziurawego, niedopracowanego i podatnego na różnorakie włamania Windowsa XP, który de facto umiera śmiercią naturalną, więc co z naszymi pieniędzmi?
Patrząc czysto technicznie na fakt braku wsparcia technicznego przez Microsoft dla systemu XP, zostanie on pozbawiony jakichkolwiek aktualizacji systemu, w tym wprowadzających wszelkiego rodzaju łatki czy zabezpieczenia. Co prawda, Windows XP w bankomatach jest inaczej używany niż Windows XP w naszych komputerach, jednak suchym faktem pozostaje tu brak zaufania do nieaktualnego oprogramowania.
Co będzie dalej?
Jeżeli wydaje się wam, że ATM zacznie być ot tak aktualizowany do nowszej wersji systemu to odpowiem wam już z góry – tak nie będzie. Nie będzie tak dlatego, że bankomaty demonami prędkości nie są, więc jedynym racjonalnym systemem dla nich jest Windows XP bez wszelakich animacji i temu podobnych dodatków. W takim razie odpada z góry Vista – nie pytajcie dlaczego, po prostu odpada. Odpada też 7, 8? W sumie czemu nie, jednak potrzebuje o wiele lepszej specyfikacji niż to, co oferują bankomaty – pozostają dystrybucje Linuksa, gdzie na ratunek przychodzi Debian – ale przecież to inna architektura, więc aktualizacja oprogramowania nie będzie trwała w tym przypadku paru minut – będzie trwała parę godzin – i to może przesądzić o losie ATM'ów.
Naturalnie, firma może postanowić aktualizować swoją serię maszyn, inwestując w potężniejszą specyfikację techniczną i nowszego Windowsa, jednak mija się to pośrednio z celem – Windows 7 nie będzie wspierany tak długo jak Windows XP, a Windows 8 jest dzisiejszą zagadką, pozostaje więc system z długim wsparciem, taki jak znowu przywoływany Debian. Debian co prawda jest używany we wszelkiego rodzaju serwerowniach i chmurach, jednak jego funkcjonalność w przypadku bankomatów może być mniejsza od Windowsa XP z jednego prostego powodu – Windowsa zna każdy, tak więc gdy bankomaty spotkają jakieś problemy, każdy serwisant powinien dać sobie z tym radę – w przypadku Linuksa może nie być tak wesoło.
Lepiej uważajcie.
Bankomaty to dopiero połowa całości zwanej spuścizną XP'ka. Jadąc pociągiem PKP zauważyć możemy, że czasami „wysypujące się” monitory informacyjne posiadają zainstalowanego Debiana, a co jest z informacjami w autobusach komunikacji miejskiej? Siedzi tam XP. Jesteśmy na lotnisku, podchodzimy do informacji – pojawia się "Blue Screen of Dead" – jesteśmy w domu. Przyjeżdżamy do Częstochowy lub dowolnego miasta w którym są budki z informacjami – przechodzimy do ciekawostki w postaci mapki atrakcji miasta i... guess what? Blue Screen. W naszej okolicy często da się zaobserwować dość częste używanie Windowsa XP w wielu urządzeniach ogólnego dostępu, będąc z nami od 2001 roku - więc co się stanie, gdy tego zabraknie? Koniec świata?
Uważajcie na siebie, głównie zwracając uwagę na wypłaty z bankomatów, ponieważ możecie bardzo łatwo władować się na minę, a mina jak to mina - działa szybko i zapewnia rozrywkę na dłuższy czas.
Grafika: [1]
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu