Konferencja za konferencją, a Microsoft nie zwalnia tempa. Dzisiejsza prezentacja dotyczyła przyszłości systemu mobilnego Windows Phone. Microsoft nie...
Windows Phone 8 już tej jesieni! Nowy ekran startowy, IE10 i darmowa nawigacja
Konferencja za konferencją, a Microsoft nie zwalnia tempa. Dzisiejsza prezentacja dotyczyła przyszłości systemu mobilnego Windows Phone. Microsoft nie zawiódł, a wprowadzone zmiany są dowodem, że tego systemu nie wolno spisywać na straty.
Zaczęło się niewinnie i dość stereotypowo - od reklamówki podsumowującej pozytywne opinie na temat samego systemu. Wspomniano również o tym, że w tym roku Microsoft na nowo pisze historie systemu na komputery osobiste z nowym Windows 8. Ale oczywiście gwoździem programu był Windows Phone 8. Zamierzenia przy tworzeniu kolejnej odsłony były dość prozaiczne - pragnięto by system był po prostu bardziej "osobisty".
Pokazane dzisiaj zmiany w systemie są tymi, o których deweloperzy muszą wiedzieć już teraz. Po pierwsze zapowiedziano zmianę jądra systemu, które od teraz będzie "shared with Windows 8", co znaczy, że obsługa sieci, multimediów czy wsparcie dla sterowników będzie wspólne dla obydwu platform. Dzięki temu Windows Phone zyska dostęp do oprogramowania, z którego korzysta już 1,3 miliarda osób, czyli użytkowników systemu Windows.
Nawiązując do cyfry w nazwie systemu, Microsoft omówił osiem najważniejszych nowości dla samego systemu. Nowa wersja będzie mogła obsłużyć procesory z więcej niż jednym rdzeniem, natomiast sam Microsoft przyznał, że skoncentrują się na urządzeniach z dwoma rdzeniami - bardzo dobrze, że Microsoft nie wdaje się w wyścig ilości rdzeni.
Z WP8 pojawia się nowy standard odnośnie rozdzielczości ekranów: 800x480, 1280x768 i 1280x720 (720p). Wszystkie aplikacje, które powstały już na wersję 7.5 będą mogły być bez problemu wyświetlone na wszystkich trzech rozdzielczościach. Wprowadzono obsługę kart MicroSD - można wykrzyknąć "nareszcie!". Dotyczy to naszych zdjęć, muzyki, plików wideo, a także(!) zainstalowanych aplikacji. Po drugie - "ósemka" będzie wyposażona w przeglądarkę internetową IE10, która używać będzie tego samego silnika renderującego HTML co wersja desktopowa.
Dzięki wykorzystaniu kodu natywnego, deweloperzy będą mogli bardzo szybko przenieść swoje tytuły wprost z Windowsa 8, na wersję mobilną - WP8 wspierać będzie np. DirectX. Windows Phone wykorzysta teraz technologię NFC oraz na starcie posiadać będzie aplikację Wallet. Co ważne, jeżeli nasz telefon będzie posiadał moduł NFC oraz będziemy w posiadaniu "bezpiecznej" karty sim od naszego operatora, to już będziemy mogli dokonywać płatności zbliżeniowych - to nieco inne podejście, aniżeli konkurencja.
Plotka stała się faktem i wraz z Windows Phone 8 do dyspozycji dostaniemy mapy Nokii (także offline) oraz nawigację "krok po kroku". Przez to seria Lumia zatraci swoją ekskluzywność na ten produkt, lecz w tak bliskiej współpracy obydwu firm (Microsoft i Nokia) musi dochodzić do pewnych kompromisów.
Na sam koniec pozostawiono największy smaczek - zmianę w ekranie startowym. Od teraz do dyspozycji mamy trzy wielkości kafelków. Co ważne, w gestii użytkownika będzie leżało jakiej wielkości kafelek powinien być pokazywany przez aplikację. Zwiększono także asortyment wersji kolorystycznych kafelków i wyglądu systemu.
Demonstracji podsumowującej wszystkie nowości dokonano na sprzęcie prototypowym, zbudowanym przez Nokię, co jest wyraźny znakiem, że dostępne na rynku 4 modele od fińskiego producenta to dopiero początek przygody z tym systemem i Nokia wcale nie zamierza składać broni.
Zapowiedziane nowe funkcje w systemie Windows Phone 8 mogą rzucić całkiem nowe światło na sytuacje na rynku smartfonów. "Zamknięty" do tej pory Windows Phone otwiera się nieco dla użytkowników (karty pamięci, trzy rozdzielczości ekranów) i możliwe jest, że jego etykietka niszowego systemu może zostać całkiem niedługo oderwana.
Aktualizacja: technologia NFC w WP8 będzie również wykorzystywana do wymiany danych pomiędzy urządzeniami, dla przykładu podczas prezentacji przesłane zostały kontakty ze smartfona na tablet tylko po zbliżeniu urządzeń.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu