Windows

Wszyscy kochaliśmy Windows 7. Nie uwierzysz, na czym go uruchomiono

Jakub Szczęsny
Wszyscy kochaliśmy Windows 7. Nie uwierzysz, na czym go uruchomiono
Reklama

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiałem Windows 7. I zapewne większość z Was powie to samo: był to naprawdę udany OS od Microsoftu i nie mogę powiedzieć o nim czegokolwiek jednoznacznie złego. Dalej jednak utrzymuję, że była to po prostu taka "Vista", jaką powinniśmy dostać w momencie jej premiery. Poprzednik "siódemki" wsławił się bardzo wysokimi wymaganiami sprzętowymi. Windows 7 lepszy pod tym względem nie był.

Dwa lata temu zakończono wsparcie dla Windows 7 i... w sumie to dobrze. "Siódemka" - jak bardzo jej nie kochaliśmy, jest już naprawdę przestarzała. Windows 8 był ewolucją, natomiast Windows 10 stał się nośnikiem idei Microsoftu, wedle której ten zaczął nagle słuchać użytkowników. W Windows 11 z tego "słuchania" zostało niewiele. A zastanawialiście się może, na jak bardzo mikrych wydajnościowo komputerach można uruchomić system, który dalej dzierży około 10% udziałów w rynku windowsowych OS-ów na całym świecie? Możecie być zaskoczeni.

Reklama

Windows 7 w swoich czasach już nie szokował wymaganiami tak, jak to robił Windows Vista. Minimum stanowił procesor o taktowaniu 1GHz i 1GB (32-bit) / 2GB (64-bit) pamięci systemowej. Podobnie było z Windows 10, jednak ten system działał już zauważalnie bardziej ociężale na tych samych konfiguracjach. Praca na takim komputerze była już nie przyjemnością, a wręcz torturą. A co byście powiedzieli na 128 MB pamięci RAM oraz procesor o taktowaniu 5 MHz? To bardzo niewiele i - jak wskazuje entuzjasta NTDEV - da się na tym uruchomić "siódemkę". Oczywiście trzeba przy tej okazji trochę "pogrzebać".

Aby uzyskać tak "niską" konfigurację sprzętową, NTDEV tak zmodyfikował maszynę wirtualną 86Box, by symulowała ona obecność procesora o taktowaniu 5 MHz. I jak wynika ze słów autora tego eksperymentu, ekran logowania Windows 7 (LogonUI) nie uruchamiał się już poniżej 50 MHz. Trzeba było więc wprowadzić dalej idące "ulepszenia" pozwalające na pełne uruchomienie systemu. Między innymi wyleciał cały folder OOBE w Windows 7, a także poprzez zmiany w rejestrze, wymuszono tryb awaryjny systemu nawet wtedy, gdy Windows 7 miał uruchomić się normalnie (w menu rozruchu Windows 7). Ponadto, posprzątano trochę Windows 7, aby wyłączyć elementy interfejsu, które mogłyby pożerać zasoby.

Jak szybko uruchamia się Windows 7 na takim komputerze?

I tak oto, Windows 7 Ultimate build 7601 SP1 uruchomił się po około 28 minutach. Nie wiem jak Wy, ale ja bym chyba osiwiał, gdyby mój komputer ładował się tak powoli. Taki Windows 7 był całkowicie stabilny, a za pomocą programu WCPUCLK udowodniono, że maszyna wirtualna z tak przygotowanymi "okienkami" pracuje z procesorem o taktowaniu 5 MHz. Niesamowite.

To rzecz jasna tylko eksperyment - to raczej nikomu się nie przyda w prawdziwych zastosowaniach. Pokazuje to jedynie elastyczność Windows jako oprogramowania - za pomocą pewnych modyfikacji można doprowadzić do właściwie niemożliwego. Miło jest popatrzeć na tego typu inicjatywy i cóż - czekam na dalsze eksperymenty. Może tym razem Windows 10 lub Windows 11?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama