Microsoft pracuje nad tym, aby Windows 10 zaczął sprawniej komunikować się ze smartfonami z Androidem. Chodzi tutaj przede wszystkim o synchronizację powiadomień, ale nie tylko. A za wszystkim ma stać (niestety dla nas) Cortana.
Windows 10 będzie mocniej zintegrowany z Androidem. SMS-y wyślemy z komputera
Nowa funkcja ma się pojawić wraz z zaplanowaną na lato aktualizacją Windows 10 Anniversary. Wprowadzone zostaną wówczas znaczące zmiany w centrum powiadomień. Co jednak najważniejsze, użytkownicy wreszcie doczekają się synchronizacji powiadomień. I nie będzie już miało znaczenia, czy korzystamy z telefonu z Windowsem czy z Androida. Na tym nie koniec, bo aktualizacja pozwoli nam również na odpowiadanie na wiadomości SMS z poziomu desktopa. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem wyznawcą fizycznych klawiatur i mimo upływu lat, ciągle uważam ekranowe odpowiedniki za mało wygodne. Kiedy tylko mogę zatem piszę na komputerze lub podłączam fizyczne klawiaturki. Korzystam też z narzędzi typu Pushbullet czy AirDroid, które pozwalają szybko odpowiadać na wiadomości z poziomu komputera (i wiele więcej).
W końcu jednak będzie to dostępne jako natywna funkcja. I tutaj pojawia się haczyk, bo rozwiązanie to ma być sprzężone z Cortaną. Oznacza to, że asystentka będzie obsługiwała powiadomienia oraz odpowiadanie na wiadomości. Tym samym będziemy musieli ją zainstalować na naszym smartfonie, aby zapewnić sobie możliwość synchronizacji i wymiany danych między urządzeniami. Co ważne jednak, usunięcie powiadomienia na jednym z nich będzie skutkowało usunięciem go wszędzie. Mechanizm ten ma działać zatem tak, jak należy, choć oczywiście szczegółów jeszcze nie znamy.
Tyle teorii, bo praktyka może być bardziej skomplikowana. Wszyscy wiemy, jak działa Cortana w Polsce - nie działa. Nie łudźmy się, że cokolwiek w tej kwestii ulegnie zmianie w najbliższym czasie. Zrzucenie obsługi powiadomień na asystentkę może się nam zatem odbić czkawką. Wszystko będzie zależało od sposobu, w jaki Microsoft to zaimplentuje. Otwartą kwestią jest też to, czy synchronizacja będzie się odbywała przez Bluetooth, WiFi czy może w oparciu o serwery Microsoftu (urządzenie nr 1 wyśle informacje o powiadomieniu, a urządzenia nr 2, 3 i 4 ją pobiorą).
Microsoft w ten sposób chce rywalizować z Apple, które przecież już od dawna stawia na mocną integrację OS X z iOS. Użytkownicy iPhone'ów mogą bez większego trudu odczytywać powiadomienia i pisać wiadomości z komputera. Mało tego - na takiej samej zasadzie działają też połączenia głosowe, które da się odbiera bezpośrednio z Macbooka. Widać tutaj zatem dużą przepaść i ogrom pracy przed Microsoftem. Z drugiej strony, na lodzie zostają posiadacze iPhone'ów używający Windowsa, dla których tego typu rozwiązania najwyraźniej nie przewidziano.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu