Windows

7 GB. Tyle miejsca poświęcisz na aktualizacje jeżeli masz Windows 10

Jakub Szczęsny
7 GB. Tyle miejsca poświęcisz na aktualizacje jeżeli masz Windows 10
Reklama

Trochę kuriozalne podejście, ale lepsze jest takie jak żadne inne. Windows 10 ma od pewnego czasu problemy z aktualizacjami i jak wynika z najnowszych doniesień z obozu giganta, to nie koniec istotnych dla użytkowników zmian. Najnowsza dotyczy ilości miejsca rezerwowanego na aktualizacje: wymaganych będzie 7 GB, by Windows 10 miał pewność, że uda się zainstalować każde uaktualnienie.

Jak wynika z wypowiedzi samego Microsoftu, mechanizm Windows Update nie sprawdza ilości wolnego miejsca przed pobraniem paczki poprawek. W niektórych przypadkach sprawiało to na tyle duże problemy, że w trakcie uaktualnień maszyny zwyczajnie "nie wstawały" z powodu braku ważnych plików. W dalszym ciągu nie zmieniają się wymagania odnośnie ilości wolnego miejsca na partycji systemowej: dla Windows 10 32 bit jest to 16 GB, natomiast wariant 64-bitowy wymaga już 32 GB przestrzeni. Nie oznacza to, że system zajmie całość dostępnego miejsca: z pewnością jednak trzeba będzie pomyśleć o tym, że już wkrótce trzeba będzie poświęcić dodatkowe 7 GB, by oprogramowanie miało miejsce na przechowywanie poprawek.

Reklama

Przeczytaj koniecznie: Większa kontrola nad aktualizacjami w Windows 10 Home

Od wersji 19H1 / 1903 rezerwacja 7 GB przestrzeni w Windows 10 stanie się faktem

A w niektórych przypadkach może to być jeszcze więcej - wszystko zaś dotyczy specyfiki konkretnej instalacji Windows 10. Wtedy system uniknie przypadków, w których Windows Update zawiedzie w zakresie określenia ilości dostępnego miejsca i nie zapisze na dysku wszystkich wymaganych plików (mimo wszystko rozpoczynając proces uaktualniania). Można więc traktować ten krok jako próbę stworzenia "bufora bezpieczeństwa", który zapewni przynajmniej w tej materii bezawaryjne aktualizacje.

Co więcej, takiego zachowania Windows 10 nie będzie można uniknąć. Wielkość przestrzeni wymaganej do obsłużenia aktualizacji jest ustalana "odgórnie" i żaden przełącznik w systemie operacyjnym nie pozwoli na odzyskanie miejsca na komputerze. Choć mimo wszystko sądzę, że zdolni eksperci będą w stanie stworzyć narzędzia pozwalające na "odrezerwowanie" miejsca przeznaczonego na uaktualnienia w systemie Windows 10.

O ile w przypadku komputerów ze średniej i wyższej półki sprzedażowej ze sporymi dyskami SSD (ok. 256 GB) utrata 7 GB nie będzie większym problem, tak już te, które charakteryzują się bardzo małymi pamięciami wewnętrznymi to może być dosyć spora niedogodność. Co więcej, warto zauważyć, iż partnerzy OEM-owi Microsoftu będą musieli brać pod uwagę fakt, iż "dziesiątka" rezerwuje sobie 7 GB przestrzeni na pliki pobierane z usługi Windows Update.

Warto przeczytać: Zarządzanie dźwiękiem w Windows na sterydach

Microsoft od pewnego czasu średnio radzi sobie z aktualizacjami dla Windows 10 - krok po kroku zalicza mniej lub bardziej poważne wpadki. Ten krok jest akurat adresowany chęci uzyskania niższej awaryjności systemów po uaktualnieniu - jednak odrobinę kosztem wygody użytkownika. O ile raczej wielu nie odczuje tego w istotny sposób, znajdzie się grono, które będzie musiało liczyć się z pewnymi trudnościami.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama