Łupem hakera padły konta takich gigantów jak Apple, Bill Gates czy sam Elon Musk.
Po 3 latach zbierania dowodów sprawa 24-letniego Josepha O’Connora w końcu dobiegła końca. Młody mężczyzna o nietuzinkowych zdolnościach informatycznych usłyszał zarzuty prowadzenia szeroko zakrojonej działalności cyberprzestępczej, w tym oskarżenie o zhakowanie popularnych kont na Twitterze. Teraz czeka go co najmniej 7 lat odsiadki.
Przejmował konta na Twitterze podając się za pracownika platformy
O’Connor miał swoją chwilę sławy, kiedy to w 2020 roku dokonał serii zróżnicowanych przestępstw internetowych, z głównym naciskiem na kryptowalutowe wyłudzenia. Obywatel Wielkiej Brytanii ukrywający się w sieci pod nickiem PlugWalkJoe był częścią większej grupy cyberprzestępców, której największym dokonaniem jest seria głośnych włamań na twitterowe konta celebrytów i organizacji.
Haker z pomocą pobratymców zdołał przejąć kontrolę na kontami Apple, giełdy Binance, Billa Gatesa, Floyda Mayweathera a nawet samego Elona Muska. Po co? By promować kryptowalutowy scam i nakłaniać naiwnych internautów do wejścia w phishingową pułapkę. Przez lata działalności w sieci dopuścił się także cyberstalkingu, przejmowania kart SIM, włamań do komputerów i przejmowania kont w innych mediach społecznościowych.
Samo włamanie na Twittera okazało się banalnie proste. Dochodzenie nowojorskiego Departamentu Usług Finansowych wykazało, że haker dzwonili do pracowników Twittera, podając się za firmowych przedstawiciela działu IT i przy pomocy techniki inżynierii społecznej namawiał ich do udostępnienia kont polityków, celebrytów i przedsiębiorstw. Twitter dorobił się tym samym oskarżenia o niewystarczającą ochronę cybernetyczną, a Joseph O’Connor trafił na drogę sądową.
Za „głupie i bezcelowe” przestępstwa będzie musiał zapłacić prawie 800 tys. dolarów
Po niespełna trzech latach procesowania zapadł w piątek wyrok w sprawie brytyjskiego cyberprzestępcy. Mężczyzna ukrywał się w Hiszpanii, skąd został poddany ekstradycji do USA na wniosek prokuraury – tam spędził kilkanaście ostatnich miesięcy w areszcie. Hakerowi groziło 77 lat więzienia (według amerykańskiego prawa) po zsumowaniu wszystkich przestępstw, ale sędzia federalny skrócił ostatecznie wynik do 5 lat pozbawieni wolności z uwagi na skruchę i dobre postępowanie.
Sąd przychylił się bowiem do wniosku Brytyjczyka o skrócenie wyroku, a sam przestępcą przyznał, że jego działania były „głupie i bezcelowe”. Ponadto haker przeprosił ofiary i zobowiązał się do wypłacenia im odszkodowania w wysokości 794 tys. dolarów.
„Działalność przestępcza O'Connora była rażąca i złośliwa, a jego zachowanie wpłynęło na życie wielu ludzi. Nękał, groził i dokonywał wymuszeń na swoich ofiarach, powodując znaczne szkody emocjonalne” – Kenneth Polite, zastępca prokuratora generalnego
Incydenty miały jednak pozytywny wpływ na samego Twittera. Pieter Zatka –szef bezpieczeństwa Twittera – nazwał sytuację „największym włamaniem na platformę mediów społecznościowych w historii”, ale to przyczyniło się do zwiększenia poziomu bezpieczeństwa, zaostrzenia procedur pośród pracowników i ulepszenia kontroli cybernetycznej, zapobiegającej phishingowi.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu