Microsoft

Wiemy już wszystko na temat HoloLens. Czy to wystarczy do zagarnięcia rynku VR?

Jakub Szczęsny
Wiemy już wszystko na temat HoloLens. Czy to wystarczy do zagarnięcia rynku VR?
11

Nie da się ukryć, że Microsoft wydaje się być jednym z najpoważniejszych graczy na cały czas formującym się rynku technologii wirtualnej rzeczywistości. Gogle z Remond właściwie od pierwszych prezentacji zgarnęły ogromne zainteresowanie i stały się obietnicą tego, czego od VR oczekują entuzjaści. Nie mam oporów powiedzieć, że HoloLens w obecnej formie to najbardziej kompletny sprzęt tego typu na świecie. Choć... przed nim jeszcze naprawdę długa droga.

Znana jest specyfikacja HoloLens. Nie wygląda na oszołamiającą, ale cieszy jedno. Jest to całkowicie niezależny sprzęt z Windows 10 na pokładzie

To wiedzieliśmy już od dawna, że HoloLens będzie urządzeniem niezależnym od zewnętrznej maszyny, z własną wersją Windows 10. To, co znajduje się pod maską jest całkiem interesujące i wskazuje na to, że Microsoft poświęcił sporo uwagi oprogramowaniu, które musi być zoptymalizowane pod taką - jak się wydaje mało oszałamiającą specyfikację.

HoloLens wykorzystuje opracowany przez Microsoft "Holographic Processing Unit", który jest układem przeznaczonym głównie do obliczeń związanych z wyświetlaniem hologramów. W roli CPU wystąpił 32-bitowy procesor Intela. O poprawnym działaniu gogli przesądzają również liczne sensory, które znajdują się w goglach - sensor inercyjny, czujnik natężenia światła (by dopasowywać jasność hologramów), a także 4 kamery do badania otoczenia współpracujące z sensorem wykrywania głębi (na wzór RealSense Intela). Dodatkowo, HoloLens wyposażono w kamerę o matrycy 2MP do nagrywania filmów i robienia zdjęć. Cztery mikrofony wbudowane w obudowę będą zbierać dźwięki z całego otoczenia i pozwolą na swobodne wprowadzanie komend głosem.

Dodatkowo, HoloLens wyposażono w 2 GB pamięci RAM, 64 GB przestrzeni masowej przeznaczonej dla użytkownika (strzelam, że będzie ona pomniejszona przez sam system). Bluetooth posłuży natomiast jako łącznik z akcesoriami, w tym z Clickerem dołączonym do zestawu z goglami/hełmem/jak zwał tak zwał. Ów gadżet będzie odpowiadać za interakcję z obiektami osadzonymi w wytworzonej, synergicznej w powiązaniu z realną - wirtualnej przestrzeni. Waga gogli będzie wynosić 579 gramy, przy czym uwaga - ten parametr o niczym nie świadczy. Ciekaw jestem, jak producent poradził sobie z takim wyważeniem gogli, by za nadto nie obciążały głowy i nie sprawiały trudności w poruszaniu szyją.

Sprzęt naładujemy za pomocą standardowego portu microUSB, natomiast zainstalowany akumulator pozwoli na 2 do 3 godzin aktywnego użytkowania. Nie wiem, ile takie gogle się ładują, ale wydaje się to straszliwie krótko, jednak pamiętajcie, że mamy do czynienia ze sprzętem przeznaczonym głównie dla deweloperów, a nie dla wszystkich konsumentów. HoloLens to nie tylko gogle i "jakieś tam" hologramy, lecz cały ekosystem, który najpierw musi dojrzeć po to, by mógł on trafić na sklepowe półki. Zresztą, do tej kwestii ustosunkował się niedawno sam Microsoft, który orzekł, iż HoloLens zostaną wydane dla wszystkich, gdy owi "wszyscy" będą na to gotowi. I zapewne wtedy, jak cała otoczka wokół sprzętu będzie gotowa.

Deweloperzy otrzymali stosowne narzędzia. Niech zaczną się igrzyska

HoloLens bez wsparcia deweloperów znaczy tyle co nic. Dlatego też równolegle z informacjami nt. HoloLens przeznaczonych dla deweloperów, pojawiły się narzędzia. Aby z nich skorzystać, przenieście się tutaj - jednak upewnijcie się, że Wasz komputer spełnia minimalne wymagania, by uruchomić emulator. Tak, dobrze myślicie - możecie "wypróbować" HoloLens włąśnie w emulatorze.

Potrzebujecie 64-bitowego Windows 10 Pro, Enterprise lub Education (warto zaznaczyć, że wersja dla użytkowników domowych nie obsługuje Hyper-V). Wymagane jest przynajmniej 8 GB pamięci RAM, najlepiej zewnętrzna karta graficzna (zintegrowana też uciągnie, ale będzie działało to bardzo słabo), DirectX 11.0, WDDM 1.2.

Warto zauważyć, że potrzebujecie również kilku aktywnych funkcji w BIOS: (i oczywiście wspierającej to płyty głównej / procesora).

Wirtualizacja wspomagana przez sprzęt,
SLAT,
DEP.

Co dalej, HoloLens?

Patrząc na to, co robi Microsoft w dziedzinie VR, nietrudno oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z najlepszym tego typu urządzeniem ściśle powiązanym z atrakcyjnym ekosystemem. Hologramy będące również aplikacjami uniwersalnymi, specjalna wersja Windows 10 dla tego urządzenia, Cortana, brak "zerwania kontaktu ze światem" - naprawdę wydaje mi się, że HoloLens może naprawdę zawojować rynek. O ile... deweloperzy zostaną odpowiednio zachęceni do tej platformy. Wydaje mi się, że nie będzie z tym tak źle, jak chociażby z branżą mobilną, gdzie Microsoft przędzie... cienko. Cóż. Jedyny problem z tymi goglami obecnie to ich... cena. Wynosząca 3000 dolarów. To mnóstwo pieniędzy - jednak otrzymujemy pełną niezależność sprzętu od peceta, czy smartfona.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

gogleHoloLensgogle vr