Przeczytałam dziś rano, że popularny serwis IMDb (Internet Movie Database), będący źródłem informacji o filmach, aktorach, serialach, reżyserach itp.,...
Przeczytałam dziś rano, że popularny serwis IMDb (Internet Movie Database), będący źródłem informacji o filmach, aktorach, serialach, reżyserach itp., dodaje treści wideo (pełne filmy i seriale). Pytanie czemu dopiero teraz?
Patrząc na rozwój legalnych darmowych form oglądania filmów i seriali (serwis Hulu, strony kilku amerykańskich stacji telewizyjnych) trudno się nie dziwić, że internetowa baza filmowa nie wykorzystała wcześniej możliwości zamieszczania wideo posiadanych w bazie filmów.
Jak podaje Techcrunch IMDb udostępnia od dziś ok. 6000 wideo, w większości zamieszczonych w postaci playera Hulu lub CBS. Strona wykorzystuje też treści od Sony Pictures Television oraz niezależnych producentów filmowych.
Wydawałoby się, że wszystko będzie pięknie i ładnie. Szukamy filmu i od razu możemy go sobie obejrzeć. Niestety sporo tytułów nie posiada wersji wideo (nawet zwiastuna). Brakuje również listy (lub oddzielnej wyszukiwarki) z pozycjami, które można obejrzeć właśnie na IMDb (poniżej print screen z filmami polecanymi). Problemem jest też interfejs. Użytkownik nie jest w stanie w prosty sposób stwierdzić czy może (lub nie) obejrzeć dany film. Część tytułów jest dostępna poprzez VoD Amazon, czyli właściciela IMDb.
Zastanawiam się, czy lepszym posunięciem nie byłoby ze strony IMDb odświeżenie wyglądu serwisu, który nie zmienił się od wielu lat. Chyba czas na zmianę bardziej w stronę lekkiego designu. Wtedy też twórcy strony będą mogli się zastanowić w jaki sposób porządnie wykorzystać treści wideo w swoim serwisie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu