Znacie PAMI? Nie, to nie ta laska z wczorajszej imprezy. Ani ta ze Słonecznego Patrolu. Pytam o pewną inicjatywę, której nikt z moich znajomych nie ko...
Who, the hell, is PAMI? O konkursie na startupy, któremu zabrakło pompy...
Znacie PAMI? Nie, to nie ta laska z wczorajszej imprezy. Ani ta ze Słonecznego Patrolu. Pytam o pewną inicjatywę, której nikt z moich znajomych nie kojarzy. Właśnie znalazłem jej fanpage, na którym widnieje ledwie 212 polubień. Słabo, bardzo słabo, biorąc pod uwagę rangę organizatorów. Zapytam więc ponownie, może jednak znacie PAMI?
PAMI to Polsko-Amerykański Most Innowacji. Cóż to takiego? Spotkanie studentów, doktorantów, młodych naukowców i przedsiębiorców z całej Polski, które 28-29 października odbyło się w Krakowie. Nobliwi organizatorzy to Akademia Górniczo-Hutnicza i Konsulat Generalny USA w Krakowie, a patronat objęło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Udział potwierdzili m.in. profesorowie jednych z najlepszych na świecie uczelni, Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, Clark Kellogg, Mark Rittenberg i Jeff Colvin, a także przedstawiciele firm (m.in. Cisco, Google, Akamai, Orange, Selvita) oraz instytucji (MNiSW, NCBiR, KIC InnoEnergy). Jednym z gości specjalnych PAMI będzie Catherine Bracy, Dyrektor Programów Międzynarodowych w fundacji Code for America, która współtworzyła kampanie Technology for Obama (T4O). Poza wykładami i dyskusjami program PAMI obfituje w liczne warsztaty, których tematyką będzie m.in. kreatywna praca w grupie, przywództwo w biznesie czy potencjał związany z przekuwaniem porażek w sukces. (źródło)
Doskonała inicjatywa, ciekawy program, mało tego, konkurs na startupy, o którym za chwilę. Szkoda tylko, że... wydarzenie pozostało enigmatyczne. Mam dziwne wrażenie, że ktoś odpowiedzialny za rozgłos, stwierdził, że pies trącał marketing i public relations. Nikt mi nie powie, że kilka zapowiedzi w sieci, mierna strona i słabiutki profil społecznościowy to wszystko, co można w tej materii osiągnąć. Po amerykańskim organizatorze spodziewałbym się amerykańskiej pompy, po AGH zresztą też.
Dwudniowy Polsko-Amerykański Most Innowacji – organizowany wspólnie przez Konsulat Generalny USA i Akademię Górniczo-Hutniczą – ma zainspirować młodych polskich studentów i doktorantów do rozwijania współpracy z biznesem oraz tworzenia własnych przedsiębiorstw typu start-up. W sesjach otwartych dla wszystkich zainteresowanych wzięli udział przedsiębiorcy, naukowcy i wykładowcy z Polski i z USA, m.in. z Uniwersytetu w Berkeley i Uniwersytetu Stanforda). Podczas Polsko-Amerykańskiego Mostu Innowacji odbyły się liczne panele dyskusyjne i warsztaty, dotyczące m.in. team buildingu, przywództwa i tego, jak inżynier może „przekuć pomysłowość w pieniądze”. Wśród prelegentów imprezy byli m.in. amerykańscy specjaliści od innowacji: Jeff Colvin, współtwórca firmy mającej siedzibę w Dolinie Krzemowej i Clark Kellogg z Uniwersytetu w Berkeley. Konsul generalna USA w Krakowie, Ellene Germain – członek jury konkursu „The Next Big Hing”, podkreśliła, że organizatorzy rywalizacji chcą zachęcić studentów i doktorantów do podejmowania inicjatywy i przedsiębiorczości. „Konkurs pokazuje, że polscy studenci są bardzo utalentowani, tylko brakuje im praktycznych doświadczeń, a te mamy w Ameryce” – wyjaśniła. (pisownia oryginalna, źródło)
No właśnie, ciekawostka. Oto mamy do czynienia z konkursem na najlepszy startup. Do 13 października można było zgłaszać propozycje, a 30 października, dzień po wydarzeniu, w sieci pojawiły się wyniki. Co ciekawe, jeśli chcecie je poznać, musicie wygooglować, bo na stronie konkursu aktualizacji zabrakło! Ostatni wpis datowany jest bowiem na 28 października.
Konkurs, współorganizowany z Konsulatem Generalnym Stanów Zjednoczonych w Krakowie, ma zachęcić studentów i doktorantów do przedsiębiorczości oraz realizacji własnych pomysłów na firmy. Finał konkursu odbędzie się w ramach I edycji PAMI: Polsko-Amerykańskiego Mostu Innowacji - dwudniowego wydarzenia organizowanego na AGH pod koniec października, w którym udział wezmą przedsiębiorcy, naukowcy i wykładowcy z Polski i z USA (m.in. z Uniwersytetu w Berkeley i Uniwersytetu Stanforda). Spośród nadesłanych do 13 października zgłoszeń wyłonieni zostaną autorzy pięciu najwyżej ocenionych pomysłów, którzy zaprezentują się podczas Gali Finałowej PAMI. W trakcie pięciominutowych prezentacji będą musieli przekonać jury, że to właśnie ich pomysł na startup wart jest głównej nagrody - 10 tys. zł (laureat II miejsca otrzyma 6 tys. zł, a III – 3 tys. zł). (źródło)
I faktycznie, konkurs się odbył, a nagrody przyznano. Dlaczego organizatorzy nie informują o tym na swojej stronie i profilu? Nie mam zielonego pojęcia! Kiedy przyłożymy się do googlowania, wyczytamy, że pierwsze miejsce zajęła grupa z AGH (Igor Królikowski, Patrycja Leszek), która otrzymała 10 tysięcy złotych za pomysł komercjalizacji kosza, który ma automatycznie sortować śmieci. Coś więcej? Ha, też chciałbym wiedzieć. Niestety, poza suchą depeszą Polskiej Agencji Prasowej próżno szukać informacji. Wspomniane źródło ujawnia jedynie, że pomysł zrodził się rano, a kosz przypomina zmywarkę do naczyń (sic!)...
Druga nagrodę (sześć tysięcy zł) zdobył Mateusz Cybula z Uniwersytetu Gdańskiego. Jego pomysł to - uwaga - "nowatorski" system zakupów grupowych w sieci, jak podaje PAP, "umożliwiający sprzedanie większej ilości produktów po tańszej cenie". Pominę już fakt, że nie "ilość", tylko "liczba", a cena może być niższa, a nie tańsza. Bardziej martwi mnie to, że biorąc pod uwagę Groupon i inne serwisy, jakoś nie dostrzegam w pomyśle innowacyjności. Zapewne istnieje, ale ponownie - brak jakichkolwiek informacji na ten temat. Pozostaje kulawa językowo depesza PAP.
Trzecie miejsce (trzy tysiące zł) zajęła ekipa z AGH (Magdalena Krzosek, Przemysław Bular) za "autorski pomysł projektowania i wykonania systemów głośnikowych dla prywatnych klientów". I ponownie - witamy krainie enigmatycznej informacji o niczym. Jakieś szczegóły? Szczegółów brak...
W sumie w konkursie udział wzięło prawie 80 startupów. Pięć zostało wyróżnionych, z tego trzy nagrodzone. I to wszystko w temacie...
Who, the hell, is PAMI?
Z pełną świadomością powtarzam pytanie. Jako wielki pasjonat kultury startupowej (swego czasu miałem okazję odbierać Aulera) i osoba wspierająca studenckie działania biznesowe, jestem zażenowany faktem, jak bardzo PAMI okazała się niedostępna. A skoro organizatorami byli również Amerykanie, aż chce się zapytać - SRSLY??? Nieaktualna strona www i profil na FB obfitujący w całe SZEŚĆ wpisów to ma być standard na miarę USA? Szczerze wątpię. Niewiarygodne, ile pary poszło w gwizdek. Nie szukając przyczyn, mówię po prostu: szkoda. Można to było zrobić znacznie lepiej - ba, od dawna w Polsce robi się to znacznie lepiej (vide wspomniane Aulery). Niestety, nie tym razem...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu