Felietony

WhatsApp będzie na abonament. Kto następny?

Kamil Mizera
WhatsApp będzie na abonament. Kto następny?
Reklama

Wraz z popularyzacją smartfonów i tabletów oraz mobilnego internetu, w siłę i liczbę rosną różnej maści aplikacje służące do komunikowania się z wyłąc...

Wraz z popularyzacją smartfonów i tabletów oraz mobilnego internetu, w siłę i liczbę rosną różnej maści aplikacje służące do komunikowania się z wyłączeniem tradycyjnych rozmów głosowych i wiadomości tekstowych. Bez wątpienia spędza to sen z powiek firmom telekomunikacyjnym, ale niewiele mogą one zrobić z tym nowym trendem, objawiającym się tym, że każdy chce mieć własny komunikator. Od gigantów, typu Facebook, po mniejsze firmy, jak chociażby Gadu-Gadu – rynek wciąż jeszcze jest chłonny i rozwija się w szalonym tempie. Ale oto pojawia się pierwsza oznaka zmiany, która może położyć kres darmowym komunikatorom.
Reklama

WhatsApp to jeden z popularniejszych komunikatorów mobilnych. Ma on grono wiernych użytkowników, a na niektórych rynkach lokalnych jest naprawdę mocny, mimo, że idzie znaleźć dużo bardziej użyteczne i wyposażone w funkcje komunikatory, niż ten. Do tej pory WhatsApp był za darmo na Androida, a za niewielką opłatą można było go pobrać na iOSa. Wygląda jednak na to, że twórcy WhatsApp zdecydowali się na krok na przód w kwestii spieniężenia swojego produktu.

Otóż CEO WhatsApppotwierdził, że jeszcze w tym roku zostanie wdrożony model subskrypcyjny dla iOSowej wersji aplikacji. To samo ma czekać również wersję na Androida i inne platformy. Oznacza to, że już wkrótce użytkownicy WhatsApp będą musieli płacić normalny abonament, albo znaleźć alternatywę. Szczęśliwie dla obecnych użytkowników, zmiana ma dotyczyć tylko nowych użytkowników, a nie tych, którzy już zakupili aplikację, ale kto wie, czy sytuacja nie ulegnie zmianie w przyszłości?

Ruch WhatsApp jest bardzo odważny. W końcu aplikacja ta, choć bardzo popularna, nie jest jedyna na rynku. Znaleźć można wiele różnych produktów, które oferują znacznie więcej, niż WhatsApp, chociażby wideo-chaty i rozmowy głosowe. Dodatkowo WhatsApp raczej nie planuje w najbliższym czasie wersji na desktopy, co mogłoby być atutem tej aplikacji. Czy więc nie jest to zbyt ryzykowany krok? Bo co innego zapłacić raz za produkt, a co innego płacić coroczną opłatę, zwłaszcza w sytuacji, gdy nie brak alternatyw.

Trudno powiedzieć. W Polsce WhatsApp nie jest szczególnie silny, więc polski klient może zwrócić się w stronę konkurencji. Ale na innych rynkach sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej, a użytkownicy, których znajomi korzystają z tej aplikacji, będą gotowi płacić abonament za możliwości wygodnego komunikowania się z nimi.

Na krok WhatsApp warto spojrzeć jeszcze z szerszej perspektywy. Jeżeli firmie się uda z powodzeniem przeprowadzić tę zmianę i nie straci na tym użytkowników, to niewykluczone, że inni pójdą w jej ślady. Przy dużej bazie użytkowników i odpowiednim uzależnieniu ich od usługi, wprowadzenie okresowych opłat może być bardzo zyskowne. Wystarczy sobie wyobrazić, że Facebook zdecydowałby się na taki ruch w stosunku do swojego Messengera. Obecnie  na nic takiego się nie zanosi, ale przy tak ogromnej rzeszy użytkowników, dla których Facebook jest jedną z podstawowych form komunikacji ze znajomymi, wprowadzenie płatnych, dodatkowych usług, jak wideo-czat lub coś w tym rodzaju, nie byłoby wcale niemożliwe.

Zdjęcie

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama