Obserwowanie meteoroidów wchodzących w ziemską atmosferę jest jednym z ciekawszych widowisk na Ziemi. Często generują one wiele kolorów, co jest istotne dla naukowców: ujawnia to ich skład mineralny. Naukowcy zamierzają wykrywać i obserwować meteory przelatujące przez atmosfery innych planet — przede wszystkim Wenus, aby móc przeprowadzić pełniejsze ich badania.
Badanie opublikowane Icarusie analizuje możliwość wykorzystania orbitera Wenus do badania meteorów przelatujących przez gęstą atmosferę tej planety. Zespół naukowców m.in. z Armagh Observatory and Planetarium rozważa, jak taki orbiter mógłby pomóc lepiej badać meteoroidy w całym Układzie Słonecznym.
Polecamy na Geekweek: TOP 10 najlepszych miast na wakacje. Są dwa z Polski
Motywacją badania było rozwiązanie problemu pomiaru strumienia cząstek stałych w przestrzeni kosmicznej. Najmniejsze cząstki można skutecznie liczyć za pomocą detektorów uderzeniowych na statkach kosmicznych, a większe obiekty można obserwować za pomocą teleskopów. Jednak cząstki o rozmiarach od kilkuset mikrometrów do metra są zbyt rzadkie, by można je było liczyć za pomocą detektorów uderzeniowych, a także zbyt małe, by można je było zobaczyć za pomocą teleskopów. Naukowcy postanowili sprawdzić nieco inną koncepcję.
Obserwowanie meteoroidów wchodzących w ziemską atmosferę jest jednym z ciekawszych widowisk na Ziemi. Często generują one wiele kolorów, co jest istotne dla naukowców: ujawnia to ich skład mineralny. Naukowcy zamierzają wykrywać i obserwować meteory przelatujące przez atmosfery innych planet — przede wszystkim Wenus, aby móc przeprowadzić pełniejsze ich badania.
W badaniu wykorzystano symulator SWARMS do sprawdzenia, czy kamera na pokładzie orbitera Wenus mogłaby obserwować meteory w atmosferze tej planety. Symulacje uwzględniały ilości meteoroidów obserwowanych na Ziemi oraz modele atmosfery Wenus. Naukowcy umieścili hipotetyczną kamerę na pokładzie orbitera EnVision (jest to projekt ESA). Wyniki wskazują, że liczba meteoroidów, które mogłaby zaobserwować kamera na orbiterze, byłaby 1,5 do 2,5 razy większa niż na Ziemi.
Co dzięki temu wiemy? Meteory na Wenus występują znacznie powyżej warstw chmur i są jaśniejsze niż ich ziemskie odpowiedniki. Wykrywanie ich za pomocą kamery na orbiterze jest możliwe, a każda kamera odpowiednia dla orbity Ziemi powinna działać równie dobrze, jeśli nie lepiej, na orbicie Wenus.
W przyszłych badaniach naukowcy chcą zbadać wyniki obserwacji z orbity eliptycznej, gdzie parametry dynamicznie się zmieniają. Istnieje również możliwość wykrycia najjaśniejszych meteorów na Wenus za pomocą teleskopów z Ziemi, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Jowisza.
Co bardzo istotne, NASA planuje wystrzelić orbiter VERITAS — miałoby mieć to miejsce na przełomie lat 20. i 30. XXI wieku. Jego celem jest dostarczenie map powierzchni Wenus w wysokiej rozdzielczości. ESA natomiast zaplanowała wystrzelenie orbitera EnVision w 2032 roku, aby zmapować powierzchnię Wenus za pomocą specjalnie przygotowanego do tego radaru.
Wenus w badaniu wybrano ze względu na swoją gęstą atmosferę, ale podobne instrumenty mogą być stosowane również na innych planetach z gęstszymi atmosferami. Tego typu opracowania mogą nam dostarczyć cennych informacji o składzie i właściwościach materii w całym Układzie Słonecznym, a to dla naukowców istotne wskazówki w zakresie choćby dziejów naszego miejsca w kosmosie. A to już naprawdę dużo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu