Płatności i bankowość

Ważna zmiana dla posiadaczy Mastercard. Koniec z odwiecznym dylematem

Patryk Koncewicz
Ważna zmiana dla posiadaczy Mastercard. Koniec z odwiecznym dylematem

Brać papierowe potwierdzenie, czy nie brać, a jeśli tak, to po co, skoro i tak wyląduje w koszu. Mastercard postanowił w końcu zrobić coś z tym reliktem przeszłości.

Drukować potwierdzenie? Ile razy słyszałeś to pytanie podczas zakupów? Sam lata temu pracowałem w handlu i wiem, że niektórzy reagują w niestosownie oburzony sposób, stanowczo odmawiając, a inni dla świętego spokoju biorą papierek do kieszeni, a później i tak wyrzucają go do kosza. Trudno się dziwić, bo papierowe potwierdzenie płatności to relikt przeszłości – dokument do niczego w zasadzie niepotrzebny, bo potwierdzenie transakcji i tak wygenerować można w aplikacji mobilnej banku. Na szczęście jednak dni papierków są już niemalże policzone, bo jeden z największych operatorów płatności właśnie zrezygnował z wydawania fizycznych potwierdzeń.

Hipermarkety generują tony zbędnego papieru

Choć w Polsce pierwsze wzmianki o kartach płatniczych pojawiły się już w latach 60. ubiegłego wieku, to faktycznych początkach ich użytkowania musimy szukać w 1992 roku. Wtedy też POLCARD uruchomił nad Wisłą pierwszy terminal POS, a dzięki staraniom VISY karty płatnicze zaczęły stawać się coraz powszechniejsze w sektorze biznesowym. Na początku lat 2000 w obiegu było już 10 milionów kart, a pytanie o potwierdzenie płatności na dobre zagościło w codzienności Polaków. I tak oto przez ponad 2 dekady kolekcjonujemy zbędne papierki lub wyrzucamy je do kosza, generując niepotrzebne odpady.

Źródło: Depositphotos

Jak bardzo jest to problematyczne? Cóż – bardziej, niż mogłoby się wydawać, bo z badań wynika, że przeciętny hipermarket zużywa rocznie około 10 600 rolek papieru do drukowania paragonów i papierowych potwierdzeń transakcji. Większość z nich niemalże natychmiast kończy żywot w śmietniku, więc po co kontynuować ten zbędny proceder? Mastercard w końcu zadał sobie to pytanie i stwierdził, że najwyższy czas z tym skończyć – drukowane potwierdzenia na terenie Europy odchodzą do lamusa.

Cel? Ochrona środowiska i zmniejszenie ilości odpadów

W wydanym dziś komunikacie prasowym Mastercard poinformował, że eliminuje konieczność drukowania potwierdzeń we wszystkich punktach sprzedaży w całej Europie, w których akceptowane są płatności kartami amerykańskiego giganta. To dobra zmiana nie tylko dla klientów, ale też sprzedawców – znosi bowiem wymóg pytania o potwierdzenie płatności i konieczność przechowywania dokumentów fizycznych, bo ich cyfrowe odpowiedniki będą wystarczające do spraw rozliczeniowych.

„Wykorzystujemy naszą technologię w dobrym celu – po to, aby przyspieszyć rozwój zrównoważonej gospodarki, sprzyjając jednocześnie włączeniu społecznemu. Naszą misją jest budowanie i dostarczanie produktów oraz usług, które pomagają naszym partnerom biznesowym i konsumentom dokonywać świadomych wyborów, a tym samym realnie działać na korzyść środowiska naturalnego” – mówi Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe.

Oczywiście nie oznacza to, że papierowego potwierdzenia nie będzie się już dało uzyskać. Na wyraźną prośbę klienta pracownik będzie mógł wydrukować kopię.

Źródło: Depositphotos

Mastercard liczy, że ta zmiana będzie miała korzystny wpływ na środowisko i w zauważalnym stopniu ograniczy zapotrzebowanie na papier i tusz w punktach handlowych. W szerszej perspektywie może przyczynić się także do obniżenia ogólnego zużycia energii i zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Pozostaje teraz czekać, aż inni operatorzy podążą tym samym szlakiem.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu