Aktualne okoliczności wymuszają na branży filmowej podejmowanie wyjątkowych decyzji. Taką bez wątpienia jest udostępnienie nowego polskiego filmu "W lesie dziś nie zaśnie nikt" na Netflix. Pierwszy polski slasher miał trafić do kin.
Polski film "W lesie dziś nie zaśnie nikt" zamiast do kin właśnie trafił na Netflix!
Gdzie obejrzeć "W lesie dziś nie zaśnie nikt"?
Film "W lesie dziś nie zaśnie nikt" miał trafić 13 marca tego roku do kin, ale obecna sytuacja zmusiła dystrybutora Next Film i producenta Akson Studio do podjęcia działań. Premiera została odwołana i zamiast przesunięcia jej inny termin, polski horror właśnie dzisiaj pojawił się na Netfliksie. Widzowie posiadający aktywną subskrypcję mogą go obejrzeć bez żadnych dodatkowych opłat. Jest to odmienna strategia od tej, którą zastosowało Kino Świat - "Sala samobójców. Hejter" pojawił się w ofertach VOD Player.pl oraz CANAL+, gdzie można go wypożyczyć na 48 godzin za (odpowiednio) 35 zł i 25 zł. Za pięć dni, czyli dokładnie 25 marca, "Hejter" pojawi się także na pozostałych platformach: Cyfrowy Polsat, Ipla, VoD.pl, Chili, Vectra, Multimedia Polska, Play i Netia.
Polecamy: Gdzie oglądać "Sala samobójców. Hejter" online?
Pierwszy polski slasher "W lesie dziś nie zaśnie nikt" już dostępny
"W lesie dziś nie zaśnie nikt" był zapowiadany jako pierwszy polski slasher, choć w wielu miejscach w Sieci przypisywano mu po prostu kategorię horroru. Akcja filmu skupia się na grupie nastolatków uzależnionych od technologii, którzy trafiają na obóz offline. Wędrówki i inne aktywości pozbawione cyfrowych aspektów wcale nie będą miały szczęśliwego finału. Zamiast walki o zdrowie zacznie się walka o życie i to z niebezpieczeństwami, o których istnieniu do tej pory nawet nie wiedzieli. Opis dystrybutora sugeruje, że w obliczu czyhającego w lesie śmiertelnego niebezpieczeństwa odkryją, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie.
W obsadzie filmu znaleźli się Julia Wieniawa, Stanisław Cywka, Michał Lupa, Gabriela Muskała, Wiktoria Gąsiewska, Sebastian Dela i Mirosław Zbrojewicz. Za reżyserię odpowiadał Bartosz M. Kowalski, a scenariusz napisali z nim wspólnie Mirella Zaradkiewiesz i Jan Kwieciński. Muzykę skomponował Jimek.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu