Motoryzacja

Volvo ma ambitny plan: do 2025 chce sprzedać milion hybryd i elektryków

Maciej Sikorski
Volvo ma ambitny plan: do 2025 chce sprzedać milion hybryd i elektryków
Reklama

Jakiś czas temu Volvo poinformowało, że zrezygnuje z kluczyków do samochodu - ich rolę przejmie smartfon. Jedni stwierdzą, że to bez sensu, inni przyklasną, jedni powiedzą, że to tylko gadżet i nie ma większego znaczenia, inni będą przekonywać, iż zmianie ulega ważny element obsługi samochodu, interakcji z nim. A na tym nie skończą się dyskusje dotyczące poczynań szwedzkiej marki motoryzacyjnej - coraz więcej mówi się o ich krokach w kierunku pojazdów autonomicznych i elektrycznych.

Volvo nie jest liderem rynku motoryzacyjnego, gdy patrzymy na sprzedaż, ale firma potrafi skupić na sobie uwagę. Pojazdy są chwalone za design, bezpieczeństwo, nierzadko też luksus (za to wszystko trzeba odpowiednio zapłacić), a ostatnio coraz więcej mówi się o nowoczesnych rozwiązaniach, jakie wprowadza producent. Prócz wspomnianych kluczyków, pojawiła się np. informacja o hybrydowych wersjach wszystkich aut z oferty - Paweł pisał, że firma dokona tego w ciągu kilku najbliższych lat:

Reklama

Właśnie w takim czasie firma planuje wprowadzić hybrydowe wersje dla wszystkich nowych modeli swoich samochodów. Najpierw napędowa elektryczność zawita do S90, S60 w sedanie i XC90 SUV – ten ostatni powinien pojawić się jeszcze tej jesieni w USA. Na samym napędzie elektrycznym będzie w stanie przejechać 43 kilometry, napęd będzie miał moc 87 koni mechanicznych. Wesprze 400-konny turbodoładowany silnik 2.0.[źródło]

A na tym sprawa się nie kończy.

Okrągły milion do 2025 roku

W ciągu najbliższej dekady producent zamierza sprzedać milion samochodów hybrydowych i elektrycznych (cała sprzedaż firmy w ubiegłym roku wyniosła około pół miliona aut). Te ostatnie nie mają jeszcze swojego przedstawiciela w ofercie Volvo, ale mają się go doczekać do roku 2019. Można zatem stwierdzić, że producent podchodzi dość ambitnie do planu "elektryfikacji" swojej oferty i związanej z tym sprzedaży. Z drugiej strony, nie powinno to dziwić - konkurencja nie śpi i też wprowadza do oferty takie maszyny. Jeśli okaże się, że stanowią one przyszłość motoryzacji i to tą bliższą, lepiej być przygotowanym. Ponadto lepiej pracować nad elektrykiem, niż fałszować wyniki diesla, o czym przekonują się kolejne firmy...

Volvo idzie też w autonomiczną jazdę

Szwedzi nie zamierzają ograniczać się do stworzenia elektryka - jakiś czas temu sporo mówiło się o testach autonomicznych pojazdów, jakie producent przeprowadzi w Chinach, wcześniej marka zapowiedziała, że w ciągu kilku lat uczyni samochody 100-procentowo bezpiecznymi (ma nie dochodzić do śmiertelnych wypadków, w których ginęliby kierowcy i pasażerowie tych maszyn). Firmę znajdziemy na całkiem już rozbudowanej liście graczy, którzy działają w kierunku stworzenia autonomicznego pojazdu - pieniądze na badania wykłada tu już około 30 firm.

Co ciekawe, w Detroit obok dobrze znanych targów motoryzacyjnych, ma w przyszłym roku wystartować poboczne show: AutoMobili-D. Będzie poświęcone właśnie pojazdom autonomicznym. W legendarnej stolicy motoryzacji, a dzisiaj raczej upadłym mieście, pojawi się powiew świeżości. Może przyniesie ciekawe zmiany i do samego miasta i do branży? Nie zdziwię się, jeśli Volvo dotrzyma swoich obietnic i chociaż pozostanie graczem drugoligowym (pod względem liczby sprzedanych aut), to wesprze motoryzacyjną rewolucję.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama