Nowy Passat pojawił się w salonach w Polsce już kilka miesięcy temu, ale teraz do oferty wreszcie dołączyła wersja GTE, czyli wyposażona w napęd typu PHEV. Nowa generacja posiada o 31% większą baterię co znacznie zwiększyło zasięg w trybie elektrycznym. Podobny zestaw trafi też do Skody Superb.
Nowy Passat GTE z świetnymi osiągami
Nowa wersja hybrydowego napędu typu plug-in w samochodach niemieckiego koncernu na pierwszy rzut oka praktycznie niczym nie różni się względem poprzednika. Mamy tutaj silnik benzynowy o pojemności 1.4 litra (TSI) i mocy 156 KM oraz silnik elektryczny oferujący aż 115 KM. W sumie cały układ jest w stanie dostarczyć na koła moc 218 KM i 400 Nm momentu obrotowego. W trybie GTE, który wykorzystuje do maksimum możliwości silnika elektrycznego i spalinowego przyśpieszenie do 100 km/h trwa około 7,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 222 km/h.
Największa zmiana w tym pakiecie to pojemność baterii, która wzrosła o 31% i teraz wynosi 13 kWh. Dzięki temu nowy Passat jest w stanie przejechać w trybie elektrycznym nawet 56 km (54 km w wersji kombi) według normy WLTP (70 km według NEDC). To już całkiem pokaźna wartość, która sprawia, że średnie zużycie paliwa na pierwszych 100 km może wynieść 1,3 litra, a emisja CO2 spada do 29 g/km. Co więcej baterie można doładować podczas jazdy, auto odzyskuje energię z hamowania i nadmiarową moc silnika spalinowego podczas spokojnej jazdy ze stałą prędkością.
Passat GTE swoje kosztuje
Niestety wraz z świetnymi osiągami rośnie też cena. Podstawowa wersja kosztuje 169 990 PLN (175 290 PLN w przypadku wersji kombi), czyli praktycznie tyle co model wyposażony w silnik 2.0 TDI o mocy 190 KM z napędem na cztery koła w najwyższej wersji wyposażenia Elegance. W modelu GTE w standardzie otrzymujemy zresztą bardzo zbliżony poziom wyposażenia z podstawowymi światłami LED, automatyczną, sześciostopniową skrzynią biegów DSG, trójstrefową klimatyzacją oraz adaptacyjnym tempomatem z asystentem jazdy w korku. Dopóki na rynku nie pojawi się Skoda Superb z tym samym napędem albo zapowiadany hybrydowy Peugeot 508 trudno szukać dla niego konkurencji, więc trudno ocenić czy cena jest wysoka. W przypadku sedana jest nawet nieco niższa niż poprzednika w momencie premiery 3 lata temu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu