Wprowadzony w 2014 roku Volkswagen Passat miał bardzo ambitnie postawiony cel: nie tylko rywalizować z przeciwnikami w segmencie aut klasy średniej, ale także podgryzać samochody premium, szczególnie pod względem technicznym. I zadanie to wykonał w 100%, bo nawet dziś wiele rozwiązań w tym segmencie oferuje tylko Passat. 5 lat po premierze! Taki przedział czasu to w świecie technologii jednak wieki i Volkswagen zdecydował się na znaczące zmodernizowanie Passata, szczególnie pod względem technologii właśnie – tak by utrzymał się on na szczycie swojego segmentu przez najbliższe lata i wciąż „podgryzał” auta premium.
Volkswagen Passat: technologiczny lider w segmencie od 2014 roku, na nowo wyznacza standardy w 2019
Gdy cofniemy się w czasie do 2014 roku i uświadomimy sobie, że wydany wówczas Volkswagen Passat oferował takie rozwiązania jak: pełny asystent jazdy w korku (wraz z prowadzaniem po zajmowanym pasie ruchu), adaptacyjne reflektory, adaptacyjny tempomat i asystent pasa ruchu działający w pełnym zakresie prędkości, wirtualny (cyfrowy) zestaw wskaźników, komunikacja ze smartfonami za pomocą nowoczesnych protokołów, systemy ostrzegające o ryzyku kolizji i w razie konieczności interweniujące w układ hamulcowy i/lub kierowniczy, asystent martwego pola, a także wyjazdu z miejsca parkingowego, system półautonomicznego parkowania, nawigacja z informacjami o korkach online, asystent awaryjnego zatrzymania w razie zasłabnięcia kierowcy, system kamer dookólnych, w pełni ergonomiczne (certyfikowane przez AGR) fotele z pamięcią ustawień, obsługa poleceń głosowych, to w zasadzie pakiet ten brzmi jakby mowa była o samochodzie klasy wyższej premium i to dziś, w 2019 roku, a co dopiero 5 lat wcześniej. Dlatego też, aktualizacja której doczekaliśmy się w tym roku była dużym wyzwaniem. Koniecznym bowiem było rozbudowanie funkcjonalności i tak już niezwykle zaawansowanych systemów. Co więc ma nowy Volkswagen Passat, czego nie miał ten z 2014 roku?
Travel Assist – adaptacyjny tempomat i asystent pasa ruchu działają w sposób przewidujący
Nowy Volkswagen Passat grupuje działanie czterech systemów w jednym rozwiązaniu: Travel Assist. Mowa o adaptacyjnym tempomacie, asystencie pasa ruchu, systemie rozpoznawania znaków drogowych, a także nawigacji satelitarnej, która zawiera informacje na temat ograniczeń prędkości, jak i ukształtowania drogi. Właśnie z tego względu, do czerpania pełni korzyści z funkcji Travel Assist najlepiej wyznaczyć cel podróży w systemie nawigacji. Wówczas, nowy Volkswagen Passat w pełni automatycznie dopasowuje prędkość nie tylko do sytuacji na drodze (innych samochodów), co umożliwiał już Passat w 2014 roku, ale także (i to jest właśnie nowość) do ograniczeń prędkości i ukształtowania drogi. W efekcie, Passat samodzielnie zwalnia przed zakrętem, tak by prędkość jego pokonywania była komfortowa dla kierowcy i pasażerów. Odpowiednio wcześnie rozpocznie też redukcję tempa przed terenem zabudowanym, by zmniejszyć zużycie paliwa i by wjechać w niego zgodnie z ograniczeniem. Co istotne, przy tym wszystkim, uwzględnia także ukształtowania terenu. Nie zdziwicie się więc, jeśli nawet kilometr przed miejscowością włączy się tryb żeglowania (najbardziej ekonomiczny styl jazdy) – najpewniej będziecie zjeżdżać z wzniesienia przed terenem zabudowanym. Wyznaczony cel w nawigacji umożliwia również automatyczną redukcję prędkości przed skrętem, także na skrzyżowaniu!
Na działanie Travel Assist ma również wpływ tryb jazdy, który wybierze kierowca. W „Sport” prędkości w zakrętach są nieco wyższe, po wyjeździe np. z terenu zabudowanego auto wyraźnie żwawiej przyspiesza itd. Z kolei w trybie „Eco” celem jest maksymalna oszczędność paliwa – co umożliwia ekonomiczną jazdę bez przesadnego skupiania się na prowadzeniu samochodu.
Jednocześnie, Travel Assist cały czas wspiera kierowcę poprzez system aktywnego asystenta pasa ruchu. Jego zadaniem jest nie tylko ostrzeganie i zapobieganie przed niezamierzonym zjazdem z pasa ruchu, ale także utrzymywanie samochodu równo między liniami, gdy kierowca będzie oczekiwał wsparcia w tej materii – np. gdy będzie chciał odkręcić butelkę z napojem. Wsparcie to mocno przydaje się w gęstym korku, a także na drogach szybkiego ruchu, gdzie monotonna jazda często usypia kierowcę i potrzeba, by ktoś lub coś czuwał nad zachowaniem samochodu. W takich sytuacjach Volkswagen Passat w pełni realizuje wymagania 2. poziomu autonomiczności, a czasowo nawet wyższego.
Nowy Volkswagen Passat po raz pierwszy wyposażony został w czujniki dotyku w wieńcu kierownicy. W efekcie, monitorowane jest samo „zamknięcie obwodu”, a nie obciążenie. Eliminuje to do zera możliwość wystąpienia fałszywych alarmów wzywających kierowcę do przejęcia kontroli, a także ułatwia korzystanie z zaawansowanych funkcji autonomicznych nowego Passata. System skuteczniej wykrywa ręce kierowcy, a przez to umożliwia autonomiczną jazdę przez dłuższy czas.
System awaryjnego zatrzymania w razie zasłabnięcia kierowcy
To był szok, gdy w 2014 roku pokazano, jak Volkswagen Passat jest w stanie samodzielnie się zatrzymać gdy kierowca zaśnie lub zasłabnie. Nawet dziś funkcja ta nie jest powszechna wśród aut klasy wyższej. Nowy Volkswagen Passat wyposażony jest w nową wersję tego rozwiązania, która umożliwia nie tylko autonomiczne zatrzymanie samochodu, ale także – jeśli warunki na to pozwalają – zmianę pasa na skrajnie prawy, by w możliwie największym stopniu zadbać o bezpieczeństwo pasażerów. Jednocześnie, w takiej sytuacji samochód, w pełni automatycznie, zadzwoni do centrum pomocy, którego pracownik będzie starał się skontaktować z kierowcą. Jeśli to się nie uda, wezwie on pomoc na miejsce, w którym znajduje się samochód – założy bowiem, że stało się coś poważnego.
IQ.LIGHT: reflektory LED Matrix
Volkswagen Passat już w 2014 roku oferował adaptacyjne przednie reflektory. Adaptacyjne, czyli takie które wykrywają inne pojazdy i wygaszają te fragmenty snopu światła, które mogłyby oślepić innych uczestników ruchu, pozostawiając resztę obszarów, co w efekcie oznacza, że kierowca Passata ma włączone światła drogowe właściwie cały czas. To jest szczególnie istotne np. podczas jazdy nocą przez las, gdy dobrze oświetlone „długimi” pobocze pozwala dostrzec zwierzynę znacznie wcześniej. Dopiero adaptacyjne reflektory to umożliwiają w sytuacji, gdy ktoś jedzie z przeciwka. Nowy Volkswagen Passat również w tym zakresie oferuje więcej. Jego reflektory są teraz znacznie bardziej precyzyjne, a to dzięki systemowi matryc LED – 32 indywidualnie sterowane diody! Tak zaawansowany system to ewenement w tym segmencie.
Nowy system multimedialny MIB3 z dostępem do internetu i nowym cyfrowym zestawem wskaźników
9,2-calowy ekran systemu Discover Pro skrywa dobrze znaną z innych modeli Volkswagena oprawę graficzną, która jednak skrywa dużo nowych funkcji, a także szybsze podzespoły. Nowy Passat jest w stałej łączności z internetem – ma wbudowaną kartę SIM, która realizuje szereg funkcji. Najbardziej oczywistym jest dostarczanie informacji do nawigacji satelitarnej na temat aktualnego ruchu na trasie, a także dane pogodowe. Możliwe jest także wyszukiwanie celów online, np. poprzez wpisanie nazwy interesującej nas restauracji czy hotelu – nie musimy wiedzieć na jakiej ulicy zlokalizowany jest nasz cel. Wiele osób zainteresuje się również dostępem do świeżych informacji ze świata. Całkowitą nowością jest także streaming muzyki, np. poprzez serwis Tidal. Stała łączność z internetem to także cyfrowe radio, jak również możliwość skonfigurowania lokalnego hotspota Wi-Fi.
Wbudowana karta SIM umożliwiła także realizację szeregu funkcji zgromadzonych w pakiecie Volkswagen We. Dzięki niemu możliwe jest np. opłacenie parkingu w danym mieście bezpośrednio z poziomu interfejsu samochodu, bez zastanawiania się kto jest operatorem w danym miejscu.
Unikalną funkcją nowego Passata jest przechowywany w chmurze profil kierowcy. To szczególnie przydatne w większych firmach, które korzystają z dużej floty samochodów. Wówczas, kierowca wsiadając do dowolnego Passata może zalogować się do własnego profilu i system automatycznie skopiuje ustawienia do samochodu i włączy np. ulubiony widok cyfrowych wskaźników, uruchomi radio czy ustawi elektrycznie sterowany fotel kierowcy pod zapisane ustawienie. Na tym ułatwienia dla dużych firm nie kończą się. Dzięki aplikacji na smartfony „We Connect” możliwe jest bardzo wygodne zarządzanie flotą firmowych Passatów. Nadzorowanie stanu paliwa, lokalizacji samochodu, średniego zużycia paliwa, stanu oleju silnikowego itd. jest teraz możliwe zdalnie, bezpośrednio z aplikacji „We Connect”. To duże ułatwienie dla firm.
Nowy Volkswagen Passat obsługuje oczywiście nowoczesną komunikację ze smartfonami: Google Android Auto oraz Apple CarPlay. To ostatnie działa również w wersji bezprzewodowej!
Nowe rozwiązania także w napędzie i podwoziu
Techniczne nowości sięgnęły również odświeżonej palety silników Passata. To dobrze nam znane jednostki 2.0 TDI, 2.0 TSI oraz 1.5 TSI, które jednak wyposażone zostały w liczne rozwiązania obniżające opory wewnętrzne, a tym samym zwiększające efektywność cieplną i ekonomię podróżowania. Nowy Passat ma też adaptacyjne amortyzatory, których twardość można regulować w aż 15 stopniach!
Nowoczesna i zaawansowana, ale jednak przyjazna, technika
Niezmiennie, Volkswagen Passat jest niezwykle intuicyjny w codziennym użytkowaniu i to pomimo tak zaawansowanych rozwiązań dostępnych na pokładzie. Włączenie funkcji Travel Assist odbywa się przez użycie jednego przycisku bezpośrednio na kierownicy, tryby jazdy oferują predefiniowane ustawienia dla całego samochodu, a adaptacyjne reflektory LED Matrix wystarczy po prostu włączyć, popychając manetkę do przodu, a resztą zajmie się komputer pokładowy. To właśnie dlatego w nowym Passacie odnajdzie się nie tylko technologiczny geek zainteresowany działaniem każdego systemu, ale także kierowca, który chce po prostu ze wszystkich tych rozwiązań korzystać, w sposób komfortowy.
Materiał powstał we współpracy z firmą Volkswagen
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu