Motoryzacja

Volkswagen ID.4 nabiera finalnych kształtów, daleko mu do konceptu Crozz

Kamil Pieczonka
Volkswagen ID.4 nabiera finalnych kształtów, daleko mu do konceptu Crozz
0

Volkswagen ID.3 został zaprezentowany już kilka tygodni temu, ale do klientów trafi dopiero w połowie przyszłego roku. ID.4 w salonach ma pojawić się natomiast dopiero rok później, czyli w połowie 2021 roku. Wygląda jednak na to, że Volkswagen zakończył już fazę projektowania i jest gotów się nim pochwalić.

Volkswagen ID.4 nie przypomina już ID.Crozz

Koncepcyjny Volkswagen ID.Crozz został zaprezentowany jeszcze w 2017 roku i miał być zapowiedzią pierwszego elektrycznego SUVa z logo VW na masce. I taki samochód faktycznie powstanie i przybierze oznaczenie ID.4, ale w stosunku do pojazdu koncepcyjnego zostanie nieco ugrzeczniony. Crozz wyróżniał się przede wszystkim sylwetką, nisko opadająca linia dachu i bagażnika nadawała mu dynamiki, przesuwane tylne drzwi i brak środkowego słupka ułatwiały zajęcie miejsca na tylnych siedzeniach, a ponadto lusterka zostały zastąpione kamerami. Niestety żadna z tych rzeczy nie trafi do ID.4.

Patrząc na pierwsze oficjalne zdjęcie, choć nadal jeszcze w maskowaniu na wzór tego jakie stosowano w ID.3, wyraźnie widać, że projekt jest bardziej konserwatywny. ID.4 to w zasadzie nieco podniesiony ID.3, z większym prześwitem i większymi kołami. Nadal mamy tutaj tradycyjnie otwierane drzwi z tyłu oraz lusterka boczne. Jak zobaczycie na szpiegowskich zdjęciach poniżej, linia dachu i bagażnika bardziej przypomina tradycyjne kombi, niż ładne coupe.

Uwagę zwraca natomiast spory rozstaw osi, w szczególności przedni zwis jest bardzo krótki, co zapowiada sporą ilość miejsca w środku samochodu. To niewątpliwa zaleta elektrycznych samochodów. Dzięki mniejszej liczbie komponentów (brak silnika spalinowego, skrzyni biegów, układu wydechowego) aranżacja wnętrza jest łatwiejsza i pasażerom powinno podróżować się wygodniej.

Niestety jako, że do samej premiery jeszcze daleka droga, nie wiemy nic więcej na temat specyfikacji. Logicznym wydaje się, że skoro auto bazuje na platformie MEB, to będzie oferowało 3 rozmiary akumulatorów o pojemności od 45 kWh do 77 kWh. W podstawowej wersji dostępny będzie prawdopodobnie tylko jeden silnik elektryczny napędzający tylną oś. W wyższych wersjach pojawi się też pewnie dodatkowy silnik z przodu. ID.Crozz miał oferować moc około 300 KM, więc jest to całkiem prawdopodobne. Jeśli ID.4 do salonów trafi faktycznie dopiero w połowie 2021 roku, to jego premiery trudno spodziewać się wcześniej niż pod koniec 2020 roku.

źródło: AutoExpress

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu