Apple

Nowy gadżet Apple będzie niewypałem. Zaskakujące opinie recenzentów

Kamil Świtalski
Nowy gadżet Apple będzie niewypałem. Zaskakujące opinie recenzentów
Reklama

Apple organizuje kolejne pokazy prasowe, na których recenzenci mogą sprawdzić Vision Pro w praktyce. Co im przypadło do gustu, a co... wręcz przeciwnie?

Apple Vision Pro to najnowszy produkt w ofercie Apple, wkraczający na rynek, gdzie dotychczas gigant z Cupertino był jeszcze nieobecny. Mowa o headsetach rozszerzonej rzeczywistości. Nie mają oni w tym zakresie jeszcze żadnego doświadczenia, a jak widzieliśmy wielokrotnie w przeszłości — to dla nich żaden problem. iPhone nie był pierwszym smartfonem, a zmienił krajobraz rynku nie do poznania. iPad nie był pierwszym tabletem, a zmienił krajobraz rynku nie do poznania. Apple Watch... (...) — i tak dalej.

Reklama

Warto mieć na uwadze, że to pierwsza wersja gadżetu. I raczej nikt nie spodziewał się nowego cudu świata. To ma być sprzęt dla największych (i najbogatszych) gadżeciarzy, którzy zechcą sprawdzić co i jak i... wydać swoją opinię. Reszta lepiej niech czeka na kolejne wcielenia. Niestety jednak, dotychczasowe obawy związane z Apple Vision Pro okazały się jak najbardziej słuszne.

Recenzenci są zgodni. Te Apple Vision Pro są ciężkie — i przez to męczące

Od pierwszych zapowiedzi pojawiło się wiele obaw związanych z wagą urządzenia. I jak się okazuje: słusznie. Bowiem w ostatnich pokazach wziąć udział miały okazję recenzenci z The VergeEngadget oraz The Wall Street Journal. I każda z nich zwróciła uwagę na to, że po około 20 minutach testów były już zmęczone wagą urządzenia i zaczynało im ono wyraźnie ciążyć. Nieco lepiej jednak waga rozkładać ma się w przypadku podwójnego montażu. Taśmy, którą zakłada się z tyłu głowy oraz na jej wierzchołku, niż ma to miejsce w przypadku tego prostszego wariantu. Całe szczęście — za żaden z nich nie trzeba specjalnie dopłacać.

Co ciekawe — zaczęły też pojawiać się pytania związane z tym, czy 20-minutowe pokazy demonstracyjne to nie jest sprytnie zaprojektowany przez Apple teatrzyk?

Wirtualna klawiatura nie nadaje się do zastąpienia tej klasycznej

Kolejnym elementem poruszanym przez osoby które miały okazję sprawdzić demo Vision Pro jest wirtualna klawiatura. Nie każdy był nią równie mocno poirytowany, ale prawda jest taka, że Apple może próbować czarować rzeczywistość dotyczącą jej efektywności. By faktycznie z niej skorzystać należy wpisywać literkę po literce, a wszystko jest wspierane przez dźwięki informujące nas o wciśnięciu klawisza. Sporo jednak mówi się o tym, że wirtualna klawiatura może nie trafić od premiery do Vision Pro. Internauci dopatrzyli się bowiem, ze funkcja ta zniknęła z materiału wideo gdzie Apple przedstawiło urządzenie po raz pierwszy z tą właśnie funkcją. Dlatego jeżeli ktoś będzie planował korzystać z Vision Pro "serio" — zewnętrzna klawiatura wydaje się niezbędną dla wszystkich, którym wydawanie komend Siri nie wystarczy.

Responsywność jak nigdzie indziej

Mimo wszystko to nie jest tak, że wszyscy widzą w Vision Pro tylko złe rzeczy. Tych dobrych w goglach nie brakuje. Elementem za który wszyscy chwalą gogle jest ich responsywność i idealne śledzenie wzroku. Dlatego też nawigacja w goglach Apple ma być lepsza niż w jakimkolwiek innym urządzeniu tego typu wcześniej. A wszystko działa sprawniej i lepiej niż u konkurencji.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama