Dzięki ZTM (której jak rozumiem finansuje cały projekt) Nextbike ze swoim Veturilo wreszcie zawitał do Warszawy. Idea roweru publicznego, który można ...
Veturilo dostępne już w Warszawie. Rower publiczny bardzo przyda się w stolicy
Dzięki ZTM (której jak rozumiem finansuje cały projekt) Nextbike ze swoim Veturilo wreszcie zawitał do Warszawy. Idea roweru publicznego, który można w każdej chwili wypożyczyć za relatywnie drobne pieniądze jest moim zdaniem czymś czego stolica potrzebuje. Zasady korzystania z Veturilo są też dość proste, rejestrujemy się na stronie gdzie dostajemy odpowiednie kody i dostępy, których następnie używamy przy stojakach aby odblokować rower. Po zakończonej jeździe przypinamy rower do jednego z dostępnych stojaków i wyrejestrowujemy się z systemu.
Jak wspomniałem dla mnie pomysł publicznego roweru jest dla mnie rewelacyjny, bardzo często chciałbym zrezygnować z samochodu właśnie na rzecz roweru ale powstaje jeden problem. Często nie mogę spędzić całego dnia na dwóch kółkach bo jednak wypadające nagle pilnie spotkania wymaga o wiele większej mobilności czy też nieco szybszego przemieszczania się. Zresztą zalet takiego rozwiązania chyba nie trzeba tłumaczyć i specjalnie przybliżać.
Ile to kosztuje? Wszyscy lubimy opiniować ceny i często każda złotówka to dla nas za drogo. Zaraz pewnie zaczną się porównania do biletów komunikacji miejskiej i inny alternatywnych form przemieszczania się po mieście. Dla mnie ceny są absolutnie przystępne.
Opłata inicjalna to 10 zł, za pierwszą godzinę płacimy 1PLN, druga to 3 PLN a trzecia 5 PLN. Każda następna to koszt 7 PLN. Jeśli więc planujemy przejazd, który zajmie nam 2h (naprawdę daleko w tym czasie można zajechać) to łączny koszt takiej wycieczki będzie wynosił 4 PLN. Dużo? Pamiętajmy, że to rowery do jazdy po mieście a nie do wycieczek krajoznawczych.
Przy okazji przypomniało mi się, że w Niemczech miałem okazję przetestować podobny system ale w oparciu o samochody (car2go). W Berlinie na ulicach miasta czeka ok 1000 smartów dostępnych dla użytkowników systemu, można wypożyczyć samochód na kilka godzin i zostawić go później w jednej z licznych stref parkingowych. Wszystko działa na tyle dobrze, że po ponoć taksówkarze czują coraz większy niepokój:) Oczywiście tego typu projekt to duża inwestycja za którą akurat w tym przypadku stoi Daimler. Pytanie czy taki system w dłuższej perspektywie ma szansę na rentowność bo z pewnością jest to duża wygoda dla mieszkańców i dobry pomysł na walkę z zatłoczonymi ulicami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu