Historii niebezpiecznego oprogramowania od Adobe ciąg dalszy. W ubiegłym miesiącu mówiło się o luce, która pojawiła się również w środowisku AIR - przy jej pomocy można było przejąć kontrolę nad komputerami. Wtedy chodziło głównie o Maki, tymczasem znaleziono kolejne niebezpieczeństwo we Flash Playerze, tym razem dotykające posiadaczy PC.
Adobe informuje jednak o tym, że luka może dotyczyć wszystkich platform, użytkownicy OSX i Linuxa nie powinni więc go bagatelizować. Tym samym firma namawia do jak najszybszej aktualizacji FP, celem uniknięcia ewentualnych problemów.
Flash Player wciąż dziurawy
Lukę we wtyczce Adobe wykorzystuje ransomware, dzięki czemu atakuje PC-ty z systemem Windows. Narażonych jest jednak około miliarda urządzeń. Wspomniany ransomware jest w stanie zaszyfrować Wasze dane, zablokować komputer, a następnie zażądać „okupu” wysokości 200-600 dolarów. Najgorsze jest jednak to, że japońska firma zajmująca się tworzeniem programów zabezpieczających - Trend Micro Inc - ostrzegała Adobe, że posiada w swojej wtyczce luki - wspominała o ransomware Cerber jeszcze 31 marca.
Flash Player to wtyczka do przeglądarek internetowych, dzięki której można wyświetlać niektóre rodzaje treści multimedialnych na stronach internetowych. Jest to już technologia przestarzała i zarówno Apple, jak i Google już ją w wersjach mobilnych porzuciły - podobnie jak twórcy stron internetowych, którzy coraz częściej wspierają się na przykład HTML 5. Problemy z dziurami we Flash Playerze też nie są nowe i od lat dowiadujemy się o kolejnych lukach, które łatane są za pomocą kolejnych aktualizacji. Niestety nawet dbanie o to, by wtyczka była aktualna nie gwarantuje bezpieczeństwa. Rozwiązanie? Pożegnanie się z Flash Playerem wydaje się najrozsądniejszym pomysłem.
O Flashu pisał w połowie ubiegłego roku Tomek i gorąco zachęcam do zapoznania się z tym artykułem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu