Platformy streamingowe z filmami i serialami, w połączeniu z podstawowymi kanałami (darmowymi) naziemnej telewizji cyfrowej miały uśmiercić usługi płatnej telewizji. Patrząc po twardych danych UKE jakoś tego nie widać - nadal ponad 10 mln klientów w Polsce płaci za nie średnio po 50 zł miesięcznie.
Coroczne raporty UKE o stanie rynku telekomunikacyjnego, to nieprzebrana wiedza o tym, jak, za ile i w jakiej konfiguracji korzystacie z wszystkich usług naszych operatorów. Ciekawie też wygląda część poświęcona usługom płatnej telewizji w Polsce.
Okazuje się, że przynajmniej od 2019 roku w ogóle nie zmieniła się liczba klientów w Polsce, którzy opłacają co miesiąc dostęp do płatnych pakietów telewizyjnych. W zeszłym roku było to prawie 11 mln osób, identycznie co w 2021 roku. Można oczywiście powiedzieć, że dwa lata trwa umowa, ale sytuacja utrzymuje się już od czterech lat.
Rosną przy tym nieznacznie przychody z tego tytułu operatorów płatnej telewizji. W 2021 roku było to 6,75 mld zł, a w ubiegłym 6,79 mld zł. Ten niewielki wzrost mimo wszechobecnych podwyżek, może świadczyć o tym, że ten segment one ominęły.
Opisując rynek usług wiązanych, podejrzewałem nawet, że telewizję płatną operatorzy traktują jako dodatek po niskich kosztach i dorzucają klientom jak kiedyś telefon stacjonarny. Osobiście przy pierwszym przedłużeniu umowy na Orange Love, operator dorzucił mi telewizję za 10 zł miesięcznie.
Jednak, patrząc na średni przychód z klienta okazuje się, że nie do końca tak to wygląda. ARPU z płatnej telewizji wynosi od tych czterech lat około 50 zł miesięcznie. Więc to może przyzwyczajenie? Ciężko tu wyrokować, z czego to naprawdę wynika, ale spójrzmy jeszcze jak wygląda zmierzch płatnej telewizji w Europie.
Wyraźnie od tych usług nie mogą odzwyczaić się mieszkańcy Rumunii, Francji, właśnie Polski i Niderlandów, ale już decydowane odejście od płatnej telewizji widać we Włoszech czy Hiszpanii.
Co ciekawe, penetracja w Polsce usługami płatnej telewizji wynosi 88% - to niemal tyle co zasięg naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce, w poprzednim standardzie (90%), a tylko nieco mniejszy od zasięgu w aktualnym standardzie DVBT2/HEVC - szacuje, że jest to obecnie około 80% (dane sprzed roku pokazywały zasięg 75%).
Obstawiałby więc jednak przyzwyczajenie, bo najwięcej klientów płatnej telewizji korzysta nadal z "talerza" - jak już zamontowaliśmy antenę, pociągnęliśmy kabel i porobiliśmy dziury, niech już zostanie, po co zmieniać?
Reklama
Przoduje tu Cyfrowy Polsat i Canal+, którzy to odpowiadają za niemal połowę wszystkich klientów płatnej telewizji.
1 / 3
Jaka przyszłość rysuje się przed usługami płatnej telewizji? UKE szacuje, iż niewiele się tu zmieni w perspektywie trzech lat. Jedynie udział telewizji satelitarnej może istotnie się obniżyć, na rzecz telewizji dostarczanej przez internet IPTV ( IPTV skrót z ang. internet protocol television) – technika umożliwiająca przesyłanie sygnału telewizyjnego w sieciach szerokopasmowych opartych na protokole IP). Mowa więc o pakietach CANAL+ online, Player czy usługi telewizyjne telekomów z "wielkiej czwórki". Źródło: UKE. Stock Image from Depositphotos...