Polska

UOKiK: obecność Ubera ma pozytywne przełożenie na sytuację konsumentów

Tomasz Popielarczyk
UOKiK: obecność Ubera ma pozytywne przełożenie na sytuację konsumentów
Reklama

UOKiK na swojej stronie opublikował wyczerpującą opinię na temat Ubera w Polsce. Urząd pozytywnie ocenił działalność firmy, zapowiadając jednocześnie dalsze analizy.

O stanowisku krakowskiej delegatury UOKiK wobec Ubera pisał już wcześniej na łamach Antyweba Grzegorz, dziwiąc się, że urząd tak pozytywnie wypowiada się na temat firmy, które działalność z prawnego punktu widzenia budzi tyle kontrowersji i wątpliwości. Teraz pełna treść opinii pojawiła się na oficjalnej stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W treści pojawiło się wiele ciepłych słów pod adresem Ubera. Wystarczy zresztą przytoczyć fragment podsumowania:

Reklama

W opinii UOKiK, wejście przedsiębiorstwa Uber na lokalne rynki transportu osobowego w Polsce, jak również jego dotychczasowe funkcjonowanie, wpływa na rozwój konkurencji na tych rynkach, co ma pozytywne przełożenie na sytuację konsumentów. Dla konsumentów pojawienie się nowego przewoźnika oznacza zwiększenie możliwości wyboru, zaś dla pozostałych uczestników rynku stanowi wyzwanie, aby podnosić jakość i innowacyjność swoich usług.

Urząd nie jest jednak bezkrytyczny i podkreśla, że zmiany na rynku mogą iść w parze z potrzebami dostosowania regulacji związanych z ochroną danych osobowych i prywatności, a także zapewnieniem bezpieczeństwa konsumentów. Tutaj jednak pojawia się jedna bardzo istotna kwestia, która z całą pewnością może rozjuszyć taksówkarzy walczących z Uberem z coraz większą zawziętością:

Niemniej ewentualne zmiany regulacyjne w tych obszarach powinny być wyważone i adekwatne do skali identyfikowanych problemów. Powinny one generalnie sprzyjać rozwojowi innowacyjnych i pożądanych przez konsumentów usług i unikać rozwiązań, które sprowadzałyby się do nieuzasadnionej ochrony zasiedziałych konkurentów.

UOKiK jasno sugeruje zatem, aby potencjalne zmiany w prawie uwzględniały Ubera i nie faworyzowały dotychczasowych przewoźników (firm taksówkarskich, taksówkarzy). To bardzo znamienne, bo podważa wszystko to, o co konkurencja Ubera tak zagorzale walczy.


Urząd ponadto pozytywnie ocenił sposób w jaki Uber informuje swoich klientów o warunkach oferowanych usług (cenach, stawkach i sposobie ich naliczania). Nie pojawiły się też żadne zarzuty dotyczące sposobu reklamacji. Swoją drogą zdziwiłbym się, gdyby było inaczej. Miałem kilka sytuacji, w których na mojej karcie Uber niepoprawnie zablokował pewne kwoty pieniężne (raz aplikacja źle wskazała lokalizację i musiałem anulować kurs, za co zapłaciłem 10 zł, innym razem kierowca "źle" pojechał). Za każdym razem proces reklamacji był błyskawiczny i bezproblemowy - co ważne mogłem go zainicjować na wiele sposobów (aplikacja, mail, strona www). To duża zaleta. Uber zatem nie tylko nie obniża aktualnie obowiązujących standardów na tym polu, ale wręcz je podnosi. Prezes UOKiK wyraźnie zaznaczył tutaj, że nie otrzymał dotąd żadnych skarg konsumenckich na Ubera.

Uwagę poświęcono też kwestii podatków. Pojawiają się wątpliwości dotyczące tego, czy amerykańska firma nie powinna płacić podatków w Polsce (to akurat wydaje mi się oczywiste...). UOKiK zwraca tutaj uwagę, że to kierowcy prowadzący działalność zarobkową powinni odprowadzać podatek dochodowy (co od lutego mają obowiązek robić). Natomiast sam Uber jako platforma sprzedaży działa na podobnej zasadzie jak np. serwisy aukcyjne, które jedynie pośredniczą w całym procesie.

Reklama


Urząd analizuje działalność Ubera od 2015 roku i nie zamierza na tym poprzestawać. Jak czytamy w raporcie UOKiK ma dalej monitorować działania tej oraz wszystkich innych przedsiębiorstw opierających swoje działanie na modelu "sharing economy". Jest to podyktowane ich dynamicznym charakterem i ciągłymi zmianami zachodzącymi na rynku.

Reklama

Jak skomentować to stanowisko urzędu? Z jednej strony ciągle nierozwiązana pozostaje kwestia biurokracji: licencji, ubezpieczeń, kas fiskalnych, na które skazani są taksówkarze, a z których nie muszą korzystać kierowcy Ubera. Mimo całej innowacyjności tego ostatniego, wyraźnie widać tutaj dysproporcje, jeśli chodzi o bezpośrednią konkurencję. Z tym, że nie jest to problem Ubera. Ewentualne zmiany w prawie, moim zdaniem, powinny iść zatem raczej w kierunku uproszczenia i zwolnienia taksówkarzy z części obowiązków, aby mogli stanowić skuteczną przeciwwagę dla nowego modelu. Zdrowa konkurencja na tym gruncie będzie akurat na rękę nam wszystkim.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama