Ultra HD Blu-ray nie zadomowiło się tak szybko jakby chcieli tego producenci odtwarzaczy. Prędzej czy później przerzucimy się jednak na płyty z lepszą jakością filmów. O ile oczywiście te poradzą sobie w erze streamingu wideo.
Miłośnicy filmów na płytach Ultra HD Blu-ray mają wbrew pozorom pole manewru jeśli chodzi o kupno odtwarzacza. Swoje sprzęty sprzedaje Samsung, Sony, Oppo, Panasonic, niedługo zacznie LG, a jest też przecież konsola Xbox One S. Cały czas mówimy jednak o urządzeniach podłączanych do telewizora. A co z PC-tami?
No właśnie nic, wybór jest bowiem zerowy. Ale chyba powinienem napisać, że był zerowy, bo ze swój odtwarzacz dla komputerów pokazał właśnie Pioneer. Nie wiemy kiedy dokładnie trafi na rynek, ani ile będzie kosztował. Zapowiedziano jednak dwa napędy - BDR-S11 J-BK oraz BDR-S 11 J-X. Oba odtworzą filmy z płyt Ultra HD Blu-ray (4K), wyższy model J-X ma natomiast gwarantować lepszą jakość odtwarzania płyt audio. Będzie również cichszy od tańszego brata oraz lepiej odprowadzi ciepło. Oba natomiast pojawią się wyłącznie w kolorze czarnym. Napędy będą w stanie odczytywać i zapisywać płyty - tyle tylko, że w przypadku Ultra HD Blu-ray uda nam się krążek jedynie odczytać.
Wymagania sprzętowe
Część z Was pewnie będzie zaskoczona i niemiło rozczaruje się planując zakup któregoś z odtwarzaczy. Nie podłączycie ich do każdego PC-ta, określono wymagania sprzętowe. Niezbędny będzie komputer z czipem Kaby Lake (Core i5 lub i7), 6 GB pamięci RAM i system operacyjny Windows 10. Do tego oczywiście zewnętrzny ekran obsługujący rozdzielczość 4K i standard HDMI 2.0a. Nie wiadomo na jakie rynki trafią najpierw odtwarzacze, będą natomiast posiadać blokadę regionalną, którą uda się zmienić 5 razy podczas cyklu życia urządzenia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu