Świątynie stały się niezniszczalne. Interwencja premiera Japonii przyniosła pożądany efekt.

Assassin’s Creed Shadows ma szanse na miano najbardziej kuriozalnej premiery w historii serii o zakapturzonych zabójcach. Zaledwie wczoraj pisałem o interwencji premiera Japonii w sprawie niszczenia świątyń w grze, a już dziś dowiadujmy się o aktualizacji, która ten problem rozwiązuje.
Ubisoft się ugiął – koniec z niszczeniem świątyń w Assassin’s Creed Shadows
Żeby nie parafrazować samego siebie, odeślę Was po szczegóły do tego wpisu, gdzie szerzej wyjaśniam kontrowersje związane z destrukcją bezcennych dla japońskiej kultury zabytków – dodam jedynie, że sprawa tak mocno poruszyła Shigeru Ishibę – premiera kraju – że postanowiły w dosadnych słowach skomentować potencjalne zagrożenie dla rzeczywistych świątyń i omówić sprawę z przedstawicielami różnych ministerstw, w celu wyciągnięcia konsekwencji.
Nie trzeba było jednak tej sprawy z nikim jakoś szerzej omawiać, bo Ubisoft szybko zareagował na komentarze oficjeli i uniemożliwił opcję robienia bałaganu w świątyniach. Nowy update wprowadza niezniszczalne stoły i stojaki w świątyniach oraz sanktuariach, a także brak efektu krwawienia u obywateli bez broni, aby ograniczyć niezamierzone rozlewy krwi w miejscach kultu. Brzmi to absurdalnie, ale to w pewien sposób obrazuje obecną kondycję Ubisoftu, który niegdyś aspirował do miana największego gracza.
Co ciekawe, misy i inne naczynia wciąż można rozłupać na kawałki, bo są to elementy występujące też w innych miejscach, a poza tym to integralna część mechaniki – nie zdziwię się jednak wcale, gdy i to zniknie po następnej wypowiedzi japońskiego polityka z wyższego szczebla. Jestem bardzo ciekawy, jak te zmiany wpłyną na odbiór gry, bo znając życie, mogą przysporzyć Ubisoftowi jeszcze większej krytyki.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu